Przyszłam se znów popuchnąć. 😉 Mój koń na dzisiejszym spacerze szedł tak, że naprawdę ledwie nadążałam za nią w siodle. Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy pokazała taki stęp - długi, elastyczny, z obniżoną szyją, pracującym grzbietem, no och ach... szok. Bata, zazwyczaj koniecznego na obudzenie księżniczki, mogłam wcale ze sobą nie mieć... Dobre kopyta i dopasowane wygodne siodło czynią z leniwym kucykiem cuda 😎
jestem przerazona toltem......wyglądają jak pająki...brrrr.... A co do siodeł, to jezeli kon obciera sie od popregu skórzanego, no to niby jak sie nie obetrze od siodła? Jak sie poci to i sie obetrze, ale po za tym, to ja traktuje uzywanie czapraków jak uzywanie bielizny, no bo pomyslcie, po co nam majtki skoro i tak zakładamy spodnie? a jednak zakladamy tez majtki... Higiena, czaprak sie wypierze a siodło? zobaczmy jak wygląda ogłowie od spodu, czyli tu gdzie przylega do konia.
Na tym ostatnim filmiku to nie jest koń islandzki. Co do siodeł to osobiście nigdy nie zauważyłam obdartego islanda-czemu? Nie wiem-w ośrodku jest kilkaset koni islnadzkich i ani jeden nie jest obdarty. W tolcie się nie anglezuje-to tak jakbyś w stępie chciała. To są konie 4-5 chodowe,więc chodzą również w kłusie i w kłusie da się anglezować. Islandy co prawda są uczone takiego kłusowania jak kłusaki,ale ja ze swoją wolimy raczej ujeżdżenie,więc jest spokojnie. Ja czapraka używam-zawsze. Nie używania nie popieram,ale w zasadzie nie zauważyłam obdarć czy niszczenia siodła...no co prawda upałów tu nie ma,a zimą sierść jest taka,że czasem pełni rolę czapraka (jak to skalniacy-Islandczycy) mówią. Julia-nie wiem czym jesteś przerażona. Na żywo świetnie to wygląda,a jazda w tolcie jest tak wspaniała,że wielu jeźdźców,którzy tutaj tego ,,skosztowali" po powrocie kupowali Islanda 😀
nie wiem czym jesteś przerażona. Na żywo świetnie to wygląda,a jazda w tolcie jest tak wspaniała,że wielu jeźdźców,którzy tutaj tego ,,skosztowali" po powrocie kupowali Islanda
no co kto woli... mi sie ani te koniki nie podobaja, ani ich chody, ani jazda na nich.. jezdzilam swego czasu na tych malych pomykalkach w dojczlandii, staralam sie zrozumiec co ludzie w tym widza fajnego, ale z ulga przestalam sie zajmowac tymi malutkimi turbo kulkami. Nie ma to jak duze konie 🏇
Katja-ja mam Islanda i każdy z przedstawicieli tego gatunku ma tak wspaniały charakter, tak szybko się uczy i jest tak wszechstronny,że innych koni nie chcę.
W Niemczech nie ma takich Islandów jak w Islandii xd Poza tym jak nie umiesz dobrze w tolcie czy inochodzie siedzieć to nie poczujesz radości 😀
I nie wszystkie są małe-przyjedźcie kurde tu kiedyś i sobie zobaczycie ,,kuce" jak to mówicie o wzroście 160 cm...bo mi się tłumaczyć już nie chce
ekuss no wg ciebie te koniki sa fajne, ok, wg mnie nie i juz, zdanie kazdy swoje miec moze,nie? 😉
inne konie tez maja cudne charaktery, szybko sie ucza itd. a islandy tez potrafia byc dozarte. od osobnika zalezy😉
w Niemczech nie ma prawdziwych islandow? a to bys sie zdziwila 😎
i tak- islandy sa male. nawet jak maja 160 to nadal sa male. Duzy kon to 170 w gore. No i mi osobiscie takie male osobniki nie odpowiadaja, ale sa ludzie, ktorzy wlasnie wola takie maluszki.
i na islandzie byc moze wlasnie przez ten mikro wzrost bylo mi tak niewygodnie, zawsze jak jezdze na czyms ponizej 168 to jakos nie moge "siasc wygodnie" , nie wiem o co z tym chodzi, na duzych koniach tego klopotu nie mam.
probowalam zrozumiec co ludzie w tych kulkach widza, nie udalo mi sie i w sumie nie zaluje, mam swoje duze konie i mi z nimi dobrze 🏇
puchnę, bo moje dziecko przestało miewać napady usztywnionego adhd i od kilku treningów chodzi taaaki cudowny, oparty i opanowany, że normalnie zakochałam się w nim ponownie 💘
a ja jestem dumna z mojego Rudzielca, 7,5 latka 🙂 po ponad 2,5 latach leczenia wyzdrowiał 🙇 i z siebie też jestem dumna, że mu dałam na to szansę 😉 😍 uwielbiam go 💘 zima jeszcze powoli ale od wiosny ostro do roboty 🙂
maxowa, nie wiem czy to kwestia zdjęć, ale wygląda na to że ma piękny ruch, fajnie buja się w kłusie 😉 Gratuluję udanej rehabilitacji. Swoją drogą, co mu było?
no właśnie to jedno z większych osiągnięć rehabilitacji - swoboda ruchu 🙂
- trzeszczkoza w jednym kopytku stopień III-IV z cystą spowodowana zanikiem mięsnia na tej stronie klatki piersiowej potem znowu jak z kopytem doszlismy do ładu jakimś cudem, to góra oberwała - asymetria mięśni, skracał ponad 2 lata na tą nogę i w kółko się przeciążał, aż w końcu masaże i inne cuda pomogły i przebudował się i dalej to trwa bo to szczypiorek i dopiero pracę prawdziwą i długotrwałą możemy tak naprawdę zacząć🙂 poczekamy do wiosny - na razie wozimy tyłek lajtowo heh
dziękujemy 😡 teraz wiem, że wszystko już będzie szło do przodu 😉 a tak w ogóle, to wiało dzisiaj koszmarnie i 3 stopnie co było koszmarne 🤔 dlatego do wiosny lajtowo, wsiadam co parę dni, tak to lonża a i również bez wypięć dla wybiegania, bez hali to do większej roboty pójdzie po zimie
maxowa-ogromne gratulacje i mocno trzymam za Was kciuki 🙂 Mam w stajni kolezanke ktora tez stoczyla wieloletni bój o zdrowie swojej trzeszczkowej kobylki-teraz to okaz zdrowia i w wieku 8 lat zaczynamy porzadna prace 🙂 Wiem ile Cie to kosztowalo i podziwiam takich ludzi jak Ty i Nutka :kwiatek: 👍
dzięki !🙂 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: ja życzę wszystkim koniom, żeby tak dochodziły do siebie, o Maxie i jego leczeniu to można książkę napisać, choć teraz to poszedł w drugą stronę i wariuje 🙂 niestety pelham gumowy poszedł w ruch na parę jazd i zioła uspokajające, bo inaczej się nie dało przejechać koła bez bryków, kwików i galopków🙂