Forum towarzyskie »

Dukanowcy (dieta)

repka, dzięki, to faktycznie niedrogo  🙂

Mnie się troszkę humor poprawił, bo mam ponad -1kg.
Słuchajcie, dzisiaj jest ten dzień, ten cudowny dzień, kiedy po wielu latach ukazało mi się ponownie moje żebro. A dokładnie zarys żebra 😀 Już zapomniałam, że gdzieś tam pod tym workiem sadła mam szkielet, a tu taka niespodzianka 😀

Dzisiaj 11 dzień dukania. I 4 kilo w dół.

Brawo! Gratulejszyn! 😅

Ja utknęłam narazie z wagą.Ale nie panikuję,spodziewam się okresu,więc może być różnie.
mandi odobno przed okresem nawet może waga wzrosnąć ale to woda. Więc spoko. Ja jestem na tabletkach anty, więc problem przedokresowy mam z głowy.
Ano wiem jak z tą wodą  😉 co miesiąc mam atrakcje z jej zatrzymaniem(chwilowym na szczęście),a czasami nawet w okresie okołoowulacyjnym.
Lena Miałam dosyć diety i przerwałam.Nadrobiłam wszystko.Jak bym wiedziała że po 1,5 mcy przerwę to bym nawet nie zaczynała
A ja melduję się po 3-4 dniowej nieobecnosci 🙂

Wyniki badań mam dobre.. minus taki że biorę antybiotyki na wredną bakterię która rozwala mi oko i migdały.
Jednak internistka stwierdziła - dukan bardzo dobry wybór ale... system 3/3 i co 2 dni puszka czerwonej fasoli- chodzi o żelazo.
Wszystko w organizmie mam sprawne. Za miesiąc do kontroli i po skierowanie na kolejne badanie krwii.\
Czyli dieta dukanowska rządzi 🙂

Jak tam weekend?
Ja się trzymam . Ledwo, ledwo ale trzymam.
ja odpadłam.
miałam dość, nie tyle jedzenia co wszechobecnej irytacji pomimo iż np zmęczyłam się, braku koncetracji, a przedewszystkich bezsenności która nigdy wcześniej u mnie nei występowała, ciągłemu uczuciu gorąca i zaparciu przed 4 dni które nijak tabeleteczki i syropek średnio zdziałały  🤔wirek: i może spróbuje wg nowych zasad czyli 2x w tyg protal a pozostałe dni 'normalnie', i wolę sie chyba pomęczyc fizycznie jednak bo wtedy nie miałam na nic siły a dzis czuję sie swietnie (no i dodam że tylko 1kg mi zszedł...) 
A ja dziś mam jakiś mega fizyczny kryzys. Czuję się jak kopnieta, mam wysokie ciśnienie i leci mi krew z nosa. Nie wiem czy mam to wiązać z dukanem czy to coś innego. Fakt, że miałam dziś bardzo intensywny dzień i wczoraj w sumie też, więc może to mnie tak osłabiło. Chyba powalczę jeszcze kilka dni i najwyżej sobie zmodyfikuję tą dietę odrobinę.
doczytałam, że wadami diety jest bezsenność, zaparcia, i wysokie ciśnienie z kołataniem serca, ale nie wiem czy ogólnie czy przy pierwszej fazie i np 5/5
7 dni pierwszej fazy.

Lista grzechów:
1 raz jabłko
1 raz ćwiartka jabłka
grilowana pierś z kurczaka na niedozwolonej sałacie lodowej (o zgrozo)

Efekt: niecałe 2 kg

Ale wg mojej wagi mój poziom tłuszczy zszedł z "overfat" do "healthy"  🙂

Więc coco jumbo i do przodu  🏇
No ale to ostatni dzień pierwszej fazy, z warzywkami już chyba będzie fajniej.
Ja miałam 1 dzień dyspenzy(w sobotę). Ale powracam i spokojnie na luziku,nie dać sie zwariować jakimiś mega restrykcjami. Mam plan 3/3. Jednak zastanawia mnie inna kwestia.Otóz szykuje mi się tygodniowy wyskok na narty.I co?Napewno obiadokolację będziemy mieć w menu.Nie obejdę tego i nie mam tam możliwości pichcić po swojemu. I co?zrezygnowac z zupy,ziemniaków,makaronu,a jechać na mięsku i surówkach?Z doświadczenia wiem,że tam mnie rozpieszczają pysznym jedzonkiem...  😁 Pociesza fakt,że będę szusować codziennie i może jakoś nie nadrobię tego co teraz osiągam w wielkich trudach  🤣
9 dzień 2 fazy i schudłam kilogram!  💃
Podtrzymuję Was na duchu. Dacie radę!
Dla mnie ta dieta jest jak chleb krasnoludów.
http://www.pg.gda.pl/~mjasina/settler/chleb.html

