Forum towarzyskie »

Dukanowcy (dieta)

Ja sobie właśnie kupiłam witaminy, i będę tak dodatkowo łykała, na wszelki wypadek, chociaż przez jakiś czas. Na pewno nie zaszkodzi w takim okresie zimowym, kiedy odpornośc jest osłabiona, a dostęp do zróżnicowanego jedzenia ograniczony (tak, tak wiem, że to dawnymi czasy tak było, bo teraz w markecie jest wszystko, no ale te plastikowe i jak to mój małż mówi, świecące w ciemnosci pomidory, ogórki czy sałata to niekoniecznie pełnowartościowe jedzenie 😀 ).

Ja na dukanie przeszłam już z despercji, bo ja to zawsze się "od poniedziałku" odchudzałam i niewiele z tego wychodziło. Nie sądziłam, że będzie tak łatwo. Owszem pierwsze kilka dni było dziwnych, ale szybko przywykłam. O dziwo, ja ,która normalnie sporo chleba jadłam, a czekoladę potrafiłam bez ograniczeń wsuwać, przestawiłam się całkowice i niemal mnie nie ciągnie do starego jedzenia.
A samą dietę lekko zmodyfikowałam, bo nie robię dni czysto proteinowych, tylko zawsze dodaję odrobinę warzywek, tak dla smaku. A w dni warzywne jem sporo więcej warzyw niż białek.
Ta dieta jest o tyle fajna, że w psychice masz zakodowane, że można jeśc ile się chce, a to chyba najgorszy aspekt większości diet, że nagle wiesz, że masz mało jeśc i robi się człowiek podwójnie głodny 😀 A tak naprawdę to nie ogranicza się na tej dziecie tylko do białka i witamin. W mlecznych rzeczach jest laktoza, czyli węglowodany. Tłuszczu nie da się też tak zupełnie w 100% uniknąć, bo chociażby w mięsie jest, mimo, że jest chude, czy w rybach. Czyli tak naprawdę dostarczamy organizmowi wszystkich składników potrzebnych do funkcjonowania. Nie jemy tylko węglowodanów złożonych i cukru jako takiego, czyli tego co najbardziej wpływa na odkładanie się tkanki tłuszczowej.
Mam nadzieję, że osiągnę upragnioną wagę i już mi tak zostanie do końca życia 🙂
viikaa, zgadzam się z Tobą. Przedłużanie I fazy jest nagminne, a przecież wystarczy 1-3 dni. Niezłą torturę swoim nerkom i wątrobie fundują Ci, którzy robią 10 dni.
Sama słyszałam jak jeden z naszych polityków opowiadał jak to schudł na Dukanie, mówił na czym polega dieta, po czym stwierdził, że po kilku miesiącach włączył warzywa  🤔 Może się przejęzyczył, ale w eter poszło.

Na pewno nie jest to dieta dla tych, co mają/mieli jakieś problemy z nerkami.

Ja znam kilka osób, które schudły na Dukanie, w tym siebie, wszyscy skutecznie i tryskając energią  🙂

repka ja też robiłam PW bez dni P.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wsparcie  :kwiatek:
Podobnie jak Tania uwazam, ze jest tutaj ogromne!

Powiem Wam,ze jak pierwszy raz robiłam dukana,to super się czułam.Ale właśnie!nie dotrwałam do końca.Po półtora roku ponowiłam.Nie sądziłam,że walną mi nery,bo przecież samego białka nie wcinałam,a nawet kilka razy udało mi się zgrzeszyć mega obżarstwem niedukanowym. Jak widać niestety i takie przypadki jak ja się zdarzają  😁 ale to raczej rzadko chyba.

Lena przepraszam,że nie zakumałam z tym P czy PW,to własnie efekt mojego rozkojarzenia i otępienia ostatnio.
U mnie w diecie zostaną dania typu PW,owoce,chlebek wasa,ciemny ryż,otręby.Ogólnie chcę zmienić styl odżywiania na bardziej zdrowy,czyli przede wszystkim rezygnacja ze słodyczy,słodzonych napoi,ziemniaków,białego pieczywa.Umiem bez tego żyć(na dukanie sie własnie nauczyłam  😁 .Od czasu do czasu zjem coś "niezdrowego/tuczącego" typu golonka,a co!
No chyba,że nefrolog zaleci całkowite zmiany.Teraz zależy mi by wyjść na prostą ze zdrowiem,a nie zrzucać kg.
Aha, nikt jednoznacznie nie stwierdził,że posypałam się po dukanie,moze być to zupełnie niezależne.

Tania nie daj sie grypie!
5 dzien uderzeniowki zaczelam, mam minus 2,2 kg.  🏇
Gienia super!

Mandi możesz rybkę sobie zawsze zapiec na przykłąd ze szpinakiem, czosnkiem, cebulką i jogurtem - taka ryba pod pierzynką z dowolnych warzyw, jakie lubisz, wcześniej lekko obgotowanych albo przesmażonych. Osobiście bardzo lubię takie połączenia. Jeszcze z brokułami jest pycha.
Dzięki Lena! uwielbiam ryby,ale nie wiem czemu zawsze umiem spierniczyć pichcąc. /a niby zodiaklana ryba haha/
Jeszcze poproszę o sprawdzone(czyt.proste) przepisy na wołowinkę(P i PW),jakoś tak mnie ciągnie do woła ostatnio bardzo.Kurczak nosem wyłazi już.

