więc, dlaczego nie ma osobnej rasy, do której wrzucało by się konie np po matce zimnioczce a ojcu małopolaku? Np Zp jak Sp, tyle że zimnokrwistej półkrwi. To nie fair że lekkie konie mają taki worek do którego wrzucają mieszanki (coś czuję, że zaraz właściciele spków mnie zjedzą) a my jesteśmy tacy.. pozostawieni sobie..
rasy nie ma, ale jest 'typ pogrubiony'. Ja jeżdze (teraz niestety tylko od świeta) na krzyżówce hc/z i ma wpisane w paszporcie właśnie typ pogrubiony
mnie akurat to średnio dotyczy, mam NNkę tez typ pogrubiony.. Caroline, wiem dokładnie. Mój kobył wygląda pomięczy i też ma te.. pejsiki. Mi sie akurat to podoba, ale rzeczywiście do sportu się nie wybieram 🙂
aien, nie no proszę Cię, a jaki byłby sens robienia z pogrubianych koni rasy? Mają predyspozycje do? Hodowla miałaby iśc w kierunku? Mało koni rekreacyjnych na rynku? Jak pomyślę że mój koń z takimi proporcjami, budową i brakiem ruchu miałby być rasą to mnie śmiech pusty dopada. Nie są to konie ani stricte pod siodło ani do przysłowiowego pługa.
Przeszukałam stare zdjęcia ale nie mam ani jednego kiedy Piorek miał takie pejsy. Wycięłam natychmiast jak się nim zajęłam.
Burza odpisuję Bastylka79 z konta koleżanki przepraszam Moja Fiona ma lat 8 ale mam ją dopiero od trzech miesięcy 🙂 Ale już zasłużyła na miłość 🙂 Teraz pracujemy na kondycję w terenie a na wiosnę zabieramy się za pracę na maneżu 🙂 Pozdrawiam Super ten Twój Piorun jest 🙂 Kluchy to kluchy trza je kochać
ehh nie mieć dostępu do neta przez weekend i co się spotyka po powrocie... caroline czy ty się aby na mnie nie 'nastawiłaś'...? tak - Borys to polski zimnokrwisty ale z tym że ma szczoty jak 'zimniak' to bym polemizowała bo wg mnie tych kłaków nie ma tam jakoś wybitnie dużo... do sportu jak na razie się nie wybiera ale to raczej ze względu na mnie niż z jakiegokolwiek innego powodu, przy czym nie wykluczamy za jakiś czas startu ot tak w jakichś towarzyskich /na chwilę obecną trzymamy się raczej rajdów kilkudniowych/ a dlaczego wstawiłam jego zdjęcie? - nie czuje się upoważniona do wstawiania zdjęć koni które nie należą do mnie... poza tym, miałam wrażenie że to temat o koniach zimnokrwistych... 🙄
Nora. jak najbardziej mogą mieć problemy z trzeszczkami tak jak każde inne konie, a może nawet jeszcze większ jest prawdopodobieństwo bo masa większa i nogi muszą więcej dźwigać, dlatego moim zdaniem trzeba uważać z użytkowaniem takich koni pod siodłem i dobrze im rozplanowywać jazdy/treningi żeby wzmocnić a nie przeciążyć stawów. Czemu strzyka to ci nie powiem, powody pewnie mogą być różne.
Jesli chodzi o zawijanie to moim zdaniem kon jak idzie na jazde powinien mieć ochraniacze lub owijki, bo nawet jak się nie skacze to może się potknąć, uderzyć, czy nadwyręzyć a lepiej zapobiegać niż potem leczyć.
Ja sama widzę po Reszce jak ważne jest wzmocnenie i odpowiednie rozplanowanie jazd. Pamiętam jak jakiś czas temu gdy chodziła częśto i dosc często skakała miewała takie dni, że odmawiałą współpracy. Fakt nie kulała, ale iwdać było, że skoki nie sprawiały jej przyjemności, nie lądowała swobodnie itd, obecnie zncznie większy nacisk kładziemy na ujeżdżenie, skoki max 2 razy w tygodniu, w tym raz jakaś gimnastyka lub niższe i kobyła ma się super. Teraz już tak się wyrobiła kondycyjnie i wytrzymałościowo, że nawet jak były zawody i miała skakać przez 2-3 dni nie widać było oznak zmęczenia, co kiedyś byłoby możliwe. Wiadomo, że to c piszę tyczy się wszystkich koni, ale tych pogrubianych szczególnie, bo ich nogi sa narażone na wieksze obciążenia.
Hmmm, my też w stajni mamy, co prawda pół-zimnokrwistą, ale zawsze! klaczkę 😀 Jej matka to koń zimnokrwisty, a ojciec małopolski Legion. Krzyżówka całkiem ciekawa, klacz jest "mocniejszej" budowa, ma pełniutkie kształty 🤣 , ale dosyć fajny ruch, obszerny, dużą siłę skoku, oczywiście temperamencik małopolaka, zainteresowana zazwyczaj wszystkim, tylko nie jeźdźcem, gdy znajduje się w nowych, jakże ciekawych miejscach. 🙄 ale ogólnie bardzo miły i wręcz przytulankowy konik 😀iabeł:
Twarze zamazałam, żeby potem nie było, że bez zgody wstawiam :kwiatek:
To ja przedstawiam Łezke czyli koń wszystko umiący, ale jedzenie to i tak największa pasja😉
Przy swoim osobistym paśniczku.I Łesiuta latająca🙂
Zdjęcia ze skoków, przy sankach i z huberta też mogę wrzucić 🙂żeby nie było że "malenstwo" nie potrafi😀 pewnie wasze nunki tez wszechstronnie uzdolnione🙂 poprosze wiecej zdjec
Pozdrawiam zaśnieżonych miłośników koni zimnokrwistych! :-) Chciałabym przedstawić Wam nowego mieszkańca naszej stajni: 2,5 letniego ogiera rasy perszeron - Ughy De Luynes :-) Jest on wielką maskotą stajni, wszyscy nie mogą doczekać się gdy będzie już dorosły i nabierze bardziej imponujących kształtów 🙂
I jeszcze mam pytanie: gdzie kupujecie kantary i ogłowia dla Waszych koni? Ja chyba będę musiała znaleźć kogoś, kto robi takie rzeczy na zamówienie, każdy sprzęt XXL jest na niego za mały, nic się nie dopina pod ganaszami... :-)
A co do sprzetu to jednak szykuj się na robienie zakupów u rymarza skórzanych i kantarowych - ja tak dla swoich ukochanych wilekoludów robię. Derki natomiast na specjalne zamówienie ( bardzo szeroka szyja) zamawiamy w Jarpolu