Dramka, szczęśćie jak szczęście ale Ty napewno jesteś zadowolona 😁 Bjooork, eh, nie powiem, że mnie cieszą takie wiadomości ale mimo wszystko dzięki za pomoc i idę szukać dalej...
[quote author=arivle link=topic=46.msg946898#msg946898 date=1300864525] [quote author=frodoslaw link=topic=46.msg946688#msg946688 date=1300829259] Ktosia, Siedliska jeszcze Ci wyjdą bokiem-tak jak mówi arivle:P
. Frodosław, proszę czytaj ze zrozumieniem, nie mówiłam o samych Siedliskach, bo stajnie lubię, mam pod domem i uważam, że mój koń ma wszystko czego potrzebuje. Natomiast właściciel jest dość specyficzny i momentami trochę męczący. 😉 [/quote]
Męcząca to ja byłam, jak pakę przywiozłam i pan Janusz mi ją 3 razy przestawiał, ustawiał według moich fanaberii 😉
Co do boksów, to te w stajni drewnianej są większe w moim odczuciu.... w sensie w tej nowej drewnianej, tej tuż przed wejściem do murowanej. Ja stoję właśnie w tej nowej, drewnianej. Ale planuję się przenieść do murowanej jak tylko się miejsce zwolni, bo w murowanej stoją konie w treningu u mojej trenerki.
BTW dlaczego mają mi bokiem wyjść? Planowo kary miał stać na siekierkach, ale zakulał więc potrzebuje żeby moja trenerka opiekowała się nim kiedy mnie nie ma.... Także dojeżdżam PKSem <pff...> ale raczej tam zostanę ze względu na solarium i karuzelę [/quote] Bardzo dużo osób się wynosi z Siedlisk po paru dniach/tygodniach. Ostatnio klacz prawdopodobnie dostała zgniłe siano i zmarła na stole. Pewnego razu terma na myjce wybuchła, a jak ostatnio byłam w lato, to ludzie nadal tłukli się na hali o krzywym podłożu, cali spoceni, bo nie było placu do jazdy na zewnątrz, ponieważ, albo było za grząsko, albo kamienie. Padoki też za wielkie nie są, więc jedyne co mi się tam podoba, to tereny po przejechanie drogi do Góry Kalwarii, która jest bardzo ruchliwa i ewentualnie socjal. Boksy-jak boksy, bez rewelacji. Nie wiem jak z lonżownikiem i karuzelą, bo dawno nie byłam
Golden nie jest w Warszawie, a w sumie kawałek za nią. Dojazd dobry, chociaż zawsze zastanawiałem się jak tam jest w zimę? W końcu jedzie się tymi wiejskimi drogami spory kawałek. To za co zawsze lubiłem GH to właśnie padoki i pastwiska - jednak da się pogodzić stajnię sportową z pastwiskami i sporymi padokami.
Za to plac na zewnątrz jest trochę kopny, ale bez tragedii.
W zimę drogi są odśnieżane lepiej niż Piasecznie, pługi jeżdżą tam o 5 rano, a dojazd jest na prawdę świetny i przyjemny. Padoki i pastwiska to rzecz która na początku mnie najbardziej przekonała🙂
Whisky mozesz mi cos wiecej powiedziec o stajni Alicja w Wieliszewie? gdzie ona jest i co sie tam dzieje? Bo nigdy w niej nie bylam,choc mieszkam niedaleko od Wieliszewa. Moze byc na PW, jesli wolisz. Albo ktos inny wie wiecej na jej temat 🙂
Stajnia jest po prawej stronie jak jedzie się od łajsk. Mijamy te wielkie szklarnie, boisko dojeżdzamy do kościoła skręcamy w prawo i na lewo jest zaraz zjazd. Jazd tam nie prowadzą tylko hoduja konie. Przynajniej tak było niedawno z tego co wiem.
Czy ktoś z Was jeździ/trzyma konia w nowej Hołubcowej Górce? W nowej tzn. po przeprowadzce, która miała miejsce jakoś w zeszłym roku. Ostatnio byłam na Hołubcowej w marcu 2010 r. i szykowali się do przeprowadzki na drugą stronę torów, ze względu na budowę trasy ekspresowej.
