Dokładnie o szkółkę 🙂 Pare lat temu przeprowadziłam się do wawy i nie znam wogole tych stajni. A zaczełam jezdzic ok 7,8 lat temu... tylko że wciaz mam jakies przerwy i chcialabym wkoncu regularnie zaczac gdzies jezdzic...Tylko nie mam auta wiec musi byc dobry dojazd autobusem lub czyms innym.
Pytam w imieniu znajomej: Szukam pensjonatu blisko Warszawy: na zachód i północny zachód od niej. Cena tak do 800zł. Głównie chodzi jej o to, żeby koń miał możliwość przebywania na padoku jak najwięcej (najlepiej cały dzień jeśli pogoda pozwala).
Jeśli gdzieś było, to zostanę zjedzona, wiem, ale nie mam czasu na przekopywanie się przez wątki. 😉
[quote author=D+A link=topic=46.msg888325#msg888325 date=1297090541] Do Sokóla bez samochodu to ciężko wg mnie. Na miejscu jest zawodnik, a trener przyjeżdża dwa razy w tygodniu. [/quote] Dziękuję :kwiatek:
[quote author=D+A link=topic=46.msg888525#msg888525 date=1297099822] Nie ma sprawy. Jak jednak chcesz więcej informacji to polecam zadzwonić albo się przejechać i wypytać właściciela🙂 [/quote] Nie, no pewnie, że nic do końca przez net się nie zobaczy/nie dowie ale aby odwiedzić i stajnię i wlasciciela, najpierw musiałam wiedzieć, czy jakiś dojazd sensowny jest, bo zainteresowana koleżanka bez auta 🙂 jeszcze raz dzięki 🙂
Z komunikacją to nie chcę zmyślać, bo ja akurat jeździłam autem, ale to jest dość daleko od Wawy i w sumie nie wiem jak tam dojechać. Do Stanisławowa dojeżdża PKS a dalej nie wiem czy można podjechać czy już trzeba z buta zasuwać.
5 to troszke dużo, szczególnie zimą 😉 ... no nic, pewnie tam też podjedziemy, bo koleżanka szuka stajni akurat w tamtych okolicach (dojazd z Sulejówka) tak wiec z ciekawości zmierzę 🙂 :kwiatek:
Z Sulejówka samochodem jedzie się bardzo przyjemnie- ok.20-30 minut. Ja dojeżdżałam z Saskiej Kępy i miałam 45 km no i niestety czasowo też to kiepsko wychodziło.
z naszej strony znalazlam ogloszenie o nowootwartym pensjonacie wyglada na maly, kameralny hali brak cena chyba 500 zl ale dojazd raczej tylko dla zmotoryzowanych okolice Serocka
Dziewczyny nie jest tak źle z tą wschodnią stroną !! To ja, przeprowadzając się do Warszawy, nie mając bladego pojęcia o stajniach, nie wiedząc nawet w jakiej części Warszawy znajduje się moje mieszkanie (ulica i numer, a nawet dzielnica niewiele mi mówiły) bez problemu znalazłam kilka stajni i w ciągu dwóch dni zdecydowałam się na pierwszą oglądaną. A brałam pod uwagę tylko największe ośrodki. Nie wierzę, że mam aż takie szczęście. 😁
croopie wybacz ale dla mnie jest dramat zwłaszcza, że mój koń i ja mamy pewne priorytety i jednocześnie wymagania. Gdyby z naszej strony powstało 2-3 ośrodki, które może ceną by powalały, ale jakością usług nadrabiały to zapewniam Cię, że byłyby pełne...
I wybacz ale dla mnie stajnia w której stoisz (oczywiście no offence), to nie jest szczyt marzeń moich i mojego konia 🙁.
croopie, no ale ja np. w Aromerze bym nie chciała stać. W zasadzie to nigdzie po stronie Marek bym nie chciała stać, więc trochę lipa, że w nich mieszkam 🙂 A z drugiej strony Warszawy... Już znam co najmniej 3 stajnie, włącznie z moją obecną, które spełniają moje oczekiwania i o których mogę myśleć poważnie w razie czego.
A nowego dzierżawcy Duchnic jestem bardzo ciekawa. Oby był sensowny i został na dłużej, bo wygląda na to, że teren i infrastruktura są super. Cena też w porządku bardzo.
Croopie stoisz w Aromerze, a to dla mnie nie jest stajnia marzeń (a w zasadzie to dla mnie nic ciekawego, wręcz jakbym musiała tam stać, to tak trochę "za karę"😉, ani stajnia na potrzeby mojego konia. Nie licząc wygód takich jak dwie hale i karuzela, czy zawody co weekend (co może być w równym stopniu ogromnym minusem) nie podoba mi się tam absolutnie nic. Także miałaś albo odpowiednie szczęście, albo po prostu inne wymagania niż ja czy np. Bjooork.
Zgadzam się z bjoork i Sierrą. Aromeru nie brałam pod uwagę nigdy w życiu i nie wezmę. Zupełnie mi nie pasuje, mimo że bardzo mam blisko od domu. Po tej stronie zdecydowanie brakuje stajni!!!!
A i żeby nie było nie jest problemem po tej stronie Warszawy kwestia zaporowej ceny- bo za obecny pensjonat i codzienne dojazdy płacę w ostatecznym rozrachunku najzwyczajniej więcej niż wychodziłaby mi kwota pensjonatu za Aromer, Bródno czy inną stajnię >1000 pln za miesiąc. I nie liczę tu wartości mojego czasu, jaki spędzam w aucie na dojazdach do konia, a jaki mogłabym przeznaczyć na np. jeszcze jedna godzinę pracy zawodowej dziennie.