A ja mam dla Królewny coś takiego

odkupiłam od trenerki, parę lat używane, ale skóra genialna.
Jakieś niemieckie, na pasku potylicznym widać jeszcze - ale słabo - tłoczenie, coś jakby litera D a w środku niej sylwetka konia. Ma ktoś pojęcie, co to za firma?