Jak wygląda nowe miejsce? Gdzie to jest dokładnie? Jak warunki?
trusia, mogłabyś napisać, dlaczego jesteś tak negatywnie nastawiona do kobry? AtlantykowaPanna, jak się już "wstawisz" to zrób zdjęcia stajni 🙂 AguSia, ty też 🙂
o Truskawiu troszke juz bylo - duzo osob za duza wade uwaza podloze na czworoboku, w zwiazku z tym, ze ja nie narzekam, przeprowadzlam mini-wywiad srodowiskowy i wynika z niego, ze podloze kiedys bylo bardzo grzaskie. w tej chwili nie ma w stajni rekreacji i generalnie w praktyce niewiele osob jezdzi intensywnie, wiec z podlozem jest lepiej 🙂 mi i mojemu ogonowi zdecydowanie bardziej odpowiada niz np. dosc twarde podloze w Klaudynie. no ale ja sie nie znam 🙂
poza tym stajnia to 2 budynki, stajnia murowana(jak pierwszy raz ja zobaczylam to zrobila na mnie bardzo pozytywne wrazenie wizualnie - tak po prostu jest ladna) oraz drewniana. fajny, duzy socjal z kuchnia, szatnia, siodlarnia i czyms na ksztalt saloniku, dodatkowo mieszkanie stajennego na pietrze. padoczki (nieduze) piaszczyste, konie chodza pojedynczo lub po kilka - w zaleznosci od widzi mi sie. oczywiscie myjka zewnetrzna + podprowadzona woda do zlewu w stajni. pomieszczenia socjalne ogrzewane. mila i bardzo kameralna atmosfera. nieduza rotacja pensjonariuszy.
trusia, mogłabyś napisać, dlaczego jesteś tak negatywnie nastawiona do kobry?
Nie wiem, czy negatywnie. Po prostu uważam, że wybierając stajnię trzeba się kierować nie tylko dobrem konia, ale to też powinno to być miejsce, gdzie człowiek ma się dobrze czuć. Nie każdy jest w stanie długo wytrzymać na pozycji kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia na tematy codziennego bytowania swego konia. Oczywiście nie mówię, że pensjonariusz ma zawsze rację, mówię, że nie jest tak, że pensjonarusz nigdy nie ma racji. Naturalnie są ludzie, którym taki uklad nie przeszkadza, ale z wypowiedzi AtlantykowejPanny na temat jakiegoś Alberta wywnioskowalam (może niesłusznie), że ona do takich nie należy, stąd moja uwaga.
Kobra ma super infrastrukturę (poza samym budynkiem stajennym): piekny teren należący do stajni, socjal, padoki bez błota, przestrzeń, fantastyczne położenie (las za ogodzeniem) - a jednak rotacja jest duża.
AguSia, a ile jest boksów? Jaka cena? W Klaudynie wg mnie glownym problemem było błocko. W sezonie jesienno-zimowo-wiosennym nie było miejsc suchych.
Ktoś chyba pytał o stajnię GROTESKA we Władysławowie koło Piaseczna.
A więc :
Boksy całkiem ok fasadowe więc koń ma możliwość patrzenia na korytarz. Stajnia w środku czysta, konie mają regularnie wybierane wiec o kopyta są w dobrym stanie, z karmieniem też jest ok. Mała siodlarnia, padoki piaszczyste w okresie kiedy jest odwilż zmieniają się w błotne. Mała hala na góra dwa konie - z dużym koniem to bardziej na jednego.
Zaplecze socjalne jest łazienka z prysznicem (ale bez rewelacji), pomieszczenia inne ocieplane kozą lub piecykiem.
Nie podoba mi się podejście osoby tym zarządzającej. Stajnia powinna być otwarta od 7-22, a co się nie przyjeżdża jest zamknięta brama i trzeba czekać aż właścicielka po telefonie ją otworzy. Mnie osobiście przeszkadza duże zainteresowanie właściciela "patrzenie na ręce" jak jeździsz, jak czyścisz itp. za każdym razem gdy przyjeżdżasz i że właścicielka stajni zawsze wie lepiej co lepsze dla konia oraz chodzenie za właścicielem konia tak jakby nic innego do roboty nie było. W razie problemów finansowych (które każdemu mogą się przydarzyć) zero tolerancji i jakichkolwiek uzgodnień, żeby obie strony były usatysfakcjonowane. Co skutkuje np. tym że trzeba konia zabierać z dnia na dzień bo tak zadecydowała właścicielka stajni.
Ogólnie podsumowując: radzę dwa razy zastanowić się zanim się tam konia wstawi. Wiadomo, że są ludzie, którym będzie bardziej coś odpowiadać lub nie.