Tusia, jakbyś chciała nie pełny obiad, ale jakąś dobrą zupę, to polecam sieć Marak (
http://www.marak.pl/lokalizacje.htm). Kiedyś był też taki maleńki a miły indyjski barek, z adresem chyba Nowy Świat 52, dobrze wspominam. Są też miejsca w pawilonach na tyłach Nowego Światu (od strony Wisły, czyli przeciwnej niż PKiN, między Foksal a Smolną) - całe stado restauracyjek (takich na 4 - 5 stolików), pubów.
Ale ja jestem kiepskim źródłem informacji o jedzeniu na mieście 😉
A, z Pierogarnią miałam złe doświadczenia. Tzn. z punktem na starówce (na Nowomiejskiej). Jakoś nie ciągnie mnie do powrotów. A na Bednarskiej znajomi się solidnie struli.