Z barku czasu dzisiaj na obiad a raczej kolacje gotuje kluski lane na rosole ,tak mi smaka ostatnio narobiliście tymi kluskami 😁 mąż dopiero wróci po 23 to mam jeszcze czas 😁
Ostatnio na obiad była kalafiorowa, później 2x NIC 😉, dziś pierś z kurczaka w sosie śmietanowo-grzybowym. Wszystko na makaronie obsypane serem i szczypiorkiem ;]
1 cebula ok. pół kg dyni pokrojonej w kostkę pojedyncza pierś z kurczaka włoszczyzna lub sama marchewka ( u mnie tylko marchewka plus warzywna kostka rosołowa ) pół kubeczka jogurtu naturalnego ( małego ) listek laurowy, ziele angielskie, curry, imbir, kurkuma, pieprz, sól.
Cebulkę siekam i podsmażam na patelni. Dodaję pokrojoną dynię i duszę pod przykryciem, aż dynia rozmięknię i się z niej zrobi gęsta masa ( nie mam blendera, więc czekam, aż się rozpadnie sama ). Doprawiam imbirem, curry i pieprzem do smaku. W garnuszku gotuję rosół z kawałkami pokrojonej piersi kurczaka, lekko solę, dodaję paćkę dyniową i doprawiam do smaku. Na koniec zabielam jogurtem, ale można tego nie robić, jak ktoś nie lubi, albo użyć śmietany. Dla mnie jednej to porcja na 3 solidne obiady co najmniej. Sycące i rozgrzewające 🙂
U nas dzisiaj podobnie jak u Dworciki, kurczak w sosie grzybowym-z tym, ze prawdziwe, zbierane latem prawdziwki 😉, i ziemniaczki. Nad wyraz pyszne wyszlo, az sie nie spodziewalam.
A my dzisiaj jemy zupę dyniowo- ziemniaczaną ze śmietaną i grzankami, pasztet z soczewicy zapiekany z papryka i kaszą jaglana, a na deser ciasto marchewkowe w polewie czekoladowej 🤣
Gotowana a nastepnie upieczona kurczakowa noga 😀 gototwany ryż brązowy,konserowe ogórki,papryka,pieczarki,kukurydza,świeży pomidor i marchewka w paseczki,a do tego odrbina sosu grzybowego😉
Jakoś nietrudno było zgadnąć 😁 Osobiście czernine lubię, ale nie zjadłabym u każdego. Z jednej strony mnie ta zupa obrzydza, a drugiej mi smakuje. Moja babcia i ciocia robiły idealna czernine, tam jadłam chętnie. Natomiast nie ruszę tej zupki jeśli jadę w gości do dalszego znajomego, nie przejdzie mi przez gardło.
Oooo! Wątróbka 😍 to jedno z moich ulubionych dań. Zawsze testuję jak jestem w nowym miejscu i takie danie jest w menu. Mam kilka ulubionych miejscówek na wątróbkę, a są to głównie przydrożne bary.
Btw - wiecie po czym poznać, ze przydrożny bar jest naprawdę ok? Po ilości TIRów stojących na parkingu. Im lepsze papu tym więcej dużych mobilków.
O tak wawrku, ta zasada sprawdza się praktycznie zawsze ❗ Właśnie w ten sposób wybieramy z chłopem knajpy, gdy jedziemy na dłuższą trasę, w nieznane strony, a do przeżycia potrzebny jest na ciepły posiłek. Jeśli gdzieś nie da się zaparkować z powodu tłumu TIRów, to tam właśnie się zatrzymujemy na jedzonko.
Wczoraj miałam ryż zapiekany z jabłkiem i bitą śmietaną (z braku serków waniliowych), a dziś przyłazi do mnie szwagier na obiad i zażyczył sobie schabowy z kością i buraczki 😜
Jestem za, będzie szybko i smacznie, a do tego buraków sobie pojem, bo z moim mężem nie mam okazji. On nie jada buraków (chyba, że w postaci barszczu), bo mu talerz brudzą 😵
ElMadziarra, i znowu powiem: meza masz szczegolnego, hihihi. U nas dzisiaj zupka-kapusniaczek slodki, czyli wlasciwie zupa kapusciana? Wlasne warzywka, wlasna kapucha, mniam 😉. Basznia-queen of kapusta, hehehe 😉.
ElMadziarra, i znowu powiem: meza masz szczegolnego, hihihi.
No taki dzikus ździebko, gdy chodzi o buraki 😂 I kilka innych rzeczy Kapusty czerwonej też nie jada, bo się przejadł na kontrakcie w dojczlandi i jak to ujął "wyczerpał limit". Nie jada też maku, bo mak wchodzi w zęby, a jak wchodzi w zęby, to nie wiadomo jeszcze gdzie może wleźć. A rosół to najlepszy jest z ziemniakami.
A ponieważ szwagier nie dotarł (dojedzie jutro), a nie będę przez dwa dni schabowych jeść, to kotlety czekają na jutro, a dziś jajko sadzone było z kalafiorem, kaszą gryczaną i maślanką (nie miałam swojskiego zsiadłego mleka, więc musiałam zadowolić się imitacją).
z mięsa je tylko pierś z kurczaka i czasem schab. Wołowinę, tylko u swojej mamy. Na pierwszych wakacjach wspólnych jak gotowałam zupę pomidorową (oczywiście ciut inaczej niż jadł do tej pory) to Chłop zadzwonił do mamy spytać czy jak śmietanę dodam na talerzu to zupa też będzie dobra 😜 Inny przykład: Spaghetti zje z mięsem tylko wtedy kiedy jest to mięso na tatar. I tak najczęściej robię bezmięsne. I nie, nie jest mamisynkiem. Tylko radzi się w kwestii jedzenia 🙂 Teraz już trochę lepiej. Ale prawda jest taka , że "teściowa" w kuchni jest mistrzynią.
U nas wczoraj ryż z jabłkami i serkiem waniliowym (to przez Was). A dziś może placki ziemniaczane...
[quote author=my_karen link=topic=37442.msg774644#msg774644 date=1290028785] edit: Przypomniał mi sie jeszcze jeden sos do spaghetti z tuńczykiem, mój przyjaciel pochłania go w ilościach kosmicznych, pyszny jest. Gotujemy makaron, w drugim garnku gotujemy brokuły do miekkości, kolorowe papryki kroimy w drobna kostkę. Do makaronu dorzucamy tuńczyka, brokuły, papryke, czosnek, ewentualnie przyprawy, wszystko mieszamy. Wyglądało mi to dziwnie, ale jak spróbowałam to się oderwać nie mogłam.🙂 [/quote]
My karen jesteś tu jeszcze? 😉 brzmi ciekawie, rozumiem że papryka ma być surowa, drobno pokrojona? A tuńczyk jaki? I już żaden sos do tego nie idzie?