to jest "narazie" jeszcze jeden boks do zrobienia, po 2-giej stronie drzwi i wtedy zabierzemy się do "wykończeniówki" bo mamy w tym wolną rękę 😉 k_cian oczywiście to tylko jedna strona 😉
wanda budeynek to byly jakieś warsztaty, część jeszcze ma jakieś maszyny jak postawili hale i stajnię przy hali, to w tym budynku bylo siano, owies i wszystko co zagracało tamtą stajnię 😉 a jak zaczęło się takie duże zainteresowanie to stwierdzono, iż też przerobią to na boksy 😉
będziecie miały duuzo roboty a najgorzej bedzie z sufitem - bo jak nieszczelny to tak będzie zawsze no ale wystarczy zebrac siły i wziąc sie do roboty 🙂 mi na samą myśl o malowaniu robi sie niedobrze
a to nasza druga stajnia ( kiedys stodola) powstala tak samo jak u was dziewczyny, ze wzgledu na duze zainteresowanie miejscami w pensjonacie (4 boksy normalne i 2 zloczone w jeden dla malego i nerwiny)
otóż to - malowanie to będzie sama przyjemność 😉 bo w sumie to wszystko będzie dla konisi, a wszyscy jak jeden mąż chcą żeby wyglądało to tak, żeby nie było wstyd wpuscić ludzi do stajni 😉 777 sufit jest ok, bo budynek ogólnie odnowiony i ocieplony, więc to co musimy zrobić to sama kosmetyka 😉
a ja dziś przechrzciłam odkrytą ujeżdżalnię i powiem szczerze - bardzo pozytywnie zaskoczona 🙂 jak przy zmianie podłoża na hali zmienione zostanie i tamto.. żyć nie umierać 😀
a w stajni nie jest tak wiele do roboty chociaż znając nasze podejście jak się zabierzemy za porządkowanie i odnawianie po swojemu... ooj będzie się działo 😀iabeł: 777 nie wiem skąd pomysł że tam są jakikolwiek nieszczelności w suficie, wszystko w najlepszym porządku
przeciez nie pisałam ze są 🙂 mysle ze troche pracy i bedzie ok a jak cos sie zrobi własnymi rękoma to bardziej cieszy ja od wiosny równiez zabieram sie do roboty 🙂
ciagnik spokonie sie miesci i jest gdzie konie wiazac😉 moze nie jest az tak slicznie jak w pierwszej stajni ale warunkow dla nerwiny lepszych nie znajde ( dobra wentylacja, duzy boks)
777 a pewnie 😉 zasugerowałam się Twoją wypowiedzią która tak zabrzmiała
konie już teraz mają mieciusieńko, czyściusieńko, przytulnie.. a jak tylko ciepło się zrobi wyszykujemy resztę, tak by i nasze ludzkie oko łapała jeszcze bardziej - może nawet przed klinikami wiosennymi? 👀
margaritka tez tak myslę nie musi być slicznie bo dla konia to mało ważne najważniejsze ze ma duzy, dobrze wentylowany boks i padoki a jak widze nad konmi nic nie ma tylko pusta przestrzen - super
to jest tak ze jest tam bardzo duzo przestrzeni i tylko na zime sa drzwi zamykane a tak to otwarte, caly budynek jest bardzo duzy, boksy zaczynaja sie od polowy budynku nawet mniej, i nie jest ocieplane ani nic, ale koniom to nie przeszkadza😉
EDIT: siano mamy ale po drugiej stronie budynku, od siana nad glowa nerwina ma copd 🙄
margaritka koń nie potrzebuje ocieplanego budynku a do wychowu młodziezy są potrzebne dość surowe warunki w kazdym podręczniku o tym pisza - im bardziej surowe warunki tym bardziej pozytywnie wpływa to na rozwój
dlatego mi sie nie spieszy wrocic do cieplej stajni 😉 chociaz bylo by mi szybciej i wygodniej, jak jeszcze wode doprowadza na wiosne to w ogole luks bedzie😉
margaritka, miałam wrażenie że w angielskiej trzymasz, tak pisałaś chyba zresztą.. nevermind 😉
zastanawiam się jak u nas będzie w przyszłym roku zimą z wodą.. mają doprowadzić i montować poidła, w tym roku zamarzała woda w wiadrach i beczce z podręcznym zapasem świeżej, nawet show sheen veredusa mi zamarzł w pace 😉 podejrzewam że rury pozamarzają i tak.. byleby nie rozsadziło.. ale kto wie, może będą ziemią puszczać? albo z warsztatów jakoś już pociągnięta i kwestia rozprowadzenia po boksach i montażu poideł?
od razu napiszę że na wiosnę, wstępnie w okolicach marca po raz kolejny przyjeżdżać będzie dr.Olga Kulesza oraz szykuje się dwudniowa klinika ujeżdżeniowa z p.M.Głuchowskim, więc chętni już niech zbierają fundusze 😉
bo to jakby angielska bo moze sobie swiat ogladac tylko na noc zima zamykane 😉 do wyjscia na dwor ma 3 metry. o ja na kulesze na pewno a na gluchowskiego jeszcze musze pomyslec