Forum towarzyskie »

Hity naszego dzieciństwa

Dodofon

zamilcz, nienawidzilam Natalki  😎
gaz lzawiacy podczas stanu wojennego   😎


Ja ugadalam umundurowanego na przystanku, zeby mnie wsadzil do czolgu za cukierka...  😁 no i siedzialam tam. To najcieplejsze wspomnienie ze stanu wojennego.
Flinstonów kiedyś nie było, to się nazywało "Między nami jaskiniowcami". Stresowe wychowania w szkole 😜, akcja "Niewidzialna ręka", nie było takich spaśnych dzieciaków(jednostki były grubawe), wszyscy skakali, biegali, po drzewach łazili, wakacje na wsi i "polowanie na bizona" w żniwa, bo tylko wSKR-ach mieli i kombajnista był gościu 😀
Anka  mistrzostwo swiata  👍


Flinstonów kiedyś nie było, to się nazywało "Między nami jaskiniowcami". Stresowe wychowania w szkole 😜, akcja "Niewidzialna ręka", nie było takich spaśnych dzieciaków(jednostki były grubawe), wszyscy skakali, biegali, po drzewach łazili, wakacje na wsi i "polowanie na bizona" w żniwa, bo tylko wSKR-ach mieli i kombajnista był gościu 😀


A bo nie bylo fast foodow i mialo sie szacunek do nauczycieli.
Dodo specjalnie dla Ciebie  ->
szalałam na punkcie tej piosenki 🙂
[quote author=A. link=topic=43305.msg860219#msg860219 date=1295382774]
gaz lzawiacy podczas stanu wojennego   😎


Ja ugadalam umundurowanego na przystanku, zeby mnie wsadzil do czolgu za cukierka...  😁 no i siedzialam tam. To najcieplejsze wspomnienie ze stanu wojennego.
[/quote]

teraz miałby sprawę za molestowanie
a FAKT okrzyknąłby go pedofiliem  😂
[quote author=Anka link=topic=43305.msg860240#msg860240 date=1295383141]
[quote author=A. link=topic=43305.msg860219#msg860219 date=1295382774]
gaz lzawiacy podczas stanu wojennego   😎


Ja ugadalam umundurowanego na przystanku, zeby mnie wsadzil do czolgu za cukierka...  😁 no i siedzialam tam. To najcieplejsze wspomnienie ze stanu wojennego.
[/quote]

teraz miałby sprawę za molestowanie
a FAKT okrzyknąłby go pedofiliem  😂
[/quote]

Wyobraz sobie, ze moj dziadek mnie podjudzil  😁
no to macie, zboczuchy  😎

Dodo specjalnie dla Ciebie  ->
szalałam na punkcie tej piosenki 🙂


kurcze, piosenka nie jest zła - właśnie posłuchałam... jakby ja zliftować... byłaby git...
ciekawam co robi...
wyrósł z niego całkiem przystojny koleś = w moim typie ;-)
fajny był 😀 Zakazany owoc ciągle chodzi mi nad głową..... zakazany owoc...
kto pamieta??  😅




😍
no to macie, zboczuchy  😎




Haha najlepszy jest ten chlopiec, ktory opowiada, ze wszystko pamieta, jak w brzuchu mamy bylo  😁

@A. Kabaret Tey byl pierwszoklasowy

fajny był 😀 Zakazany owoc ciągle chodzi mi nad głową..... zakazany owoc...




tu wykonanie sceniczne...
ale ciota...  😂 😂 😂 sorry... ale strój... bamberstwo!!
(oczywiście wszyscy tak chcieli sie ubierać!!)
pamiętam że u mnie w pokoju stał gramofon z płytami. Na nich były słuchowiska i trochę muzy rodziców.... przed zaśnięciem   mama nastawiała Lato Muminków... ach ..

pamiętacie sigmę i... jakoś tam dalej było 😀
😅 😍 🙇




zabeczka




😎
Do tego wszystkiego trzeba dodac Akademie Pana Kleksa 😀 To były dopiero mega produkcje dla dzieci ! 😀 -> Ostrowska 😀


A. przybysze byli świetni zawszze ich oglądałam 😀 chyba na TVP1 lecieli 😀
stan wojenny, w ktorym prezenterzy telewizyjni wystepowali w mundurach WP



O 19.30 w kazdym domu:


