Na wizaż.pl znalazłam tylko takie cuś : Jabłko należysz do niej jeśli: -każdy zazdrości ci szczupłych, zgrabnych nóżek -górna cześć ciała masz najokazalsza (chociaż nie zawsze) - najwięcej faldek tłuszczowych zbiera sie na brzuchu oraz Gruszka należysz do niej jeśli: - biodra masz szersze niż górna polowe ciała - masz nieprzeciętne biodra i pupę
a zdjecie drugie dodatkowo pokazuje kolejna rzecz - spodnie podciagniete do gory tak, ze jak na talerzu widac krocze... 🙄 pieknie
moja pani od chemii uwielbiała ubierać ciasne jeansy i mocno je podciągać---> dlatego mówiliśmy na nią wielbłądzi paluch. Ehh te dramatyczne wspomnienia z lekcji chemi...
Ja to jestem chyba kręgiel. Ale i tak zawsze noszę luźne spodnie 😎
Scottie, a ja słyszałam, że gruszka to ma mały biust właśnie. Tylko to na dole jest wybitnie rozrośnięte 😁
Sama jestem grucha jakich mało 😜 Na razie wiem w czym źle wyglądam. Spodni rurki - masakra!!! mocno obciskające, dość krótkie bluzki uwydatniają różnicę między górą a dołem. Dobrze mi w spódnicach do połowy kolana o kroju A, lubię dłuższe bluzki, swetry (ale nie jakieś grubaśne) mam wrażenie, że trochę mnie równoważą. I zauważyłam, że "bufki" w bluzkach robią to samo. Mam szersze ramiona, przez co biodra nie są aż tak wyeksponowane.
Scottie, a ja słyszałam, że gruszka to ma mały biust właśnie. Tylko to na dole jest wybitnie rozrośnięte 😁
No tak. Dziś koleżanka przyniosła do szkoły książkę T&S i dziewojki wydumały, że jestem KRĘGLEM (a one obiektywniej potrafia spojrzec na moja sylwetke).
kostki też szerokie... ale jeśli chodzi o ogólną figurę, to ja jakaś klepsydra raczej jestem, bo biodra i biust prawie takie same, wcięcie w talii nawet jak przytyję, to sie odznacza 😁
Ja swego czasu "kochałam" tuniki, za duże swetry, bluzy.. (wyglądało to pewnie komicznie, wystawała mi tylko główka i cienkie łydki.. ) teraz juz nie jestem przekonana, ze duzy, luźny ciuch pomoże ukryć za dużą pupę czy za masywne uda.. w moim odczuciu raczej skróci optycznie nogi, cała sylwetka zrobi się jeszcze masywniejsza a ciężki dół będzie tylko nakryty powiewającym namiotem.. Tak więc jesli tunika to myślę, że do linii bioder, raczej blisko ciała 🙂 Widywałam dziewczyny z któciutkimi, grubymi nóżkami i jeszcze większą pupa, które w dobrze dobranych dżinsach - czasami trzeba przymierzyc 30 par - wyglądały suuuper . Tak samo w dopasowanej spódnicy, o podwyższonej, podkreślonej talii o długości do kolana.. Wydaje mi się, że przy "trudnej" figurze trzeba tak manipulowac ciuszkami aby optycznie poprawić proporcje a nie próbować schować się pod zwojami materiału, bo wówczas bywa jeszcze gorzej.. Moja kumpela z pracy - niewysoka, moze ze 2 cm niższa ode mnie, o duuużo krótszych nogach i duuuzo większej pupie ubrała się wczoraj na imprezę w dopasowane i ładnie leżące na pupie spodnie, żadne biodrówki - normalny podkreślony stan, o poszerzonych nogawkach skrywających 10 cm szpilki, do tego biała koszulowa bluzka i skubana wyglądała jak kopia Emily z "diabłel ubiera sie.. " 😲 😎
a nie ma żadnego typu figury jak np 'deska'? 😵 ja mam w sumie w miare normalne ramiona, średni biust, ale za to linia od góry do bioder jest prawie że prosta ;/. Biodra mam b. wąskie i co za tym idzie musialabym miec super szczuple nogi zeby ładnie wyglądać - których zresztą nie mam ;/. no i mam szczupłe łydki ;p . Jakoś nie umiem sie dopasowac do tych typów..
