Forum konie »

KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Stałam, wachtowałam i Bóg wie co jeszcze. I nie wracam.
taa to prawda byłam tam na dwoch jazdach i egzaminie i nigdy więcej
Dziewczynka, zmiana jest, nie da się ukryć. Wyładniał ci koń!

Legenda dzisiaj:
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg195/scaled.php?server=195&filename=art4673.jpg&res=landing[/img]

Legenda sierpień 2011: (edit: mowa oczywiście o tym koniu bardziej z przodu)


Jeszcze nie jest to szczyt moich marzeń, ale coraz bardziej się zbliżamy do niego...
mogę popuchnąć z mojego (od dziś!) 4,5 latka?  😀
Puchnę z dumy ponieważ:
15 października 2011r do stajni w moim mieście została przywieziona moja kobyła,przez 3 lata była niestety daleko ode mnie,niby miałam konia,a jednak nie bo widziałam ją tylko w wakacje,w dalszą historię nie wnikam bo są raczej sprawy prywatne i po prostu dużo by opowiadać 🙂
tak więc 3,5 letnia klacz (ŚL) w końcu była blisko mnie i jest to pierwszy powód dumy po 3 latach walki o konia,wygrałam.
koń po przyjeździe nie umiał :
-podawać tylnych nóg
-była nie ufna
-bała się wody(co za tym idzie,odpada mycie nóg po jeździe itp..a o umyciu całego konia nie wspomnę)
-nie umiała chodzić na wypinaczach
-była tylko wstępnie zajeżdżona (siodło i jeździec zaakceptowany)
była :
-gruba..gorzej mówiąc "spasiona"
-długa grzywa
-wytarty ogon
-łupież
-cała sierść jakaś matowa "tłusta"
-ślady po lipcówce
-nie dała sobie dotykać żadnych "tylnich części" tj:tylne nogi,zad,kopyta itd

a teraz ? na wstępie powiem że jeszcze dłuuuuga droga przed nami bo Fiona ma dopiero 4 lata
ciągle pracujemy,treningujemy się,poznajemy,uczymy na błędach
ale koń jest nie do poznania,jest spokojny,sierść,ogon i grzywa jest lśniąca i miękka jak jedwab,kopyta podnosi wszystkie  bez problemu,wodę można powiedzieć że powoli zaczyna ją nawet kochać 🙂 do rzeki wchodzi bez problemu a gdy myję jej nogi to stoi i zasypia 😉 jest chętniejsza do pracy,nauczyła się chodzić na wypinaczach,ogonek jej odrósł,do zadu można się jej przytulić i nic nie robi,nogi można jej spokojnie czyścić,bez obawy że kopnie,co do jazdy? zaczęła się prawdziwa praca 😉 i ciągle trwa ale koń nie skraca,słucha się i pilnuje w miarę możliwości,nie bryka,nie płoszy się..jednym słowem zamieniła się w oazę spokoju,w terenach nie zastąpiony towarzysz. Dalej miewa fochy,są takie dni że straszę ją wyjazdem na kabanosy albo i płaczę po nocach,są takie dni kiedy koń totalnie leci ze mną po chamsku bo ona nie będzie j uż,ale wtedy przychodzą z pomocą kochane osoby które pomagają nam od samego początku i wszystko budujemy od nowa .Ona ze względu na swój wiek musi się wiele jeszcze nauczyć,a ja ze względu na sporę przerwę w jeździe musze sobie wiele przypomnieć,ale i tak jestem mega niesamowicie dumna z tego co odniosłyśmy przez pół roku.Dziękuję za uwagę i wstawiam fotki  :kwiatek:

PS: Wybaczcie że zdjęcia nie są identyczne i  w podobnych pozach,nie posiadam innych 🙁
+wybaczcie mi mój dosiad,WIEM,WIEM,WIEM(m.in.stopy i ręce),poprawiam wszystko co robię źle,uczę się itd,przysięgam! 🙂