BTW kocham Pratchetta
Spojrzałam na kalendarz i ze zdumieniem stwierdziłam,że trwam na Dukanie ..... 16 dni.
Tak krótko! A mam wrażenie, że to 16 lat.  🙁
I w te 16 dni schudłam 2 kilo. Czyli tak jak jest zapisane w diecie.
Wczoraj- kryzys. Gotowa byłam polecieć nocą po kromkę chleba. Wytrwałam.
Za to dziś... 🙁 - miły pan zjawił się raniutko z wielkim pudłem cieplutkich pączków.
No i jednego zjadłam.  😡
Tylko jednego?!  😉
Tylko jednego?!  😉

Jednego! Jak Babcię kocham!
Resztę rozczęstowałam.
Trudno było.
Ja mam -2kg po 10 dniach. I waga stoi  🤔
Ja mam -2kg po 10 dniach. I waga stoi  🤔

Czyli dobrze! Kilogram na tydzień. Masz nawet troszkę do przodu.
A ja siedze dalej na protalce...  😉
Wczoraj włożyłam na siebie marcowe  jeansy, których nie mogłam wcisnąć miesiąc temu  na zadek 🙂

Mierzyć i ważyć zaczynam się dopiero 27.01. 🙂 póki co pozwolę organizmowi wypłukać wszystkei toksyny, nadmiar wody. Trwa to od 5 stycznia.
Mam wrażenie  że  dopiero po 3-4 tygodniach organizm przyzwyczaja się do nowego trybu zywieniowego i to po tym czasie będą  pewne wyniki na wadze.
Dlatego  póki co odmawiam sobie przyjemności wazenia..... nie wazne czy dukan działa czy nie.
Daję sobie jeszcze  7 dni na ,,chwilę prawdy" .
Aaaaa! Właśnie wpadł do biura szef i woła mnie z charakterystycznym dla niego poczuciem pilności. Zaprowadził do kuchni, a tam gigantyczny telerz z górą pysznego ciasta: "Niech się pani częstuje!!!"
Normalnie polecenie służbowe.
Podziękowałam 158 razy, ale patrzył na mnie jak na Marsjankę.
1😲 dla mnie 🙂
U mnie w firmie już się przyzwyczaili, bo mój prawie cały pokój duka 😉
a ja wreszcie po 6 dniach od rzucenia dukania (które trwało nota bene 4 dni I fazy) nareszcie spałam całą noc, bez budzenia się po 10 razy i noemozności zaśnięcia....
a ja mimo wielu przeciwskazań przeszłam na dukana. zaczełam we wtorek, mam 4 fazy uderzeniówki.. i mam kilka pytań. czy otręby muszę jeść codziennie, czy dopiero jak dopadną mnie 'te' problemy? i czy Wy jecie np. chudą szynkę drobiową (np. z indyka)?
Otręby zalecane są codziennie w ilości do 3 łyżek.

Szynka drobiowa jak najbardziej dozwolona, wędliny również, pod warunkiem, że mają mało tłuszczu. Parówki już odpadają 🙂
mam książkę, ale nie mogę chyba tego fragmentu o otrębach zinterpretować poprawnie. 'zalecane', czyli nie muszę codziennie? mogę co dwa dni? ; >
Bee- jak pojedziesz na protalu to te otręby wydawać Ci się będą ósmym cudem świata.
One są dobre-tak się kojarzą ze stajnią.
Błonnik jest potrzebny w fazie ataku, bo to całe białko zalegnie i będzie szkodziło.
Moim zdaniem te efekty uboczne -np. bezsenność to się biorą między innymi z "zalegania".
Treść pokarmowa musi się pasażować .
fakt, dzisiaj to dopiero 2 dzień, jestem drugi raz na tej diecie i nie jest mi źle. mam problemy, bo nie potrafię tyle pić i piję za mało, ale walczę, walczę.
powiedzcie mi, czy któraś z Was je parówki? Lena pisała, że odpadają, ale na innym forum dukanowym czytałam, że jakieś są dopuszczalne. czy któraś z Was próbowała?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się