Forum konie »

KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Pierwsza C na synku ukonczona 🙂 chociaz nie bez bledow zupelnie, to jednak wiem juz ze stac go na wiecej 😉
Zairka, Jak zobaczyłam twojego konika, to aż przetarłam oczy! On wygląda identycznie jak mój koniś!!!  🏇
katka gratki! i daj jakieś fotki 😀
A ja tak dziś po 2tyg powrotu do codziennej pracy,ktora jest bardzo owocna,postanowiłam sobie popuchnąć publicznie,wstawię fotki mojego stwora z okresu zmian w 2009,oraz trochę z 2010.Kocham tego stwora 😎
Wybaczcie,ze dodaje fotki z 2010 które już się znalazły w wątku,ale są tymi z najlepszego okresu i nie mam na tym kompie innych.
wow swietnie wygląda twoje konisko oby tak dalej🙂
Dzięki,dzięki. 😉Teraz jest trochę gorzej,wiadomo jak to po zimie,ale znów wracamy do pracy.
ja popuchne, ponieważ moj koń zaczoł jakoś wyglądać 😅
pierwsze zdjęcie maj 2010 (przed kupnem jeszcze), drugie luty 2011
ruda77 kiepska perspektywa na 1 ale widac znaczna poprawe;]
wiem, to jedyne zdjęcie jakie mam z tamtego okresu niestety 🙁
Właśnie minął nam rok wspólnej pracy. Myślę, że razem siostrą możemy trochę popuchnąć. Ja chyba oszalałam ale nie mogę przestać patrzeć na mojego konia 😍
luty 2010


wrzesień 2010


luty 2011

nie powiem Ci w trzecim już dzisiaj wątku, że uwielbiam Twojego konia 😉
😍 😍
dziewczynka, szczerze powiedziawszy zmiany nie widze ale to kacik puchaczy wiec mozecie sobie popuchnac chocby z tego ze kon ma ladne ciuszki 😉
Ja pamiętam, że Pola po kupnie jej od Aurelki była u dziewczyn drastycznie chuda, a teraz jest nareszcie normalna 🙂
a co się stało, że tak schudła?
Nie wiem chyba nigdy nic konkretnego nie mówiły, zresztą zobacz pierwsze zdjęcie tam to widać.

Taki przeskok był, że była Aurelii i była lśniącą kulą a potem zmieniła właściciela i schudła ostro < bez obrazy dziewczynka ale wiesz, że tak było>.
_kate Pole zaraz po kupnie wstawiłyśmy do stajni, w której obsługa okazała się nie do końca kompetentna, karmiła jak chciała i kiedy chciała. Po wykluczeniu innych przyczyn spadku masy wyniosłyśmy się do innej stajni i Pola szybko nadrobiła stracone kilogramy.
kujka uważam, że ten komentarz jest nie na miejscu. Szmatami chwale się w innych wątkach.
Burza Pola w momencie kupna była rzeczywiście kulką (właściwie była za gruba), w trzy miesiące tak mi ją odchudzili, że zaczynało być widać żebra
dziewczynka, dla mnie najważniejsze jest to, że teraz wygląda ślicznie- ja nie wątpie w waszą opiekę- może musiałyście się po prostu czegoś nauczyć jak każdy z nas 🙂
a ja jestem chyba jakaś dziwna  🤔wirek: tam gdzie większość widzi jakąś zmiane-ja nie zawsze ją dostrzegam, a tam gdzie jej nie widzą-ja widze  🤔wirek:  U Poli widze poprawe szyi, klaty i zadku...
Burza dokładnie, musiałyśmy się nauczyć, że nie dla wszystkich dobro koni jest najważniejsze i że nad wszystkim trzeba czuwać osobiście. Więcej już takiego błędu nie popełnię. Myślę, że mimo tej początkowej wpadki z wyborem stajni, nasz koń jest szczęśliwy  🙂
dziewczynka, nie rozumiem czemu moj komentarz jest nie na miejscu. na zdjeciach wstawionych tu ladne ciuszki sa? sa. pochwalilam, ze ladne? pochwalilam. i z tego co pamietam o to chodzi w kaciku puchaczy. zeby jedni puchli a drudzy chwalili. chyba przewrazliwiona jestes.
kujka jest nie na miejscu dlatego, bo ja nie puchnę z powodu posiadania środków finansowych na zakup szmat tylko z tego jak ten koń się zmienił i ile pracy mojej, siostry i trenerów zostało w niego włożone. Polinezja jest trudnym koniem do pracy ale kupując ją doskonale o tym wiedziałyśmy tym bardziej cieszy nas każda zmiana i postęp jaki wspólnie robimy. Nie każe Ci tego widzieć ale złośliwy komentarz akurat w tym wątku mogłaś sobie odpuścić jest przecież "wpływ trening..." gdzie można się wyzłośliwiać a nawet są do tego powody. Oczywiście mogę być przewrażliwiona ale równie dobrze Ty możesz być postrzegana jako złośliwa. Wybór zostawiam revoltowiczom/voltopirom.
dziewczynka - chyba troszke jestes przewrazliwiona. ja nie widze w komentarzu kujki nic zlosliwego. laski, chill 🙂 ladna pogoda jest, cieszcie sie sloncem 🙂
dziewczynka-a masz jakies stare foty dla porównania?Bo jak mniemam tutaj są jedynie te po poprawie stanu konia.
incognito pierwsze dwa zdjęcia są z naszego najgorszego okresu
na pierwszym wygląda w porządku tylko na drugim trochę chudzinka,pewnie zależy od perspektywy.
Hmm.. No to może i ja sobie trochę z Wami popuchne 🤣

