No właśnie, nie nam osądzać... ale każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie.
Ja uważam, że owszem kara się należy, ale za naiwność i za głupotę. Coraz więcej dziewczyn 'zakochuje się' przez internet w osobach, których w życiu nie widziały. A wiadomo, że w necie można kreować siebie na super osobę. Mam nadzieję, że historia Sabiny będzie nauczką dla kolejnych naiwnych dziewczyn, które szukają przygód w tropikach przez neta i nie tylko.
Na temat Tunezji i innych sexbiznes państw przemilczę, bo mnie zadziobią, że wiedzę czerpię z Drzyzgi czy innego g*wnianego programu. 🙄
Dzionka, nie histeryzuj;] kupa ludzi podróżuje do Tajlandii, Turcji czy na inne Sri Lanki i wracają cali i zdrowi bez dziwnych przygód z drugiej strony chociaż w to nie wierzę to nie naiwność a głupota, bo dużo się trąbi i o mułach i o "niby" przypadkach podrzucania do bagażu
Najnowsze wieści, przeklejam z fejsbuka z profilu "pomoc Sabinie".
Jest duża szansa, że apelacja Sabiny zmieni wyrok z 7,5 na 4,4 to też jest dobra wiadomość
Update do poprzedniego wpisu :
nasz rok to w Turcji 8 miesięcy, stąd wyrok Sabiny jest dla niej bardzo korzystny. Sąd skazał na 7,5 roku a faktycznie jest to dla nas 4,4 lata. Rok ma za sobą a apelacja jeszcze może dać szanse na niższy. to już jest bardzo dobra wiadomość. pozdrawiam Wszystkich!!
i korzystna dla Sabiny nowość :
pewne jest też, że odciski palców z "paczki" nie są Sabinki !!
Faza, Turcja to nie kraj arabski, wiec dziewczyna nie bedzie siedziec w arabskim wiezieniu tylko tureckim co najwyzej.
Dzionka, dokladnie zadna z tych historii nie brzmiala mi nigdy racjonalnie i logicznie, zawsze bylo k.. cos. i zgadzam sie ze sznurka ze wszystkie te historie sa do siebie podobne, a praktycznie w kazdej ludzka glupota bije po oczach.
(Dzionko-Dzwonko, nie spodziewalabym sie po Tobie zebys dala sobie wcisnac nowo poznanemu znajomemu dziwna figurke "dla rodziny w Polsce" albo inna paczke do przekazania komustam. moze zostaw sobie te bilety jednak 😉 )
Myślę, że Dzionce chodzi raczej o mistyczne legendy opisujące sytuację, gdzie 'skorumpowani pracownicy lotniska' sami wrzucają dragi do walizek podróżnych, przekazują na miejscu następnej osobie info komu podłożyli i albo bagaż ginie w tajemniczych okolicznościach albo na miejscu jest nam kradziony albo zostajemy zatrzymani za przemyt 😉
Dzionka, moja rada jest następująca: jeśli wierzysz w takie wianki cuda, to dobrze zabezpiecz zamki bagażowe kłódkami, specjalną siatką i dla pewności jeszcze ofoliuj. Serio- mam znajomą, która ma paranoję na punkcie tego, że jej zostanie coś wciśnięte w bagaż, więc najpierw zamyka wszystko na kłódki, potem oddaje na lotnisku bagaż do foliowania, a na koniec wkłada go w takie specjalne siatki, zatrzaskuje ową siątkę na kolejną kłódkę i z drżącym sercem oddaje jako bagaż 😉 😵
Ja w kwestii nieporadności polskich służb konsularnych w takich sprawach, to chyba do końca nie jest tak jak sie przedstawia. Cały czas chodzi o narkotyki, które nasze państwo zwalcza(zwłaszcza handel) to co mają robić jak są dowody na handel lub przemyt. ktoś kto łamie prawo powinien za to zapłacić, jakby się Sabinie udało wwieźć "towar" do Polski to byłoby to zagrożenie dla iluś osób(uzależnionych i tych co tylko chcieliby spróbować). Jak mawiał Józef Piłsudski " Byka trzeba strzec się z przodu, ogiera z tyłu a głupoty z każdej strony". Panna została złapana na przemycie i taka jest prawda(faktycznie chyba posiedzi krócej niż u nas), a koleś wysyłał narkotyki z Polski(od handlarzy kupował). I jeszcze jedna rada, jak jedziecie do jakiegoś kraju to zapoznajcie sie z literą prawa tam obowiązującą, bo "nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności" A i jakby któraś z rzeczonych osób jadąć po pijaku samochodem zrobiła koniowi krzywdę, to 2/3 forum chciałoby ją zlinczować
kujka, to miło, że we mnie wierzysz ^^ No nie, zakochać się nie zakocham, figurki nie wezmę... Zobaczymy co to będzie, ale bilet zostawiam 🙂 No i właśnie - wszystkie te historie śmierdzą i to mnie pociesza...
zen, masz rację - tego właśnie się boję na maxa! I już postanowiliśmy, że tak robimy (lecimy w 12 osób, więc szansa że kogoś wsadzą jest 12 razy większa 😉 ) - foliujemy bagaż i sto razy go sprawdzamy zanim oddamy na taśmę. A koleżance aż tak bardzo się nie dziwię, bo sama złapałam straszną schizę z tą Tajlandią i pewnie zrobię coś w jej stylu a i nie będę spać 3 noce przed wylotem 😀