Forum konie »

KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Dzionkowe wietrzenie ogona wymiata 🙂
Dzionka - hahahaha, ja bym sie nie oparla i zawiesila kartke: zeby otworzyc pociagnij 2 razy  😁
Dzionek wyszedł mega  😀
Haha, cieszę się, że się podoba 😀 A z tą kartką naprawdę dobry pomysł 🙂 Ostatnio przy zamykaniu trapu zarzucił ogon mojemu tacie prosto na twarz - wyglądał bosko, jak taki podstarzały metalowiec 😉
.
Puchnę ponieważ wreszcie, po raz pierwszy od kiedy mam mojego konia nie mamy śladów gnicia w żadnej ze strzałek ( 😡, że dopiero po takim czasie)
CZYSTY boks, poprawne rozczyszczanie (i co za tym idzie większa chęć do ruchu) oraz zmiana diety działają cuda
Nie chcieli mnie we wpływie treningu, pewnie słusznie zresztą 😁 więc przyszłam sobie tutaj pełno prawnie popuchnąć..
2 lata razem, po prawej początek wspólnej przygody (14 lat), po lewej zmiany (15-16lat)
Zairko - Grota dzięki Tobie zmieniła się w pięknego konia! Wiele pracy w nią włożyłaś. To widać.
Zairka zgadzam się z przedmówczynią. Po prostu cudeńko 😍 uwielbiam takie konie.
Zairka jak obiecałam, tak zrobię i napiszę co mi leży na sercu 😉

"Zaprosiłam Cię" do tego wątku nie bez przyczyny. Sama rok temu właśnie tutaj wstawiłam swojego konia. Nie do treningu, nie do innych wpływów. Dlaczego? Nie chciałam nikomu nic udowadniać, czy chudy, czy odkarmiony, czy ładny, czy rudy. Zmiana jaka w nim zaszła, zasługiwała na celebrację. bez względu na to, co ją spowodowało. Bo uważałam (i uważam) że przy trudnych konia, trudniej jest cokolwiek udowadniać. I choć praca jest cięższa, to efekty często mniejsze. Nie ma w tym sprawiedliwości, a ja coś o tym wiem... 😉

To co zrobiłaś z Grotą (niezależnie od przedziału czasowego) jest imponujące samo w sobie. Że zainwestowałaś w tego konia: czas, emocje, umiejętności, że uwierzyłaś w niego. Nie interesuje mnie, czy to wpływ miłości, czy to wpływ żywienia, czy to wpływ treningu, czy nowej kolekcji Eskadrona. Mi nie musisz nic udowadniać, widzę zmianę, i tego Ci gratuluje. Tutaj. Z konia na którego większość by się skrzywiła, masz konia, na którego patrzy się z przyjemnością i zaciekawieniem: co dalej? I ja też jestem ciekawa: co dalej? Jak to się potoczy: wasza współpraca, jej rozwój, wasze umiejętności... Oby tak dalej i - przepraszam za taki moralizatorski ton - nie daj się, i pokaż na co Was stać!

Za rok widzimy się we wpływie treningu!

Deal?  🏇

Kochana dziekuje ślicznie, ton mnie nie zraża naprawde uważam że macie racje i własnie tak to jest z tymi trudnymi końmi że można sie dwoić i troić a zmiany są minimalne... ale za to bardziej cieszą.

Najprawdopodobniej za rok to już zobaczycie mnie z jakimś nowym podopiecznym bo plany są takie że Grocik idzie na emerytowanie sie na łąkach, może jakis źrebaczek. Co z tego wyjdzie czas pokaze :kwiatek:
Zairka, ja bym w życiu nie powiedziała, że to ten sam koń. Gratulacje  😅
Kwiecień'11 - całkowity brak współpracy

Czerwiec'11 - próba rozluźnienia

Listopad'11 - maksymalne usztywnienie

Styczeń'12

Myślę, że widać to i owo 😉
A mi się najbardziej koń z czerwca podoba  😁


Szara

Wstawiałaś już wcześniej te zdjęcia. Teraz dodałaś zdjęcie ze stycznia 2012 r.
Nadal zdjęcie z czerwca pokazuje najlepszy efekt.

Pomyśl o tym ....
A mi się najbardziej koń z czerwca podoba  😁


mi tez..
Bo preferujecie inny styl jazdy.
Ja uważam, że koń powinien mieć głowę wyżej niż na zdjęciu z czerwca, dlatego cieszę się, że zaczęła chodzić w pełni wyluzowana z wyższym ustawieniu. 😉
Szara, to nie chodzi o głowę... Na dwóch ostatnich zdjęciach koń ma zad w innej wsi i wklęsłe plecy, w ogóle umięśnienie ma słabiutko rozwinięte na grzbiecie... Przyjrzyj się tym zdjęciom, a szczególnie plecom - dla mnie kwalifikują się na miesiąc-dwa lonżowania na chambonie a nie jazdę w wyższym ustawieniu.
Foto ze stycznia przedstawia skrócenie, a zad w skróceniu nie musi dokraczać.
Grzbiet budzi takie wrażenie, bo ona ma 'scięty zad' i schudła co potęguje wrażenie zapadłego grzbietu.
Na focie z czerwca jest dopiero drugi miesiąc w takim większym treningu i była bardzo utyta.
Zad w skroceniu nie musi dokraczac?  🤔
to i ja sobie puchnę bo od poniedziałku jestem oficjalnie współwłaścicielką mojego pierwsze konia  😅 😅 😅



Tengusia
Gratuluje 🙂 Mysle że Latarnik jest szczesliwy tak samo jak Ty 😀  😅
tengusia super! gratuluje i duzo cudownych wspolnych chwil zycze!  🏇  😅
Oj! To są cudowne chwile - gratuluję!