A jest jakaś figura typu... hmmm... pączek? Zaokrąglone wszystko co tylko być moze włączając nawet palce 😁 . Nie jestem też niska co czyni mnie odrobinkę wielką... :/
ja jestem chyba klepsydrą, dosyć duża jestem rozmiarowo i jakoś nie mam problemu typu w co się ubrać, żeby wyglądać dobrze. mam w domu lustro, patrzę, czy wszystko gra i tyle 😉. pogodziłam się już z tym, że nie mogę nosić rurek i spódnic bombek, cóż, życie 😉. dla dużych dziewczyn jedna rada-workowate ubrania out z szafy! spalić! 🤬 duże dziewczyny mają zazwyczaj duże biusty, trzeba to podkreślić, resztę da się zakamuflować dobrą (dopasowaną) spódnicą albo spodniami. no i obowiązkowo buty na obcasie. tuniki moim zdaniem są zarezerwowane dla szczupaczków, tak jak bufiaste rękawki, bombki, rurki, szorty. i to takie tuniki, które są w miarę przylegające na górze.
bush chyba klepsydra, ładne wcięcie w talii, kształtne bioderka, najłatwiejsza figura do ubrania moim zdaniem 😉
Ja mam ksztalt dziwny. Ktos da rade zdefiniowac?? - niski wzrost - szerokie ramiona - maly biust, jestem wrecz plaska - prawie, ze brak wciecia w talii - sylwetka ogolnie "plaska" - raczej srednie biodra - duze uda i lydki - ogolnie dosc dlugie nogi w stosunku do wzrostu
kurczak_wtw- heh, chyba żartujesz, mam potężne nogi. Do tego stopnia są duże, że jak minęła moda na rozszerzane nogawki, to żadne spodnie na mnie nie pasują- nie przechodzą, drogie panie, przez ŁYDKI :oczopląs: . Tylko XL przejdą przez wielkie łydki i wielkie uda ale te z kolei potem zjeżdżają mi z miejsca, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.
dobra dobra, biodra masz? talię masz? cycki masz? masz! więc co się martwisz 😉 nogi to jest drugorzędna sprawa. tak się składa, że mam podobne-da się dobrać spodnie(choć trzeba się naszperać), spódnica pięknie może je "przytłumić". nie ma co narzekać, serio, bo atrybuty z początku mojego postu są atrybutami kobiecości a na tym nam, babkom, właśnie zależy.
bush, ja mam uda jak kolumny greckie... też mam często tak, że już w udach mi spodnie nie włażą, albo jak wlezą, tosą okrutnie opięte a na górze conieco irytująco odstaje.
bush to fajnie masz, mi się czasem zdarza, że w udach obcisłe aż boli, a w talii odstają tak, że jak się pochylę to tyłek mi widać... z koszulami też mam problem - jak kupuje mój rozmiar, to ledwo się mieszczę w biuście, i mam do wyboru: albo kupić większą, która w biuście będzie idealna, ale na ciele luźna :/ albo dopasowaną, ale muszę na nią nosić jakieś bolerko lub sweter, żeby nie było widać, że pierwsze guziki od góry ledwo się trzymają :/
bush, ubralabym Cie tak: do pierwszej kombinacji wysokie szpilki do drugiej sandalki albo na obcasie, tak z 5-7 cm, albo plaskie baleriny🙂 dosc marna moja wizualizacja, ale 'projekt' 😀 robiony w paincie 😁
ta spodnica na pierwszym zdjeciu powinna konczyc sie w miejscu w ktorym twoje nogi wylacznie zwezaja sie ku dolowi, a wysokie szpilki slicznie wysmukla lydki🙂
szepcik-ja też mam problem z koszulami, na szczęście czasem pojawiają się w sklepach takie koszule z lekko elastycznego materiału. chodzi mi o materiał, który wygląda całkiem normalnie i w dotyku jest jak typowa bawełna, a w rzeczywistości jest leciutko rozciągalny. w zeszłym roku kupiłam koszulę tego typu w H&M i bardzo dobrze mi służy 😉
A ja ? Jestem dość niską osobą, wcięcie w tali jako takie jest, dosc szerokie biodra ( a raczej nad biordami mam dziwne nogi :icon_rolleyes🙂 i stosunkowo szczupłe łydki. Ramiona odrobine węższe niż biodra. Piersi takie srednie i pupa spora. Niestety. Kim jestem? Nie moge się zdecydować . Może jutro wstawię zdjęcie,pomożecie? 😉
Tak to jest ! Polaku się wysłowić nie umiesz 😉 Tam miał być przecinek " a raczej nad biodrami, mam dziwne nogi... 😀" . Pewnie mnie nikt nie zrozumiał. Ide szukać po necie w co się ubierać 😉
Raaaanyyy a po co to się zastanawiać czy jest się gruszką, jabłkiem, kolumną, kręglem czy cholera jeszcze wie jaką szklanką czy truskawką... 😉 strasznie śmieszne dla mnie te porównania 😉 Jak dla mnie sensowniejsze sa konkretne rady czyli niska/wysoka ma nosić to to i to, z wcięciemw tali/bez to to i siamto. A tak to człowiek usiłuje się zaszufladkować w jakieś kretyńskie porównania, potem się dobija, że jest jakąs kolumną a nie kobietą o wymarzonych kształtach itd... 🤔wirek: no ale to moje zdanie 😉
A co do stroju? Z obserwacji na ulicy odradziłabym lub kazała się zastanowić 90% dziewczyn, które wbijają się w rurki czy na pewno dobrze w nich wyglądają...