Forum konie »

Stajnie w Warszawie i okolicach

Kurczak, zerknij na Władysławów.
Milkyway, Podolszyn też spełnia te wymagania.
Dziękuję Wam za wszystkie wiadomości i tutaj i na PW. Bardzo mi pomogliście.
Dzisiaj zrobiłam rundę po stajniach. Wybrałam Witkę. Stajnia ładna, czysta, konie zadbane, w sezonie łąki, hali brak, ale jest kryty lonżownik, komplet przeszkód, atmosfera wydaje się być bardzo fajna. Do tego przyjemne pomieszczenie socjalne, miejsce na paki i siodlarnia. Do stajni mam 9 km. Jedynym minusem jest dla mnie fakt, że poza sezonem wiosna/jesień, konie są na padokach od 8 do 13-14. Nie podoba mi się to, ale nie jestem w tej chwili w stanie znaleźć stajni idealnej. Wybieram mniejsze zło.

Co do reszty stajni, które widziałam, to relacje zdam później. W tej chwili szukam transportu dla konia i kogoś z busem do przewiezienia moich rzeczy. Gdybyście coś wiedzieli, to będę wdzięczna za wiadomość :kwiatek:
Kurczak będziesz zadowolona z Witki zobaczysz.
ja tam stałam z koniem jak jeszcze nie było w sumie nic oprócz malej stajni i jednego padoku do jazdy.
Fajny dojazd fajni ludzie a konie mają tam dobrze
Kurczak, poza sezonem nie jest źle. Moje konie też schodzą na obiad i już zostają. Mniej siana się marnuje, bo na padoku w pluchę niestety połowa idzie w błoto.
aszhar oby 🙂
bera7 ja zawsze starałam się, żeby "nasze" konie były na dworze jak najdłużej. Nawet zimą wpuszczaliśmy je najwcześniej o 19, marzyliśmy też o chowie bezstajennym, więc taka nagła zmiana będzie i dla mnie i dla konia pewnie szokiem na początku, ale musimy się przyzwyczaić.

Zwiedziłam jeszcze:
Galile - przesympatyczna właścicielka. Czyste, angielskie boksy, nowy, duży, zadaszony lonżownik, konie wyglądają baaardzo dobrze. Minusem jest brak padoków. Są dwa, ale małe. Obecnie jest tam błoto. Brak padoków niestety przekreślił dla mnie to miejsce, a szkoda, bo reszta bez zarzutu.
Chłopska Zagroda - piękne tereny, ogromne zielone padoki, siano, owies i słoma własna. Konie wyglądają bardzo dobrze, chodzą w stadach podzielonych na damskie i męskie. Zaplecze socjalne bardzo ciepłe, czyste i zadbane. Właścicielka bardzo miła i mająca fajne podejście do chowu koni (chociaż tutaj to kwestia upodobań). Właśnie oddano do użytku nową stajnię. Nie widziałam jej w środku, bo i tak nie ma już tam miejsca. Wolne są miejsca w starej stajni, czyli budynku gospodarczym. Minusem było dla mnie, to że mój koń musiałby stać albo zupełnie sam, bez koni obok (stara stajnia), albo z krową i dojazd. Część drogi nie jest najlepsza, chociaż podobno zimą nie ma problemów z dojazdem. Jak dla mnie jest to idealne miejsce dla emerytów, źrebiąt czy rekonwalescentów.
Konstelacja - stajnia w starym PGRze. Podjechałam pod płot. Wszystko zamknięte. Rozejrzałam się i nawet nie próbowałam dostać się do środka. Padoki przy samej ruchliwej ulicy, konie wyglądające przeciętnie, ani dobrze, ani źle. Na podwórku hmm... trochę strasznie. Uciekłam, nie chciałam wchodzić do środka.
Stajnia Iwcia - właściciele mili, ale sami nie są pewni czy chcą prowadzić pensjonat. Mają swoje 4 konie, na których prowadzą jazdy. Nie do końca wiedzą co mieliby zrobić z koniem klienta. Samej stajni ani koni nie widziałam, bo nie było sensu wchodzić do środka, więc wiele nie wiem.
A nie byłaś w końcu w Encanto?


Kurczak

Powodzenia 🙂  Z pewnością będziesz zadowolona z wyboru stajni.

