Forum towarzyskie »

Podpiszmy petycje , uwolnijmy Sabine z Tureckiego więzienia.

Nie wiem czy jest to odpowiedni dział do tego typu sprawy, ale zaryzykuje i napisze.
Wstawiam link do petycji w sprawie uwolnienia z Tureckiego więzienia naszej 21 letniej koleżanki Sabiny.
Sabina ma 21 lat, od dziecka jeździ konno. 23 kwietnia została zatrzymana w Istambule na lotnisku. Wracała z 10 dniowej wycieczki do Turcji. Tuż przed wylotem do Polski odkryła, że jej
walizka jest zepsuta. Tureccy znajomi jej kolegi pożyczyli Sabinie torbę podróżną, jak się później okazało z
zaszytymi w środku narkotykami. Sabina trafiła do jednego z tureckich więzień, które słyną z ciężkich warunków.
Prokurator żąda 15 lat kary pozbawienia wolności. Matka Sabiny od miesięcy walczy o wyjaśnienie sprawy. Przez
cały ten czas pozwolono jej tylko raz przez pół godziny zobaczyć się z córką. Obie przeżywają dramat.
Pomóżmy Sabinie i jej rodzinie.

Link do petycji
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=6496
Podpisana.


Do głowy nasuwają mi sie dwa komentarze co do całej sytuacji, ale daruje sobie ich pisanie. Suma sumarum ufaj człowieku sam sobie na wyjazdach.
asds
Mysle ze to przestrga dla młodych podróżowiczów. Bez wzgledu na to jaka jest prawda w tej całej historii , powinismy byc ostrożni...
no dobrze, ale ten temat to chyba nie na dział koński? 🙂
Ale  wspólczuje dziewczynie, po części z powodu własnej naiwnośći trafiła do tego więxienia. A jeśli wierzyć temu co slyszalam o tureckich więzieniach, to rzeczywiście ciężko jej musi byc i rodzinie.


Wysyłałyście może maila z tą sprawą do uwagi albo faktów w tvn?
asds
Takimi rzeczami zajmuje sie rodzina Sabiny. Widziałam w dzien dobry TVN wywiad z Michałem Pauli. Wspominał o tej sprawie. Więc sadze ze to już gdzies zaczyna byc nagłosnione. Chociaz tak na parwde zastanawiam sie czemu dopiero teraz. Od wielu miesiecy wiemy ze sabina jest więziona.
jaka jest prawda? nie wiadomo lecz jedno jest pewne.Dziewczyna winna mieć natychmiastową pomoc ,przede wszystkim polskiej ambasady.
Faza
powinna. Pytanie czy tak prosto jest pomóc komus kto jest wieziony w islamskim kraju... i czy Polska jest w stanie to zrobic :/
A czy ktoś zna ją osobiscie? Wie na pewno że to prawda?

Bo po 1. historia jest zadziwiajaco podobna do historii Bridget Jones.
Po 2 - szukam tej historii po necie, portalach informacyjnych i nic nie znalazlam. Nie ma żadnego artykulu, żadnego apelu.
Dziwne.
Marzena
Ja znam osobiscie od wielu lat. Tak samo jej mame i siostrę.
Ale jak to, to nie miała widzenia z nikim z polskiej ambasady? Jakaś dziwna dziwność.
Ale czemu żadne gazety o tym nie pisza? uwaga tvn, te sprawy?
Marzena
Nie wiem. Ja jakoś w maju dowiedziałam się o tej całej sprawie i do dnia dzisiejszego była ogólna cisza. Ludzie miedzy sobą rozmawiali, ale nikt tego nie naglasnial. Nie rozmawiałam tez z mamą Sabiny mimo że ją parokrotnie widziałam. Miałam wrażenie ze to może jakaś tajemnica czy coś. Może po prostu był to czas na załatwianie czegokolwiek na własną rękę, jak sie nie dało to powstała petycja, listy do Michała itp. Być może teraz ktoś tą sprawę nagłośni.
Jeny myslalam ze takie historie to sie tylko na filmach ogląda... miala nie małego pecha.. smutne jest to ze na pewno dostanie wyrok.
Oni sie nie cackaja z tego typu przewinieniami.  Wspolczuje... ode mnie petycja poszła.
Az z wrażenia zrobiłam dubla.
🤔wirek:
Wczoraj byłam w stajni u Sabiny i Pani Ewy.
Oczywiście podpisałam.


A ja podpytałam tatę dyplomaty i cóż. Coś grubymi nićmi szyta ta cała historyjka, kupy się to nie trzyma za grosz.
Zacytuję wypowiedź użytkownika forum TRAVELBIT  [url=http://www.travelbit.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=22625&p=128981&hilit=sabina+uryga#p128981]http://www.travelbit.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=22625&p=128981&hilit=sabina+uryga#p128981[/url]

ptuch napisał :
Matt, ale jak rozumiem powyższa petycja nie dotyczy tego, czy nieświadomą dziewczynę wkręcił ktoś w przemyt, czy też wymyśliła sobie nieprzekonującą legendę (więzienia są pełne wyłącznie niewinnych jak wiadomo), lecz że od roku jej sprawa "wisi" bez sądu i przygotowawcza procedura prokuratorska jest niepotrzebnie przewlekła, m. in. podobno przez brak nacisku czy też opieki ze strony naszych służb konsularnych...

