Kiedyś należałam, ale mnie wypisali, bo ponad dwa lata nie zamawiałam 😉 Cóż, było to spowodowane niezbyt okazyjnymi cenami, no i stosunkowo małym wyborem książek, które mnie interesowały...
Ja kupiłam dwie książki przez internet. Teraz nękają mnie katalogami, ale to nie jest tak jak było riders digest( czy jak to się zwało) chcesz to zamawiasz, nie chcesz to nie, nikt tam nic nie narzuca. z tego co widzę to wysyłka jest bardzo tania 😉
Należe do KDC już chyba z 3 lata . Czasami dostaję faje rabaty przy zamówieniu większej ilości książek. Oczywiście nie trzeba zamawiać przez okres bycia członkiem. Oni nie zmuszaja ani nie zobowiazują do zakupu. Co jakiś czas do zamówienia dorzucają fajne gadżety typu kompas, świeczki zapachowe czy parasolka. Niczego złego im zarzucić nie mogę 🙂
Kupiłam tam raz zestaw filmów Astrid Lindgren. Od tego czasu katalogi przysylaja non stop, ale te książki są raczej do kitu😉 nie potrafię tam znaleźć niczego wartego uwagi 😉
Moja mam należy do tego już bardzo długo i nie ma żadnych haczyków. Zamawia z tego i po prostu to przychodzi, jest dość stałym klientem, wiec katalogi jej przychodzą 😉 jeśli nic się nie zamawia przez długi okres czasu to po prostu przestają wysyłać katalog. Ja nie widzę tutaj żadnych ukrytych problemów 😉
Ja też miałam z RD przeboje, kupiłam jakąś książkę w promocji i potem wysyłali mi przez 3 lata wezwania do zapłaty większej kwoty. I jakieś losy na loterie itp. Po prostu wyrzucam od razu to co od nich przyjdzie. Zresztą odpukać od paru miesięcy nic nie wysłali.
Od paru lat wraz z mamą korzystam- na dodatek jest sklep stacjonarny KDC w Poznaniu więc nie muszę czekać na przesyłkę, odbieram sama. A z kartą stałego klienta kupując u nich, na miejscu jest mega tanio.
[quote author=sznurka link=topic=36516.msg754647#msg754647 date=1288639886] pytam bo teść niefrasobliwie zamówił raz z Readers Digest a potem to juz było mało zabawnie...
a jakieś szczegóły, mój 75letni wujek właśnie rozpoczął przygodę z tym wydawnictwem [/quote] wezwania do zapłaty za coś czego sie nie wysyłało, straszenie firmą windykacyjna
generalnie żeby cokolwiek odkręcić potem to problem jest bo oni nie mają adresu tylko "skrzynke"