Amazonka - wow wow wow! cudo! ale kąpania go nie zazdroszczę:P ja mam 173 i mojego 155 jak kąpie to widzę go "od góry"🙂 nie wyobraża sobie jakbym miała tak sięgać do plecków:P
Pierwszy post na forum, więc wypada pokazać swoje kucyki. ;p Obie klaczki. kary kucor to 7-letnia klacz szetlandzka o imieniu Perła, gniada ma na imie Mimi [od: Morrigan (fryz), po: Zgaduj (oo)], ur. 03.08.2007 😉
Alice dlaczego lonżujesz bez lonży? Zawsze tak robisz? Dla mnie to trochę się mija z celem, zawsze używam lonży do robienie półparadek jak koń się za bardzo rozpędzi/rozwlecze, też przy przejściach...
Alice, [pytam bez złosliwości] dlaczego on tak wysoko ustawiony idzie? takie akurat fotki, podjarał się czyms, czy tak miało być? pytam, bo przywykłam do fotek, na których konie w pessoa idą nizej szyją (ale nie pracowałam na tym nigdy więc nie wiem i nie oceniam)
Hm, lonżuję bez lonży bo tak łatwiej. Od paru dni dopiero, ale bardzo mi się to podoba :P W rekach mam tylko bata, a koń się sam trenuje😉 Nie uważam żeby sama lonza była czyms pomocnym w treningu konia. Może te zdjęcia wyglądają jak z jakiegoś maneżu, ale to jest tylko mały, okrągły lonzownik😉
caroline, wiem 🤔 Nie mam pojęcia czemu on tak chodzi. Ma dobre momenty, ale wiekszośc czasu chodzi tak ustawiony. To juz lepiej pod siodłem... No, ale może odpuści jak sie przyzwyczaji do patentu.
alice, a moze przypnij tak jak tu: do F "Przypięcie liny w punkcie F: - pozycja idealna do wprowadzenia konia w system treningowy, pozwalająca rozwinąć mięśnie grzbietu."
Hm, lonżuję bez lonży bo tak łatwiej. Od paru dni dopiero, ale bardzo mi się to podoba :P W rekach mam tylko bata, a koń się sam trenuje😉 Nie uważam żeby sama lonza była czyms pomocnym w treningu konia. Może te zdjęcia wyglądają jak z jakiegoś maneżu, ale to jest tylko mały, okrągły lonzownik😉
moe i sam się trenuje, ale chyba nie o taką jakośc treningu chodzi. mając lonżę mogłabyś zachęcić konia do zejścia w dół i nie marnować czasu na ganianie z takim ustawieniem
Alice właśnie przez półparadki - samym nadgarstkiem wykonujesz ruch zachęcający konia do wygięcia się do wewnątrz, a przy tym podstawienia zadu i opuszczenia głowy. Na mojego zawsze działa 🙂 Tylko musisz to robić przy odpowiednio energicznym tempie, żeby miał z czego odpuścić. Na mojego konia zawsze działa i nie wyobrażam sobie lonżowania go bez lonży- zapitalał by wtedy w kółko z prędkością światła.