Witajcie, Jestem studentką 5 roku biologii i zbieram materiały do pracy magisterskiej na temat ustalania hierarchii u koni. Oprócz własnych obserwacji, główną część mojej pracy będą stanowiły opracowane wyniki ankiet. Chciałabym Was prosić drodzy forumowicze o podzielenie się ze mną swoimi wiadomościami/obserwacjami na temat zachowań koni na wybiegach, jak konie walczą o dominację, jak ona się zmienia. Jak to wygląda u Was (jeśli posiadacie stajnię) lub w stadninach gdzie jeździcie lub szkolicie innych. Czy zawsze dominującym koniem jest najstarsza klacz ze stada? Czy zmienia się pozycja konia dominującego i jak często? Czy konie walczą ze sobą i jakie odnoszą rany? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Proszę jeśli macie jakieś doświadczenie lub wiedzę w tej sprawie o podzielenie się nią ze mną.
Bardzo bym was prosiła o wypowiedzenie sie w ogole na temta hierarchii czy wg was takowa ma miejsce w sztucznych stadach
poprawiłam tego byka w tytule. c.
po raz drugi poprawiłam 🙄 alexy1987, pisze się hierarchii, nie poprawiaj po mnie z powrotem na błędna pisownię, skoro zrobiłam Ci uprzejmość i poprawiłam ten paskudny błąd. podpisano: moderator
Pytanie 5,6 i 7 do czego się odnosi, w czym te wielkości mają mieć znaczenie? Rozwiń to pytanie. Pytanie 11 pokrywa sie z 10. Wystarczy dodać w 10 do odpowiedzi, że ulega zmianie możliwość dopisania jak często, lub rozwinąć ilośc odpiowiedzi. Brakuje pytania o to, czy i jak często zmienia sie ilosć koni w stadzie i jaki to ma wpływ na hierarchię. Moim zdaniem brakuje możliwości opisania zachowań przywódcy i koni dominujących nad tymi słabszymi, bo każdy koń robi to inaczej.
oj... co to w ogóle za ankieta? ratunku 😵 te pytania 5 czy 6? czy co ma znaczenie dla czego?(tak ja się domyślam o co chodzi, ale na litośc boską ...).
I w ogóle jaka najstarsza klacz ze stada? Sztucznie łączona grupa koni przez człowieka to zupełnie inna bajka niż stado istniejące w warunkach naturalnych dla gatunku.
Dzieki za odpowiedzi, ankieta jest na razie bardzo niedopracowana i wiem o tym , dlatego zanim zrobię ją w wersji internetowej chciałam zaznać waszych opinii i wskazówek. Dziękuję za rady i proszę o jakieś nowe propozycję.
Branka co do pytania "najstarsza klacz" , ja nie piszę pracy o dzikich stadach tylko właśnie o sztucznie łączonych przez człowieka. Dzikie stada będą tylko stanowić baze do dyskusji w pracy ale cała praca ma się opierać na tym czy w stadach sztucznych występuję zjawisko hierarchii i jak się ono kształtuję.
Rozumiem, że jeśli masz na myśli hierarchie w stadzie sztucznie łączonym (czyli np jak zwierzęta zachowują sie na pastwisku/wybiegu)? Brakuje tutaj pytania o ilość koni w "stadzie" i jakiej płci one są (jaka ilość poszczególnej grupy), bo w każdej grupie zwierząt inaczej będzie ustalana hierarchia w zależności od tego czy to jest grupa mieszanych płci czy grupa jednej płci.
Jak konie mogą być częściowo z sobą spokrewnione 🤔 To nie jest tak,że albo są albo nie są spokrewnione?
Jeśli chcesz zrobić dobry pilotaż do ankiety musisz ją najpierw dopracować. Potem ewentualnie usuwaj te pytania które 'nie pracują'. Ale wstawianie takiego czegoś moim zdaniem nie ma sensu bo nikt nie potraktuje cię poważnie. Już więcej sensu miałby po prostu wątek o hierarchii gdzie każdy napisął by co myśli, a to mogłoby ci podsunąć jakieś pomysły co do kierunku pracy czy pytań do ankiety.