Jestem na antybiotyku,cicha nadzieja,że nerki wyluzują i lepiej się poczuję,bo naprawdę mi dały popalić w ostatnich dniach.
Może zwykły gulasz? Albo zupa gulaszowa. Dodasz trochę marchewki, pietruszki czy co tam lubisz, gotujesz do oporu i wychodzi super. Ja jem niestety z zerowym doprawianiem, więc nie pomogę w tej kwestii.. 🙁

A polędwicę wołową smażę na patelni grillowej i zjadam z grillowanym warzywami (cukinia z czosnkiem jest gennialna) lub ze szpinakiem. Mięso wtedy doprawiam ziołami prowansalskimi. A jak chcę dobrze zgrzeszyć, to dodaję jeszcze ser halloumi z grilla 😁

Mandi, wracaj szybko do zdrowia :kwiatek:
No własnie miałam na myśli coś gulaszowego z warzywami. Spróbuję z cukinią i czosnkiem jak piszesz.

Dzięki za dobre życzenia  🙂  :kwiatek:
mandi życzę zdrowia  :kwiatek:
ja wczoraj zaczęłam pierwszy raz fazę uderzeniową, póki co nie jest źle, bardziej chyba to przeżywam psychicznie  😜
najbardziej obawiam się tego, że w piątek idę na urodziny do znajomych (tyle picia i żarcia  🤔) i doprawdy nie wiem jak ja to przeżyję  🤔
bardzo się cieszę, że tutaj jest taki wątek, jest gdzie szukać wsparcia, które mnie się zapewne bardzo przyda  😀
Mija mi miesiac na dukanie i mam 7kg in minus. Rewelacja 🙂
mi dwa tygodnie  w poniedzialek, 4 kg mniej  🙂 czuje sie dobrze 🙂

mandi jak sie czujesz?

tanja, wracasz do nas?
Witam po wywczasie. Czuję się lepiej.Z przyczyn obiektywnych musiałam zaniechać dukania,ale mam plan powrócić do posiłków. Książkę zakupiłam i przeanalizowałam przez ferie.Trzyma sie to kupy. W każdym razie,mimo obciążonych i leczonych nerek mogę nadal komponować sobie papu dukanowe(oczywiście bez wariacji),a waga powinna delikatnie ruszyć. Jednak wrażenie mam,ze w moim przypadku nie waga a obwody są wiarygodne. Problem z zatrzymywaniem wody i obrzękami jeszcze nie ustąpił.

A jak tam u Was?
mandi, ciesze sie ze u ciebie lepiej 🙂

mam  4,6 kg mniej, zaczelam 24.01.

zauwazylam, ze przy dniach z warzywami (a jem ich dosyc malo, nie obrzeram sie na sile salatkami :P) woda mi sie zbiera, szczegolnie widze to po palcach, obraczka inaczej lezy juz nawet z samego rana!

a i pije dosc duzo mleka, 1,5%. chyba to nie do konca dozwolone, ale mam taka ochote na mleko, ze nie moge sie powstrzymywac!
ogolnie czuje sie dobrze, troche za slodkosciami tesknie  🙄

no i waga teraz pomalu leci, ale dobrze. za szybko to nie zdrowo 🙂
Warzywka trzymają wodę, fakt, a zobaczysz co będzie w III fazie jak zjesz duże jabłko  😁 I pomyśleć, że kiedyś potrafiłam zjeść na raz 2-3 takowe  🤔wirek:
Teraz nawet mam trochę kłopot z owocami, jakoś ciężko mi je z powrotem wpasować do diety, odzwyczaiłam się. Myślałam, że jak już będę mogła, to się rzucę na nie jako stary sałaciarz, a tu nie.

W weekend mam plan pierwszy raz od września wypić lampkę wina w ramach dyspensy III fazowej, aż się boję, czy się nie upiję 😉
mi brakuje wina  👿 jakbym mogla na weekend sie napic chodz lampke to dieta bylaby perfekcyjna! :P a jablek i owocow jadam bardzo malo, bo nie toleruje dobrze fruktozy  🙂 wiec za owocami specjalnie nie tesknie.

zanim ja sie doczekam III fazy, ech  🤔wirek: Lena, zazdroszcze  🙂 😉
Zleci zanim się obejrzysz, naprawdę. Niby dopiero zaczynałam ( pierwsze zakupy to był fun 😉 ), a już jestem w połowie III fazy. Co najważniejsze, wierzę, że pewne rzeczy w swoim odżywianiu zmieniłam permanentnie, nawet po skończeniu fazy III już do nich nie wrócę. Oby!
Ja się wzięłam za czytanie książki i wiele kwestii się rozjaśniło. przejrzałam pobierznie przepisy i mi gały ze zdziwienia na wierzch wylazły. Aż nie do uwierzenia, że tyle wręcz codziennych dań można jeść. a przepisy z jajek (będę niedługo robić zupę jajeczną, brzmi smacznie) są świetne.