Tak się cieszę, że chciałabym się tym podzielić. Ale - czy to duma? Z konia? Powiedzmy, że puchnę... z radości 😀 Wczoraj trener po treningu... poklepał konia i powiedział "będą z ciebie konie". Mała rzecz? Po dwóch latach pracy? Cieszę się jak głupia, a nie poleciałam pisać/chwalić się/konia  😜 od razu tylko dlatego - że był piątek 13-tego (nadal trochę się boję, żeby nie zapeszyć, tfu tfu <łańcuch czerwonych wstążeczek>😉
Szara - a puchnij se do woli, od czego mamy ten kącik...
Ale i tak wyprowadzić Cię z błędu trzeba...
Ten koń nie zmienił się na lepsze, każda w miarę zorientowana osoba powie Ci, że zmiana idzie w zdecydowanie złym kierunku - to widać gołym okiem...
"W skróceniu" koń jak najbardziej musi dokraczać zadem.
O jakim ustawieniu Ty mówisz?? Toż to ten koń jest rozwleczony i jak autobus przegubowy wygląda, do tego złapany za "mordę".
Jeśli zganaszowanie nazywasz ustawieniem to gratuluję, ale na tych zdjęciach koń nawet poprawnie zganaszowany nie jest.
Trening?? Jesteś pewna?? Chyba dupoklepanie z ambicjami i brakiem możliwości zdziałania czegoś pozytywnego spowodowanego brakiem podstawowych umiejętności i wiedzy merytorycznej co skutkuje ogromną krzywdą jaką wyrządzasz temu zwierzakowi.

Tak więc kończąc moje wywody, teraz możesz sobie puchnąć, mam czyste sumienie  😁

A i jeszcze jedno, jeśli chcesz zacząć PRACOWAĆ z tym koniem, to znajdź dobrego trenera i to prędko (trenera a nie Pana "instruktora", który wiedze ma pewnie mniejszą niż Ty...)
Halo jakieś zdjęcia prosimy :kwiatek:, żeby Twoja opuchlizna 😉 została zobrazowana.
Ech... z tym bieda 🙁 No nic - u nas zaczęły się ferie - to może jakiś fotograf się znajdzie 🤔
florcia9 nie wiem gdzie ty tu widzisz konia złapanego za mordę.
Jeżeli chodzi o otwartą mordkę, to ona po prostu żuje wędzidło.
Przyznaje, że może zdjęcie do porównania wstawiłam trefne.
Za bardzo skupiłam się na tym, żeby zobrazować podnoszącą się głowę.
Btw. To koń proponuje mi coraz wyższe ustawienie, nie podnoszę go, nie ciągnę za wodze do góry jak niektórzy.
Ostatnie zdjęcie z kłusa było pomiędzy galopami i skokami, co jest ogromną pasją mojego konia.
A, że ma domieszkę pełnej krwi to jest bardzo do przodu i kłus, jeszcze do tego, wolny pomiędzy skokami (nie skakała z 3/4 miesiące) jest dla niej wręcz karą co mogło spowodować odgięcie.

Tu macie też skrócony, ale koń nie odgiął kręgosłupa

Już wygląda to lepiej.

Z zadem nie mamy zazwyczaj większych problemów
Ani w kłusie


Ani w galopie
Szara - a puchnij se do woli, od czego mamy ten kącik...

Ten koń nie zmienił się na lepsze, każda w miarę zorientowana osoba powie Ci, że zmiana idzie w zdecydowanie złym kierunku - to widać gołym okiem...




Florcia9, poczekaj może aż koń Szarej trafi do wpływu treningu, tutaj niech sobie puchnie, bo jakaś zmiana na pewno jest 😅
Nord - nie radziłabym do wątku treningowego, bo tu tylko ja jestem złą ciocią, a tam biorąc pod uwagę obecną sytuację zostałaby pożarta na przystawkę  😁
Toż to w treningowym III wojna światowa...

Szara - Tobie wszystko na pw wyjaśniłam, więc nie będę się juz tu rozpisywać (sory , leniwa jestem  :rozga🙂
Faktycznie, te zdjęcia co wstawiłaś stawiają Cię w lepszym świetle, jednak do ideału im daleko, a jeśli kobyła narzuca Ci wysokość noszenia łba to też troche lipa. Ja uważam, że nie jesteście gotowe na wysokie "ustawienie" i koniec kropka, zdania nie zmienię.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się