pierwszy kolaż zdjęcia zaraz po przyjeździe dobrze widać grzywę ogon itd
drugi kolaż z terenu sprzed 2 tygodni bodajże
i jedno z mycia nóg oraz jedno z jazdy
Djarumm gratulacje! 🙂
nicky -dziękuję ślicznie  :kwiatek:
Jak dla mnie szału nie ma, ale w tym wątku można puchnąć z detali, więc brawo 😉 swoją drogą, ciekawe czy nicky zarejestrowała się na forum pare minut temu tylko po to zeby Ci pogratulować zmian? 😉
Tak jest Inspektorze 'Bay' Gadżecie!
Tobie też mam pogratulować? Gratuluję czegokolwiek 🙂 lepiej Ci już?
Nie można juz normalnie sie zarejestrować..... 🤔
Bay -wiesz co jak dla mnie szał jest,bo można być dumnym ze wszystkiego tak jak mówisz nawet z tych detali  😉 a po za tym minęło pół roku i to jak ten koń wyglądał i zachowywał się a jak wygląda i zachowuje się teraz,to jednak powód do domu jest 🙂 może nie pokazałam zdjęć z jazdy jak wykonuje jakieś super elementy,ale regularną współpracę mamy dopiero  od wcześniej wspomnianego pół roku  a kobyła ma dopiero 4 lata a raczej skończy je za półtorej miesiąca,wstawię kiedyś inne zdjęcia mam nadzieję że wtedy bardziej Ci się spodoba  🤣
Jak dla mnie to tu nie chodzi o to co mi sie podoba, ważne że Ty widzisz zmiany, na zdjęciach się często ich nie oddaje :kwiatek:
A inspektorem w sprawie nicky to będzie prędzej moderator niż ja 😉
Bay - dokładnie,w takim razie jakbyś kiedyś była w naszych okolicach(Bielsko-Biała) to zapraszam w odwiedziny,heh   :kwiatek:


arivle -kobyła,super!😉
Mój koń tuż przed sezonem pastwiskowym 2 lata temu i  w tym roku.

Maj 2012:

izydorex, ile ciałka do tulenia 😍
puchnę, bo dzisiaj wybrałyśmy się do koleżanki, która skończyła ogrodzenie padoku na działce. zrobiłyśmy łącznie jakieś 30 km. musiałyśmy przejechać pod autostradą, po drodze napotkałyśmy różne strachy, zacząwszy od goniących nas kur i psów, skończywszy na quadach i ciężarówkach.
konie były takie - 💘 bezpieczne, pewne i wyluzowane; zarówno w terenach miejskich, jak i wiejskich  🤣
Siwa
u góry 6 maj 2012
na dole marzec 2012
no to ja też a co mi tam 🙂
dostałam pod opiekę kucyka welsha, a dokładnie żeby podjezdzić go dla dzieciaków, kucyk bał się drągów jak ognia, wszystkie przeszkody wyłamywał, nie umiał poprawnie zagalopować ani ze stój ani ze stępa trzeba było go wgonić do tego myliły mu się nogi, dziś umie lotne, cofanie, ustępowanie, skacze bez problemu, drążki śmiga najróżniej ustawione.
Jedyne czego się jeszcze boi to płotki postawione pod przeszkodą, wyłamuje wtedy, ale dojdziemy i go tego 🙂
Cieszę się, że ludzie co odwiedzają co jakiś czas naszą stajnię pytają się "Czy to jest ten wredny kucyk Remo?" lub go nie poznają 🙂
Mogę puchnąć z dumy  😜

1. fota z pierwszej jazdy
2. pierwsze udane niewyłamane skoki
3. wyższe loty
4. kucyk obecnie
Bajana z dziś , wsiadłam na cholerę po kilku miesiącach a ona jak baranek  😜  Jest już ze mną 11 lat a babka ma 19 lat , zaskakuje mnie ten koń do dziś  😉 
Ja puchnę z dumy bo będę miała pierwszego swojego konia! Przywożę go do siebie w następnym tygodniu 😀        😜 😜 😜
lizzy, Wow, super! Gratulacje 🙂
Lizzy, co, jak, gdzie, kiedy? I dlaczego nie pisnęłaś nawet słówka na fb!  🤬 Zastanowiło mnie na początku, że szukasz transporterów, ale teraz już wszystko rozumiem! Ale fajnie! Gratulacje! Pochwal się jak już przyjedzie!
Time - jak ci się to udało? Moja przeszkody naturalne (tj. kłody, mur z kamieni) skacze bez problemu,ale jak przychodzi coś ,,kolorowego" bądź białego to jest 15 min tańca przed tym aż w końcu łaskawie przeskoczy (oczywiście w najmniej odpowiednim momencie).

Nie wiem czy jest z czegoś puchnąć,ale warto podsumować - niecałe 9 miesięcy razem.

Jak do mnie trafiła:
Zachowanie: bała się wszystkiego ! Kamieni ,które miały 20 cm i wyżej, słupów, krzaków, wysokiej trawy, łubinu, kałuży, cieni, potrafiła mnie staranować, przy wsiadaniu się kręciła, cofała, ew. stawała dęba

Jazda: kłus (hmm... powiedzmy raczej fox-trot, do tego spieszyła i łeb w górę jak sonar), galopować na dobrą nogę nawet nie umiała, na dosiad kompletnie nie reagowała, łydek się bała i przy dotyku od nich ,,uciekała", wieszała się na wodzy, bądź (najczęściej), wyciągała mi je i z łbem w górze pędziła dalej.

