ja też te miny uwielbiam 🙂 są śmieszne a bywają prześmieszne. Z ujeżdżeniowców pamietam Tereske Tomaszewską - ma uśmiech od ucha do ucha, że aż miło popatrzeć na jej przejazdy na czworoboku. Kiedyś z nią rozmawiałam na ten temat i powiedziała mi, że to taki jej grymas na twarzy jak jest skoncentrowana, że wcale się nie uśmiecha 😉
Spokój bijący z Roberta Acsa - wszystko na luzie, powoli, bez spieszenia się. Trochę elementów, ale w takich nawrotach niewielkich, czyli nie tłukł non stop czegoś tam tylko jakby sprawdzenie formy - jak akurat koń zrobi wyciągnięcia, piruety, ciągi... Duuużo stępa.
Podobnie trening Sergeya - też spokojny, mam wrażenie, że on z kolei robił więcej elementów niż Węgier, ale mogę się mylić, bo chwilami dostawałam oczopląsu 😉 Co ciekawe - koń miał coś dziwnego na sobie - taki jakby pas pod siodłem, pod czaprakiem - okalający go od łokcia do połowy brzucha. Wstawię zdjęcie później.
Info dla szmatocholików - najwyraźniej trendy zaczyna być zawijanie na wysokie climatexy z przodu i z tyłu - z wysokim "mankietem" podładki wystającym nad owijkę 😉
Ekwador robił diametralnie inne wrażenie niż na konkursach - widać było, że na treningu eliminowany jest jakiś problem (miałam wrażenie, że w pt. był problem z kontaktem - na konkursach, szczególnie w Niedzielę - nie widać tego było wcale). I właśnie na konkursach mnie zaskoczyli płynnością i "lekkością" przejazdu - bardzo duża różnica między trybem "praca" a "konkurs".
Podobała mi się With You w ogóle - i na treningu i na konkursach - mam wrażenie, że więcej luzu w tych przejazdach i pracy widać. Choć może to być tylko wrażenie 😉
Widziałam też kasztana bodajże pod Rosjanką, którego nie złapałam na piątkowym konkursie - bardzo ładny i chwytający za oko koń, w stępie wydawało się, że będzie elastyczny, ale niestety okazało się, że ruchu to on nie miał wcale... Szok lekki - do tego stopnia, że nie umiałam mu zrobić zdjęcia z zadnią nogą wkraczającą pod kłodę... 😉
Poza tym ciężko obserwować trening i robić zdjęcia 😉 Zdjęć będzie dużo dużo więcej - postaram się już dziś wrzucić.
Info dla szmatocholików - najwyraźniej trendy zaczyna być zawijanie na wysokie climatexy z przodu i z tyłu - z wysokim "mankietem" podładki wystającym nad owijkę 😉
No proszę, a Anky mówiła, że w ogóle odchodzą od owijek.
[quote author=Anaa link=topic=43946.msg958285#msg958285 date=1301559027] Info dla szmatocholików - najwyraźniej trendy zaczyna być zawijanie na wysokie climatexy z przodu i z tyłu - z wysokim "mankietem" podładki wystającym nad owijkę 😉
No proszę, a Anky mówiła, że w ogóle odchodzą od owijek. [/quote]
no tak ale Anky to liga zach.eur. a Torwar to zapóźniona rozwojowo wsch. i centr. eur.
[quote author=Anaa link=topic=43946.msg958285#msg958285 date=1301559027] Info dla szmatocholików - najwyraźniej trendy zaczyna być zawijanie na wysokie climatexy z przodu i z tyłu - z wysokim "mankietem" podładki wystającym nad owijkę 😉
No proszę, a Anky mówiła, że w ogóle odchodzą od owijek.
Nie wychaczylam tego na rv, w ktorym to temacie? (to wyszukiwanie googlem mnie dobija) Ale moglabys troszeczke rozwinac co dokladnie Anky powiedziala? Pliiiz 🙄 :kwiatek:
[quote author=ewelin_n link=topic=43946.msg958322#msg958322 date=1301561951] Witam Jak ktoś nie załapał się na wczorajszą powtórkę ze skoków to wszystko jest na stronie TVP Sport http://sport.tvp.pl/inne/pozostale/jezdziectwo/wideo
Ale moglabys troszeczke rozwinac co dokladnie Anky powiedziala?
Dokładnie to nie bardzo 😉 w każdym razie chodziło o to, że owijki przegrzewają ścięgna. Nie bardzo mam teraz czas szukać, ale to było IMO w temacie albo o owijkach, albo, o ile pamiętam, owijki vs. ochraniacze czy jakoś tak.
Z plusów tegorocznego Torwaru Znajomi w sobotni wieczór kupili bez problemu bilety na niedzielę. Kto pamięta z poprzednich lat ludzi odchodzących z kwitkiem, bo brak biletów w kasie a połowa miejsc świeciła pustkami - wie o czym piszę
Burza ludzie odchodzili z kwitkiem nie dlatego, że bilety były wyprzedane. Moim zdaniem biletów brakowało bo zbyt wiele ich rozdawano przyjaciołom i krewnym króliczka. I Ci mieli Torwar (za przeproszeniem) w tzw tyle. Bywało (zwłaszcza rano) że hala wypełniona w 1/3 a w kasie biletów brak.
krewni i znajomi kroliczka to najczesciej koniarze z zawodu, a nie koniarze amatorzy. maja swoje stajnie, swoje konie i wpadali tylko na grandziaki jak w ogole mieli czas.
Poprzedni organizatorzy zwyczajnie wydzielali za dużo sektorów dla VIPów i one zionęły pustkami tym samym zabierając miejsce dla chętnych. Ale tak to bywa, czasem nie wypada kogoś nie zaprosić, więc pula ludzi rośnie.. Życie 😉
2 lata temu : Biuro maklerskie - 40 wejściówek (poszły 2 osoby bo fotografują) Jeden z największych banków w Polsce oddział warszawski - 50 wejściówek (nie było chyba nikogo) O nich akurat wiem a ile jeszcze takich wejściówek otrzymali "koniarze z zawodu" ? Ja wiem - życie 😉