Tak się właśnie prezentuje mój kobył. Przyjechał do mnie mając mniej więcej 3 lata (I foto). Wyciągnęłam go z rąk handlarza, ratując właściwie przed wywozem na rzeźń. Małe to takie i szkaradne , zero mięśnia, nic ... Nie mogłam uwierzyć że to już zajeżdżone było. Kucyk po ciężkich przejściach, maksymalnie zaniedbany co widać jeszcze na pierwszym zdjęciu. .I tak na przełomie 3 lat udało nam się z takiej szkapy zrobić z niej całkiem przyzwoitego konia jak się okazało z wielkim serduchem do skoków.  Dużo dużo miłości i uwagi no i prosze ;p  Da się jednak chociaż odrobinkę z konia wykrzesać. A dlaczego puchne z dumy ? Dlatego że wystarczyło mi i siły i cierpliwości na to żeby przywrócić temu koniowi chęć życia, dlatego że zajeździłam go sama zupełnie od podstaw i choć nie było łatwo, bo kobyłka niebotycznie trudna i bo na naszej drodze napotykałyśmy miliony przeszkód, to jednak nie poddałam się. Najbardziej jestem jednak dumna z mojego wspaniałego konia, o anielskim charakterze, ogromnej cierpliwości, dużej chęci do pracy i ogólnie ogromnym sercu. Nigdy nie przypuszczałam że będę kiedykolwiek na tym koniu śmigać crossówki i parkury 110. Gdyby ktoś mi powiedział to jesze rok temu powiedziałabym że chyba mu się coś pomyliło. Mimo że wszyscy mówili że trup, że taki to do bryczki, że nigdy nie będzie skakać to my dążyłyśmy do celu i chyba nam się udało. 2 miesiące temu jednak niestety byłyśmy zmuszone się pożegnać. Klaczka została sprzedana do wspaniałych ludzi i od teraz robi za konia profesora dla 11 letniej dziewczynki.
dziewczynka ja tez widze zmiane! nie tylko w przytyciu ale tez umiesnieniu kurcze piers i szyja zmieniły sie very zadek tez niczego sobie!!
Polinezja od zawsze jest moim ulubionym koniem re-voltowym kochalam sie w nej za czasow aurelii kocham ja i teraz!!!
pamietam tez jej fotki ktore wstawiala aurelia gdy ja kupowala zwykly nie rzucajacy sie w oczy rekreant... teraz kawal pieknego konia!
gratulacje!!
P.S ale faktycznie troche za bardzo sie uniosłac mysle ze wypowiedz kujki nie troche nie byla zlosliwa 😉

venus puchnij bo masz z czego! Twoja historia jest bardzo zblizona do mojej.. wiem dokladnie co teraz czujesz :kwiatek:
A ja sobie popuchnę nad postawą mojego konia, która systematycznie się zmieniała wraz z określonym struganiem kopyt i zapewnieniem odpowiednich warunków(głównie chodzi o dużą ilość ruchu) 🏇

ok 3 lata temu:


3 tygodnie temu:


miałam słonika, teraz mam konia 😎
branka a jak w zwiazku z ta zmiana 👍 zmieniła sie motoryka ruchu?
Szczerze? Nie wiem. Zawsze wydawała mi się mega tuptusiem bez ruchu i dalej mi się taka wydaje. Aczkolwiek pare osób mówiło mi w ciągu ostatniego roku, że ona się tak tragicznie nie rusza - choć bez szału oczywiście. Czy inaczej niż dawniej? Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć, szczególnie że bardzo mało jeżdżę obecnie, a dawniej, za czasów tego pierwszego zdjęcia jeździłam bardzo dużo.

W każdym razie zauważyłam jedną ciekawą rzecz - na drągach nie mam problemów na odległościach dla zwykłych, dużych koni, czy to w kłusie czy galopie. a pare lat temu miałam i to spore. Nie wiem natomiast czy to nie ma po prostu związku z moją jazdą.
kurcze ciekawi mnie to strasznie, musialby sie wypowiedziec ktos kto znał Branke kiedys i teraz 👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się