W końcu u nas napadało więcej śniegu (i już się topi...), więc gruby siwy dziś hasał, hasał... 😉 Póki co nie bardzo mamy gdzie jeździć, więc zawiązuje tłuszczyk, a przy okazji obrasta futrem jak niedźwiedź na srogą zimę 😁
Jako, że mnie nie było w stajni, dostałam foto od forumowej
Pumcass :kwiatek: i się z wami podzielę
Dziwne miny:

ech, nie mogę się doczekać, kiedy w końcu mu grzywa porządnie odrośnie 😉