Rozumiem, że jeśli masz na myśli hierarchie w stadzie sztucznie łączonym (czyli np jak zwierzęta zachowują sie na pastwisku/wybiegu)? Brakuje tutaj pytania o ilość koni w "stadzie" i jakiej płci one są (jaka ilość poszczególnej grupy), bo w każdej grupie zwierząt inaczej będzie ustalana hierarchia w zależności od tego czy to jest grupa mieszanych płci czy grupa jednej płci.
Jak konie mogą być częściowo z sobą spokrewnione 🤔 To nie jest tak,że albo są albo nie są spokrewnione?
tak dokłądnie tak , o "częściowo spokrewnione " chodziło mi o to że mało jest stad gdzie są konie tworzące tzw"rodziny" tylko do np. klaczy i jej 4 źrebaków w różnym wieku do tego wprowadzany jest np. obcy wałach.
Oczywiście ta ankieta wymaga wiele poprawek. Chciałam się zorientować czy ludzie mają jakąkolwiek wiedzę na ten temat.
I właśnie o to mi chodzi!!! Branka trafiłaś w sedno sprawy , włąsnie chciała bym byście napisały/napisali co o tym myślicie o to mi chodziło. w takim razie kasuje pytania .
Hmm, a wyniki tych 'badań' będą w pracy opatrzone źródłem? 😎 Promotor wie w jaki sposób pozyskujesz wiedzę?
Oczywiście 🙂 najpierw zapytałam się czy tak zdobyta wiedza może być wykorzystana w pracy magisterskiej i uzyskałam odpowiedz - "jak najbardziej" Prócz tego mam zamiar się przejechać po paru stadninach i porozmawiania z ludźmi na ten temat , zrobienia zdjęć .
pisalam w wordzie i mi troche dlugie wyszlo - nie bede zasmiecac, wyslalm pw
tu tylko podsumowujac:
ja zauwazam wyrazny podzial na: "ogiera" -zwykle najsilniejszy (og./walach lub klacz jak nie ma),najstarszy czy poprostu z najsilniejszym charakterem- od pilnowania porzadku i egzekwowania go(takze silowego) bronienia stada, klacz alfa - zwykle najstarsza klacz (lub jw.) - to ona wybiera gdzie isc i kiedy, jest swieta, uspokaja rozbrykane stado sama obecnoscia lub spojrzeniem reszta...ze zmiennymi dosc czesto pozycjami, maja swoje sympatie i antypatie
tak jest zdaje sie u dzikich koni, ale u naszych tez...przynajmnje u tych ktore duzo czasu na lakach w stadzie spedzaja
No to powiem wam jak to wygląda w moim stadzie, pewnie nieco zburzy to standardowy "światopogląd" na ten temat 😉 Stado składa się z 7 koni. 4 klacze i 3 wałachy. Najstarsza klacz lat już prawie 23 wcale nie jest przewodniczką stada, trzyma się na uboczu, głównie chodzi sama z daleka od koni i bynajmniej nie dlatego, że ją przeganiają. Sama wybiera separację. Czasami tylko jak się grzeje to chodzi z drugą klaczą, lat 11. Bywa, że latem przy inwazji owadów łączy się w parę ze swoim synem, 10-cio letnim wałachem. Klacz lat 16, zajmuje pozycję gdzieś w środku, słabszym czasem demonstruje że jest ważniejsza, silniejszym nie śmie "podskoczyć". Klacz lat 11, choruje na szpat i trzyma się głównie z dominującym wałachem, który chroni ją przed ewentualną agresją innych członków stada. Klacz lat 8, najmłodsza, w dodatku po złamaniu nogi jest zdecydowanie klaczą dominującą. ŻADEN koń w stadzie się jej nie postawi. Każdego przegoni kiedy tylko zechce. Na wybiegu wszystkie konie chodzą tak jak ona im nakaże. Fizycznie niby powinna być najsłabsza, jednak psychicznie jest najsilniejsza. Wałach lat 16, taki osiołeczek, do rany przyłóż, wszedł w bliski związek z 8-mio latką. Wszędzie z nią chodzi, razem jedzą, razem piją. Są praktycznie nierozłączni, dzięki czemu jemu również żaden z koni nie śmie nic "powiedzieć". W poprzedniej stajni był w stadzie chłopcem do bicia, przez to że jest taki poczciwy, nie kopnie, nie ugryzie. Wałach lat 10, czasem próbuje słabszym pokazać ząbki, jednak jeśli któryś z dominujących koni na niego spojrzy tuląc uszy, to natychmiast chowa się za mamusią, tą 23-letnią. Wałach lat 9, zdecydowanie przywódca, ustępujący tylko tej 8-mio letniej kobyle. Swoją dominację osiągnął łagodną perswazją. Nie gryzie koni, nie kopie. Tylko tuli uszy, odwraca się zadem i zaczyna cofać, ewentualnie czasem podniesie tylną nogę celem przestraszenia. Zawsze w sposób łagodny, ale zdecydowany wymaga określonych ruchów od pozostałych członków stada. NIGDY nie jest agresywny w stosunku do innych koni.