A to bardzo zapadlo w pamiec:
Kto pamieta Kabaret Dudek?



tia...
stan wojenny...
i latanie po dworze zokrzykiem "Wrona Orła nie pokona"
Jeny jak ja mogłam zapomnieć - Ulica Sezamkowa- to moje podstawy nauki angielskiego 😀 Wielki ptak rządził 🙂

dodam jeszcze niesamowicie sympatyczną piosenkę 🙂 z Norkiem z Miodowych Lat 😀 ->
Do nauki angielskiego był jeszcze serial o Mazim. Z podręczników pamiętam serię Pathway (chyba taka pisownia) i ciągnącą się przez kilka części opowieść: "The star of Boborick".

A ktoś pamięta polską grę zręcznościową "Refleks"? Była plansza, którą wciskało się do środka, nakręcało się zegar i trzeba było wszystkie figury geometryczne poukładać na miejsca zanim skończył się czas, bo po czasie tarcza "wybuchała".

Z ZSRR mama przywiozła mi grę "Hokej", coś jak obecne piłkarzyki. Graliśmy w to z Dziadkiem od rana do nocy. Były jeszcze rybki, które kłapały paszczą i wygrywał ten, kto złowił ich najwięcej.

Zabeczka17, Sigma i Pi - wspominałam już o nich. 🙂
Niestety ja grałam w bierki i Eurobiznes- polskie MOnopoly do dzisiaj popularne.

Mieliście w domach rzutniki? Pamiętam jak moja mama skądś skołowała takie cudo i wyświetlała mi na ścianie klatki z bajeczkami. pamiętam do dzisiaj bajeczkę o złotej kaczce i o myciu rąk.
http://forum.szafa.pl/file.php?7,file=76646

Lanka_Cathar wybacz niedoczytałam 🙂

edit: A  pamiętacie Randkę w Ciemno? ale byłą jazda. Ja zawsze czekałam na moment reportazu z wycieczek zagranicznych... inny świat.

No i oczywiście niezapomniana Pszczółka Maja -> Wodecki chyba nigdy się niepozbędzie  kojarzenia go z tą bajeczką 🙂
Ja mam rzutnik do teraz :]

Pamiętam jeszcze bieganie z kanką, kiedy przyjeżdżal facet wozem z fantastycznym kasztanem - rozwoził mleko prosto od krowy. I domokrążców z papierem toaletowym, chemią gospodarczą, kosmetykami. I Romów z dywanami!
Przypomniał mi się zespół- LO27;] Polska miała swoich braci Hanson 🙂 I jeszcze  te JUst5 🙂 Nie wiem czy moge ich porównac do Back Street Boys    😜

No i nie mówcie że nie oglądałyście bo i tak w to nie uwierzę ;]




oddaję też  hołd Niewolnicy Izaurze 🙂

O, Idź nacałość. Chajzer i te koty.  😁


Dorota Gardias koty nosiła!
Rzutnik nadal stoi u mojej mamy i babci. Pamiętam slajdy z Luky Luckiem. Oprócz tego mama miała pełno swoich slajdów i do tego takie małe urządzonko, chyba rzutnikiem nie mogę tego nazwać, w które wkładało się slajd, przykładało do oka i oglądało.

Z gier pamiętam "Ogrodnika", którym zamęczałam całą rodzinę, a moja babcia miała po dziurki w nosie czytania mi  "Dorotki  i papugi". Mój Dziadek w nocy o północy recytował "Jak wróbelek Elemelek znalazł w polu kartofelek". Ukochana wnusia żądała tego przy każdym usypianiu.  😀iabeł:
Ja raz na jakiś czas wyciągam ten rzutnik, slajdy i oglądam te stare zdjęcia... wspaniałe uczucie 🙂
Miałam taki magiczny piórnik do szkoły 😀
Lizaki też były kultowe zawsze wybierałam ten z  różami 🙂
A Power rengersi też dawali czadu chociaz za moich czasów rządziły wojownicze żółwie Ninja 🙂

Na koniec kultowa reklama tamtych lat  - ->
Ja zawsze brałam ten z cytrynką.
Ja zadalam czytania 'krecika w miescie', codziennie bez wyjatku. znalam cala na pamiec i czasem w pewnym momencie juz sama recytowalam 😉 wrobelek elemelek tez byl w 'top ten' 😉

rzutnik i slajdy tez byly- najpierwsze zdjecia 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się