Ale trzeba pamiętam, że tam ciurałam na oklep czekając na wymianę terlicy w siodle, więc trudno żeby szedł- ale nie ukrywam, że ten koń bardzo się zmienił od tego czasu. Teraz jest jak to nazwałaś- dopieszczony 😀
a Czarny nazywa się... no, w papierach ponoć Grom, ale w stajni córka właściciela go przechrzciła na Czarny Książ, tudzież Black Beauty, a wszyscy na niego mówili Ogru/Czarny. a z racji dużych, no, z koleżanką czasem pieszczotliwie wołaliśmy Jajek.
aaaa, wiecie co? często po jazdach wsiadałam na oklep, on się pasł, albo szedł do drzewka z mirabelkami i razem jedliśmy... ah, to był czasy. To był zajebisty koń, byłam z nim mega zżyta. Nie to co z moim Kucykiem...
matka zimnuska, ojciec chyba totalnie ciężki zimnus (niewiem, do papierów wglądu nie miałam) w każdym razie troszkę za dużo ciałka miała ;P Rusałeczka ma dopiero 4 lata na wakacjach mam zamiar wziąść się za nią porządnie, bo w każdą kolejną jazdę wkładała coraz więcej serca!
Marta-kara
*________________* ale karki!!!!! genialne zdjęcia!
marta-kara ten pierwszy jak się zwie, jeśli można zapytać? przypomina mi pewnego konia...
edit: Udało mi się uzyskac informacje na temat ogiera, którego wstawiałam zdjecia 🙂
og.Bertus Bossie van de Sandeehoeve ( Ultimo - Chariotte van de Sandeehoeve) ur. 19.05.2004r. Holandia wym. 170-230-32 bon. 81 pkt rasa: belg Do Polski trafił w wieku 1,5 roku. wł. A. Kowalczyk
Krótka notka jest o włascicelu i jego hodowli w KP/6/2007
Ale wątek sie rozwija 😅 Ile pięknych fotek naddawaliście 💘 Nirv napisz cos więcej o Gromie,może pamiętasz imiona jego rodziców,maść(to na pewno) rok urodzenia,rasę....w rejestrze znalazłam 11 ogierów o tym imieniu, które kryją na terenie całej Polski.
edit:Nirv juz chyba wiem o którego Groma chodzi,przeczytałam sobie teraz drugi raz wszystkie posty(pierwszy raz przeczytałam dość szybko i nie zwróciłam uwagi na szczegóły :icon_redface🙂 i wiem,że Twój ulubieniec był kary. Grom po Wang i Głębia od Heliosa,78 pkt, obecnie stoi u Pana Rafała Wojda w woj. mazowieckim
edy źle stanęłam. lekarz powiedzał, że kiedy następuje zbyt silny skręt nogi (tak jak to było u mnie), to wtedy ścięgna ciągną tak mocno kość, że pęka. 🤔wirek: conajmniej 3 tygodnie ze stajennego życiorysu 🙁
żeby offa nie robić, nasze łogrzysko (wygrzebałam 😉 )