Jako ciekawostkę dodam, że moje "nieśmiałe" konie, które muszą ustępować silniejszym choćby przy balocie z sianem, zdecydowanie pewniej czują się w mojej obecności. Wystarczy, że wejdę na padok i stanę obok któregoś "dręczyciela", natychmiast pojawia się przy mnie któryś z "dręczonych" i zaczyna jeść. "Dręczyciel" również w mojej obecności nie śmie podjąć próby "dręczenia".
Co do walk i ran. Nie zdarzają się u mnie żadne walki o dominację. Hierarchia została raz ustalona i na najwyższych pozycjach zmian nie ma. W dalszych szeregach występują co najwyżej lekkie przepychanki, jednak nigdy żaden z koni nie odniósł ran podczas tych przepychanek. Zdarzają się ślady po ząbkach, lekkie otarcia itp, ale tylko powierzchowne.
alexy1987 abstrahując od Twoich pytań, napisz mi proszę na jakiej uczelni promotor na kierunku biologia, bierze pod uwagę wyniki ankiety jako jeden z elementów badań behawioralnych ??? Jako biolog środowiskowy i ekolog z wykształcenia mocno dziwi mnie ta motodologia i to w dodatku do pracy magisterskiej 🤔wirek:
belle - no to przy moich obserwacjach generalnie podobnie - najsilniejsi rzadza (psychicznie najsilniejsi 😉 ) i stare klacze chodza z boku, ale z wyboru, bo jednak sa "nietykalne" , czesto tez sie jakas ciamajda sie do nich podlaczy dl aobrony 😉 i tez jak wchodze w stado to wiedza ze teraz ja rzadze, a ze bede bronic slabszych i nie wolno ich wtedy odganiac 😉
a co to metodologii - uwazam ze ankieta jest dobra forma zebrania inf o koniach. szczegolnie jak se zrobi dobry formularz. a takie wnasze wypowiezi duzo daja. mozna tez uzyc cytatow z opinii, wolnych pytan np. piszac swoja mgr i pare prac o podobnej tematyce (tyle z eu ludzi 😉 ) te zkorzystalam z ankiet, i autorskich i takich oficjalnych (takze edytowanych do potrzeb) praca na 5 i to na b. renomowanej uczelni 😉 wiec chyba -tak ogolnie stwierdzajac -mozna :P
Bjooork - Studiuje zaocznie w Łodzi , baze mojej pracy beda stanowily wlasne obserwacje (sama mam konie) , lecz to z mało by napisać dobrą parce , nie mam czasu jeździć po 30 stadninach i w każdej spedzać tydzien czy dwa (pracuję) dlatego wybralam tylko parę a niestety nie napiszę pracy tylko na tej podstawie... Nie wiem może chcesz porozmawiać z moim Promotorem?
Horse - art - dziekuje Ci 🙂
Wlaśnie o cos takiego mi chodziło dziewczyny by poznać wasze zdanie na ten temat , by wywiązała się jakaś dyskusja 🙂 A co do ankiet u mnie na biologii 80 % osob tworzy ankiety 😉 taki ot.
horse_art wybacz ale chyba nie znasz metodologii badań behawioralnych w biologii.
edit: alexy1987 wybacz ale w takich momentach mogę tylko napisać, że twoja praca będzie spychologią, bo niestety nie da się przeprowadzić wiarygodnych i wartościowych badań bez odpowiedniej iloci 'dupogodzin' spędzonych na obserwacjach... btw. podaj jeszcze uczelnie - bo zaczynasz jej wystawiać fantastyczną 'laurkę'
horse_art wybacz ale chyba nie znasz metodologii badań behawioralnych w biologii.