Zaczynam dukanowanie pełną parą.
Poprzednio dukanowałam bardzo nieregularnie, ważę nadal 54 kg, nic nie spada ani nie idzie w górę. Od sierpnia schudłam nieco ponad 5,5 kg.
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=42279.msg892526#msg892526 date=1297344066]
mi brakuje wina  👿 jakbym mogla na weekend sie napic chodz lampke to dieta bylaby perfekcyjna! :P a jablek i owocow jadam bardzo malo, bo nie toleruje dobrze fruktozy  🙂 wiec za owocami specjalnie nie tesknie.

zanim ja sie doczekam III fazy, ech  🤔wirek: Lena, zazdroszcze  🙂 😉
[/quote]

Gdy się dukanowałam i przychodził czas, że waga nagle stanęła i nie ruszała się z miejsca przez kilka dni, to kupowałam wino czerwone wytrawne, byle największy kwasior, na wieczór przed spaniem opitalałam flaszeczkę i rano zawsze miałam około 0,5 kg mniej i znów waga ruszała z miejsca  😉
Nie wiem czemu tak się działo, ale skutkowało.
oooo serio? hmmm, pomysle nad tym  😜 😁
I dopiero teraz to mówisz zła kobieto ? 🤬
Kurde przecież na dukaniu nie wolno,to co się tak napalacie  😂
Ja tam pod rozwagę wezmę,bo nie trzymam się ścisłego planu.
No właśnie niby nie wolno, a u mnie skutkowało.

A odkryłam to przez przypadek -dieta w toku, kolejny dzień dukana i waga nie tylko, że nie spada, ale tu nagle buch kilo więcej. A w życi mam tego dukana - Lucjan idź kup mi wino ❗ ❗ ❗ Na drugi dzień pół kilo mniej i znów waga zaczęła lecieć i już nie mam w życi dukana, znów się stosuję do zasad... do następnego przestoju 😁
narazie jeszcze wytrzymuje bez winka, no ale waga dalej leci, mam minus 5,2 kg  😜
a ja jestem drugi tydzień na dukanie i w ciągu ostatniego tygodnia schudłam 2kg  🏇 🏇 🏇

strasznie mi się podoba ta dieta  🏇

i już się nie mogę doczekać wiosny  💃
zaczynaja sie schody... okropne skurcze, ktore w nocy doprowadzily mnie do lez i problemy z pamiecia! minie?  🙇
Na skurcze polecany jest magnez. A z pamięcią to ja kłopoty miałam zawsze, aż chciałoby się zrzucić na Dukana 😉

Ja w weekend pierwszy raz napiłam się wina w ramach "uczty"... od września. Uczucie genialne  🤣
Pigwa nie chcę straszyć,u mnie zaczęło sie od skurczów,rozkojarzenia,apatii,potem mega bólu w krzyżu,obrzęków, potem omdleń....a potem to już nerki walnęły na całego. Nie jest powiedziane iż ma to związek z dukanem,ale przy moich słabych nerkach bardzo możliwe. Robiłaś badania przed dietą?bo chyba nie doczytałam.
Od nefrologa wiem,że mdłości na dukanie(uporczywe,zwłaszcza po czysto białkowym posiłku)mogą świadczyć o początkach niedomagania nerek.

Magnez,potas - wskazane na diecie.
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=42279.msg898243#msg898243 date=1297704487]
zaczynaja sie schody... okropne skurcze, ktore w nocy doprowadzily mnie do lez i problemy z pamiecia! minie?  🙇
[/quote]

Bierz Aspargin, mi zawsze na takie dolegliwości świetnie pomaga.
Wzielam magnez, najadlam sie kakao i otrebow, pare dni pobiore mg i zobacze.
Bardzo bym chciala, zeby mi nic nie bylo, bo tak naprawde to ja na innej diecie nie schudne, mam insulinoopornosc i tylko bialkowa na mnie dziala.
Jak pojde do mojego lekarza i mu powiem ze schudlam w 3 tygodnie 5,5 kg to powie ze zwariowalam, ble ble wiadomo co oni gadaja.

Ech trzymajcie kciuki 🙂

aaaa i od jutra jednak prztechodze na 1/1...  🙂 wole na zimne dmuchac jednak  👀
dziś postanowiłam zacząć dietę Duakana.
Od jakiegoś czasu mało się ruszam, dużo jem i urósł mi strasznie brzuch. Przy wzroście 159 cm ważę 50 kg. Więc ogólnie wagę mam jak najbardziej w normie. Problem w tym, że cały tłuszczyk skumulowany mam na brzuchu. Ta rosnąca fałda mnie dobija. Okropnie się z tym czuję, coraz gorzej psychicznie. Dlatego postanowiłam spróbować. Wiem, że pewnie zjadą mi kilogramy z całego ciała. Chciałam zgubić przede wszystkim ten brzuch i nie odchudzić się nie wiadomo jak.
Czy to dobra metoda dla mnie? jak myślicie?
ehhh ogólnie ciężko tego brzuszka się pozbyć  😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się