I chyba to jest sedno sprawy.
Jak dla mnie rodzina słabo się stara o swoją córkę. Inni by rozdmuchali sprawę zaraz po trafieniu do aresztu, a nie kilka miesięcy później dowiadujemy się od znajomej znajomego..
Nie każdą sprawę warto rozdmuchiwać. Mi się nie chce wierzyć w tę ckliwą historyjkę o przyjaciołach- po 10 dniach poznała przyjaciół i im zaufała? Nagle jej się walizka zepsuła? Nie chciała kupić nowej? Tam to kosztuje 'grosze' a wybór szeroki - Prada, LV, Gucci...
Dla każdego postronnego historia wygląda tak, że laska chciała zarobić parę gorszy i wpadła. Lub też jest bezdennie głupia. Tak czy inaczej jesli to jest jej linia obrony (ta kretyńska opowiastka w którą może babcia czytająca SE uwierzy), to powodzenia, do zobaczenia za 15 lat 🙄
Tak czy inaczej, pomoc jej się należy. Kiedy sprawa została zgłoszona do polskiego konsulatu w Turcji? Ma wyznaczonego obrońcę tamtejszego czy polskiego?
No dobra, powiedzmy, że nie wiedziała o prochach zaszytych w walizce.
Przeszła odprawy, ląduje w Polsce i co z prochami? Ktoś na lotnisku rozpoznaje ją z rysopisu i wyrywa walizkę, ucieka do audi z przyciemnianymi szybami?
Czy po prostu te prochy tam sobie są, nie wiadomo po co?
Jaka tandetna ściema.
Może czekac na nią 'kolega' który odbierze walizkę. Tak czy siak bzdura jakich mało.
Aż mi się wierzyć nie chce, że się dziewczynie żadna "lampka" nie zapaliła przy pożyczaniu tej torby.
Pytaie czy taka ankieta coś da...
Paranoja.


No ale właśnie tez mnie ciekawią opcja zwrotu torby? Bo co ma z nia zrobić póxniej? Pocztą Polską wysłać?
Podpisałem .

Aż mi się wierzyć nie chce, że się dziewczynie żadna "lampka" nie zapaliła przy pożyczaniu tej torby.
Pytaie czy taka ankieta coś da...


Oby dała ! 🙁
Ale czemu żadne gazety o tym nie pisza? uwaga tvn, te sprawy?


O tym, że koleżanka wylądowała w więzieniu w Ameryce Południowej dowiedzieliśmy się cichaczem od jednej z nauczycielek, bo:

1. wstyd, bo najlepsza w szkole;
2. jeszcze opinie szkole by popsuła.

Dlatego nie piszą, nie wszyscy sobie tego życzą/zgłaszają.
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=45111.msg881221#msg881221 date=1296672365]
Ale czemu żadne gazety o tym nie pisza? uwaga tvn, te sprawy?


O tym, że koleżanka wylądowała w więzieniu w Ameryce Południowej dowiedzieliśmy się cichaczem od jednej z nauczycielek, bo:

1. wstyd, bo najlepsza w szkole;
2. jeszcze opinie szkole by popsuła.

Dlatego nie piszą, nie wszyscy sobie tego życzą/zgłaszają.
[/quote]



Łojezu, a ona jak tam trafiła?


Teraz to siew  sumie cieszę że koleżanka bezpiecznie 3 dni temu z Indii wróciła
Asds, banalnie prosto, jak większość. Wyjechała na wakacje, poznała faceta, zakochała się, jak wracała, to poprosił ją o przekazanie drobiazgu dla znajomego. Wzięła, nie zapaliła jej się lampka i wpadła na kontroli. I tak sobie siedzi. W szoku byliśmy, że ona, że w ten sposób.
Podpisałam petycję żeby zrobili coś z tą sprawą, ale nie wiem czy można wierzyć w historyjkę.
Petycja podpisana. Znam Sabinę od lat. Kiedy kilka miesięcy temu dowiedziałam się o tej sprawie, byłam w ogromnym szoku. Sprawa rzeczywiście na początku nie była nagłośniona przez rodzinę, też odniosłam wrażenie, że to jakaś tajemnica i że było to po prostu ukrywane. Niby wszyscy wiedzieli, ale nikt o tym oficjalnie nie mówił. Kilka razy widziałam się z siostrą Sabiny, ale nic nie wspominała. W sumie to im się nie dziwię za bardzo, pewnie najpierw chcieli zdziałać, co się da oficjalnymi drogami, bez nagłaśniania tej sprawy.
Ja nie wiem, ile jest prawdy w historii z zepsutą torbą. Może to cała prawda, a może wielka ściema. Nigdy się tego nie dowiemy. Ale przez wzgląd na dramat rodziny Sabiny (nie jestem w stanie sobie tego nawet wyobrazić!) powinniśmy tę petycję podpisać. Chociaż wątpię, że to doprowadzi do uwolnienia jej z więzienia. Ale może przynajmniej przyspieszy procedury.
Podsumowując, cała ta historia to dla mnie nadal wielki szok.
Znam Sabinę i znam jej matkę to wspaniała kobieta o dobrym sercu pełna życzliwości, która pomogła niejednemu człowiekowi i zwierzęciu bezinteresownie.
Matka ma z nią bardzo ograniczony kontakt i jest to dla niej bardzo ciężki czas, nie jest to w żadnym wypadku naciągana historyjka. Bardzo mi jej żal bo widzę jak cierpi i widziałam nie jeden raz jak płacze. Chciałabym żeby ambasada ściągnęła Sabinę do polski i żeby tutaj była sądzona sprawiedliwie. Mam nadzieję, że się to uda z pomocą lub bez tych negatywnie nastawionych.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się