Teraz:
Zachowanie: worki, kamienie, koparki, auta, traktory itd. nie robią na niej żadnego wrażenia, bardzo mnie szanuje, łazi za mną, zawsze rży na powitanie (i na widok worka z paszą  🤣 ) , jest spokojna i taka jakby ,,wyciszona"

Jazdy: nie dość,że w końcu nie wygląda jak jeleń to naprawdę fajnie się z nią pracuje, czuję jakby pode mną ,,płynęła,a nie jakby ledwo co człapała i to nie wiadomo jeszcze jakim chodem. Robi ustępowania, łopatki, trawersy, kontrgalop, zwrot na przodzie, zwykłą zmianę nogi, zatrzymania do stój z każdego chodu, żucie z ręki... do tego w teren jechała pod moją koleżanką,która jest mało doświadczona i nie było żadnego buntu, spłoszenia, nic...  No i umie też stęp hiszpański, klękanie i stawanie dęba- oczywiście podczas jazdy bez polecenia niczego nie robi (na zasadzie- bez ciastka to sama sobie klękaj 😀 a tak na poważnie- po prostu wyraźnie oddzielam treningi-jazdy,a treningi-sztuczki i ona wie kiedy jest jazda,a kiedy sztuczki i nie ma problemu)

Porównanie:

Kłus:
Kiedyś:

Teraz:


Galop :



Tolt:



I takie :

A tu na samej lince:


No i skok przez kłodę na oklep i w dżinsach (potem była gleba haha )
oj z Małym było to samo, bardzo dużo uwagi poświeciłam na zabawie na ujeżdżalni, smakoszki w kieszeń i różne przechodzenie najpierw przez drążki (za każdym razem pochwała i smakoszek) potem powoli oswajałam go z przeszkodami takimi niziutkimi, jak przeszedł za mną to kolejny smakoszek, następnie stawiałam jakieś 30cm i tak sobie z galopu w ręku skakaliśmy. Następnego dnia na jeździe było kilka wyłamań ale skoczył (to już ogromny sukces), potem bylo już ich coraz mniej ale dalej bawiłam się z nim na ujeżdżalni, dużo drążków żeby się oswajał, że nie gryzą i nie parzą  😁
Póki co walczę z płotkami bo są bardzo kolorowe może dlatego nie chce ich skoczyć, więc powróciłam ponownie do pracy z ziemi, jak się oswoi z ziemi to będziemy działać dalej z siodła 🙂
arivle jasne że się pochwalę. Wałaszek wlkp. z poch. trakeńskim. Zdjęcia oczywiście wstawię  😀
Mia dzięki  :kwiatek:
ekuss: gratulacje. Fajnie że się tak wyszkoliła. 
Time brawo 😀 z kucobrzydalem robie tak samo. tylko z nia bylo cos takiego, ze fajnie skakala (cisnela parkury 90 cm.  😜 ) ale na jednym treningu wpadla w stacjonate. nic jej sie nie stalo ale sie strasznie zrazila. minely 2 lata a ta jedza dalej pamnieta, i wiekszosc wylamuje. ale powoli sie przekonujemy. bawimy sie skokami w reku. jakies male kopertki juz z siodla, z klusa skaczemy, jezdzimy drazki w roznych kombinacjach. powiem wiecej przechodzi te drazki normalnie a nie robi dluuuuuuuugi skok jak kiedys  😁 niedlugo stawiamy korytarz, moze jeszcze bedzie szport pony z niej  😁
Ja dołączę do kąciku, i też sobie popuchnę. Z zapasionego, nic nie robiącego konia-człapusia, po 4 miesiącach codziennej roboty, zrobił mi się fajny koń. Schudła, zaczynają się pojawiać mięśnie, fajnie odpowiada na pomoce  😜 Widać też po niej, jak bardzo zmienił się jej charakter. Zawsze była "jako ta druga", a teraz nabrała pewności siebie, i jest pełna chęci do roboty 🙂

Tutaj grubasek


A tutaj aktualne. Tylko zdjęcie trochę do kitu, no koń akurat chciał się ruszyć
się wylaszczyła kobyła
Normalnie dwa inne konie  🙂 Super robota!
Dziękuje Dziewczyny  :kwiatek:
domcia406, a jaka talia! 😉 bardzo zgrabnie teraz wygląda.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się