edit: alexy1987 wybacz ale w takich momentach mogę tylko napisać, że twoja praca będzie spychologią, bo niestety nie da się przeprowadzić wiarygodnych i wartościowych badań bez odpowiedniej iloci 'dupogodzin' spędzonych na obserwacjach... btw. podaj jeszcze uczelnie - bo zaczynasz jej wystawiać fantastyczną 'laurkę'
Ale ja bede obserwowac... Tak samo jak obserwuję u swoich koni zachowania. Ale na podstawie 3-4 stajni nie napiszę pracy. A co do mojej uczelni myśle nie powinno Cię to interesować.
horse_art wybacz ale chyba nie znasz metodologii badań behawioralnych w biologii.
- przyznalam ze nie, bo ja zachowania, ale ludzkie, na ludzkiej medycynie 😉, ale wydaje mi sie ze to calkiem sluszne i logiczne jesli oprocz obserwacji wlasnych doda sie takze obserwacje innych, ze nie jest tak pyszna ze uwaza ze sama wszstko wie i widziala. a nie sa wcale one gorsze niz te opublikowane w ksiazkach. wystrczy to dobrze zaznaczyc - skad co i jak. druga sprawa -oczywiscie dalej sie z toba zgadzajac ze wysiedziec trzeba swoje, ale na poziomie pracy mgr nie mozna jeszcze wysiedziec wystarczajaco duzo zeby napisac rzetelna prace tylke ze swoich spostrzezen. (brakuje lat pomiedzy rozpoczeciem a napisaniem na te obserwacje w wystrczajacym zakresie 😉 licencjat jest po to zeby nauczyc sie korzystac ze zrodel, mgr zeby je przetwarzac, doktoraty - uczyc sie je wykorzystywac, dodajac swoje badania, habilitacje ...tez podpierasz innymi ale krok po kroku kazda praca jest coraz bardziej autorska... wszytkie jakie do tej pory pisalam byly badawcze i autorskie w jakims stopniu (nawet duzym porownujac do innych os.), ale nie pokusilabym sie o nic naprawde przelomowego korzystajac tylko ze swoich obserwacji, jeszcze nei czas, nie doswiadczenie. na tym etapie w pracach " mozna zauwazac - dajac pod dyskusje" 😉
Mam stadko tylko czterech koni,są to klacz 17 letnia[źrebna],dwa wałachy 5 letnie i jeden wałach 9 letni.Pierwsza była klacz 17 letnia,potem przyjechał wałach 5 letni i są parą nierozłączną.Niedawano przyjechał wałach 9 letni i został odrzucony ze stada,co oznacza że był na samym końcu,jednak jak wkrótce po nim przyjechał następny wałach młody[5 letni],ale zachudzony, to pozostała trójka doszła do porozumienia i zaczęła terroryzować tego biednego chudzielca i była katastrofa! Nie mogły chodzić wszystkie razem,ponieważ zaganiały go w kąt pastwiska i biedak uciekał albo górą albo rwał taśmę.Najlepszym rozwiązaniem jak dotąd jest to, że najsłabsze biedaczysko chodzi z klaczą prowadzącą,nie ucieka,nie jest pogryziony ani pokopany.Pozostałe dwa wałachy chodzą same ale wszystkie sie widzą i jak na razie jest ok.
ja tez najpierw puszczam we 2 - z szefem stada (bo szefostwo nie atakuje ale tlumaczy co i jak), potem z jakims spokojnym i tak po kolei.... i na duze przestrzenie. obserwuje zawsze pierwsze pol godz- albo dluzej, a potem zagladam co troche, tak przez pierwsze dni szczegolnie. to tak dla bezpieczeenstwa nowego. ale i dl anauki - jak zdobyc pozycje i ja utrzymywac, dogadywac sie w kontaktach kon- czlowiek 😉
Kiedyś na forum przeczytałam o innym sposobie: - konia nowego i jego przyszłego kompana zapakowano do przyczepy i pojechano kawałek autem do sąsiadów. Tam oba konie spędziły pół dnia na wybiegu i znów autem wspólnie wróciły -już jako przyjaciele . Tacy zjednoczeni wobec potencjalnych zagrożeń. Czy ktoś tak postępuje? Ciekawe to było.