Zima wróciła do Wrocławia, spadło trochę śniegu i jest -1. Ale jutro będzie lód, bo przez kilka dni mieliśmy roztopy i już dziś było baaardzo ślisko, szczególnie pod stajnią.
W Łodzi sypie od wczorajszego popołudnia bez przerwy. Miasto zapchane, mpk nie jeździ za często, awarie za awariami. Wracałam wczoraj z uczelni ze dwie godziny, dzisiaj tylko 35 minut.
Chc do domu 😵 😵 😵. Siedzę jeszcze w pracy chociaż skończyłam o 16 , nie mam jak dostać sie do Darłowa. Z Kołobrzegu do Koszalina zrobił się gigantyczny korek, ciężki sprzęt nie może wjechać, policja nie pozwala wjechać do Koszalina z Ustronia Morskiego. Żadne środki komunikacji nie kursują, drogi zasypane, nie mam jak dostać się do domu!!!! 😵
tajnaa, droga jest zablokowana z tego co wiem i nie będzie na razie przejezdna bo utknęły TIRoloty pod Tymieniem. Tak więc lipa... :/
to co się dzieje za oknem przechodzi wszelkie pojęcie. Wichura, śnieżyca, prąd sie bawi w dyskotekę. Oczywiście drogi pozasypywane, pociągi poopóźniane - a jutro ma być jeszcze gorzej!
Moon, powaga 🙁 miałam przyjemność jechać ciapągiem dziś ( czy ośnieżone drzwi w przejściach i brak ogrzewania to nowa moda?), opóźnienie kilkadziesiąt minut. Potem dreptu dreptu do domu - chodniki nie nadają się do chodzenia, NIC nie widać tak zawiewa. Dotarłam jako wielka śniegowa kulka :/ prąd się co kilkanaście minut wyłącza, a co za tym idzie padło mi znowu ogrzewanie 🙁