Najważniejsze, że jeden temat masz z głowy i do przodu!!!
Radze się nie wypowiadać na tematy o których nie macie dziewczyny pojęcia co do warunków w stajniach. W Venie stoje od roku a znam ja od kilku lat i od kiedy na padoki sa konie wyprowadzane za dodatkowa oplata?? Sa wyprowadzane wedle zyczenia kiedy się chce i na ile. Wiec najpierw zasięgnijcie PRAWDZIWYCH informacji a później piszcie.
pozdrawiam 😀
Kurczak, rozumiem. Ja też wolę jak koń jest na zewnątrz. Ale kiedy cały dzień leje i wieje, a koń tęsknym wzrokiem patrzy na stajnię i "zagaduje" jak ktoś się kręci na podwórku to mam wrażenie, że woli jednak zaciszny boks.
A z punktu widzenia ekonomii rozumiem właścicieli. Serce boli jak widzisz ile siana jest wdeptane w błoto.
emptyline, do Encanto nie pojechałam, bo ze Złotokłosu mam tam prawie 30 km, więc trochę za daleko biorąc pod uwagę, że chciałabym jeździć do stajni codziennie.
damarina, prawie, ale Ty wiesz 😉
bera7, to prawda. Bolesne dla mnie dzisiaj wyjątkowo było to, że sporo osób mówiło mi o tym z czym wiąże się prowadzenie stajni, a ja siłą podtrzymywałam łzy, bo przecież jeszcze kilka dni temu sama "miałam" stajnię i doskonale wiem jak to wygląda z drugiej strony 🙁
Mamy kogoś kto stoi bądź bywa w Podolszynie?
Kurczak, a no to faktycznie, bez sensu. Mam nadzieję, że w Witce będzie Wam się dobrze stało. 🙂
Pialotta, KarlaVet
Dziękuje serdecznie!  :kwiatek:
Z czystej ciekawości zapytam, jaka cena w dragonie z halą?
Na razie nikt mnie nie poinformował o podwyżce 😉 wiec na chwilę obecna 650 zł
co do Dragona ,podwyżek w planach brak...jednakże każdy nowy pensjonariusz
jest informowany o możliwości podwyżki na okres zimowy maksymalnie 50zł,
więc cena nie przekroczy 700zł  😎
Czy stajnia w Łazienkach ma swoją stronę, bo niestety nie umiem jej znaleźć? I czy jest tam jakaś rekreacja czy tylko pensjonat?

Chciałbym poznać wasze opinie. Istnieje pomysł na zrobienie stajni w Warszawie. Ma to być stajnia rekreacyjna, aby każdy mógł na spokojnie tam dojechać. Nie należy się nastawiać na tereny, bo nie będzie możliwości, ale całoroczne jazdy. Głownie chodzi o promowanie jeździectwa wśród młodzieży. Jeśli ktoś złapie bakcyla i nawet znajdzie potem inną stajnię, to nieszkodzi, naważniejsze żeby dać ludziom na wyciągnięcie ręki możliwość spróbowania. Czy uważacie, że to się spodoba?
a to w Warszawie nie ma stajni  ?
Constantia takich stajni jest już kilka w Wawie i część jest hitem a część porażką -nie wiem czy jest miejsce na kolejną. Poza tym jak ostatnio znajoma do magisterki robiła ankietę wśród warszawiaków wyszło, że właśnie spacer po lesie, wyjazd na łąki, wały wiślane itp. przyciąga  bardzo, bardzo🙂
Wały wiślane mówisz... No to by pasowało 🙂

famka myślę że nie potrzebne są złośliwości, bo po to się pytam, żeby nie powstała bezsensownie kolejna stajnia. Po co otwierać coś co po pół roku czy roku będzie musiało się zlikwidować 🙂 Kto pyta nie błądzi 🙂
Constantia, to nie była złośliwość a żartobliwe pytanie, trochę luzu  😉
może nie tak skonstruowałaś wypowiedź, ja odczytałam ją pod kątem braku stajni a jak by miała powstać to na zasadzie charytatywność zbierania jeźdźców bo może się zaszczepią 😉
Jeśli tylko jest KASA na taką stajnię, to na pewno będą chętni Warszawiacy. Znam ludzi gotowych wykupić karnety na jazdy rekreacyjne, ale zbyt zapracowanych żeby dojeżdżać do stajni 30 km od centrum bo to już za daleko biorąc pod uwagę czas pracy i korki na drogach wyjazdowych.
Tylko błagam, niech będzie jakiś kawałek padoku...  😉
Zdecydowanie, na stajnie z szybkim i dobrym dojazdem zawsze znajda sie chetni, jednak warunki tez musza byc na odpowiednim poziomie 🙂
Polecam Wierzbowy Gaj, pod Wawą koło Radzymina 🙂
Zdecydowanie, na stajnie z szybkim i dobrym dojazdem zawsze znajda sie chetni, jednak warunki tez musza byc na odpowiednim poziomie 🙂


Co masz na myśli pisząc odpowiedni poziom?
Dla mnie "odpowiedni poziom to: w miarę dobrze wyszkolone konie utrzymywane w odpowiedniej kondycji żywieniowej, w miarę dobry sprzęt (zadbany i dopasowany, każdy koń ma swój sprzęt), w miarę sensowni instruktorzy, w  miarę czysta stajnia.
I miejsce gdzie klient może się przebrać i zostawić rzeczy (zamykane szafki).
Dodam jeszcze niezle warunki do jazdy, oraz Male grupy na jazdach (i jazdy nie w zastepie)!

takie miejsce, gdzie mozna zacząć przygodę z jezdziectwem i zalapac dobre podstawy (żeby po ewentualnym wyjsciu z rekreacji nie odrabiać przez kilka lat bledbych nawyków, tylko moc pojsc do przodu od razu 🙂 ).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się