Forum towarzyskie »

Wkurzają mnie dzieci i presja macierzyństwa -wydzielony z "kto/co mnie wkurza.."

A z ciekawosci czy razi cie tylko wieksze dziecko czy niemowlak tez.
Tylko starsze, karmienie niemowlaka piersią jest według mnie czymś oczywistym i normalnym
oki, a starsze to jest jakie roczne...bo do tego wieku z tego co wiem jest zalecane.
w moim towarzystwie kobieta karmi piersią "duże" dziecko

fakt autentyczny. MIałam keidyś znajomą co karmiła piersią 7 letniego bachora chłopaka zresztą - co widziałam na własne oczy.  🤔wirek:
w moim towarzystwie kobieta karmi piersią "duże" dziecko

fakt autentyczny. MIałam keidyś znajomą co karmiła piersią 7 letniego bachora chłopaka zresztą - co widziałam na własne oczy.  🤔wirek:


WOW!!
Widziałam kiedyś dokument na ten temat - w UK są grupy wsparcia dla kobiet karmiących duże dzieci.

Powiem tyle - łojezu...
Obrzydliwe to to. Widziałam tez chyba w wiadomościach, ze brytyjka karmiła swoja 8 letnią córkę piersią, bleh!
No co chcecie - zdrowe mleko, zamiast strasznego UHT  😀iabeł:

Ale WHO zaleca karmienie wyłącznie piersią do skończenia przez dziecko 6 miesięcy, a dokarmianie do końca 2 roku życia, więc całkiem długo - takie dziecko też ma zęby, chodzi, biega, gada i w ogóle 😉
Ktoś, pokemon, Muffinka, dla mnie to niepojęte po prostu, tak jak i pare innych rzeczy - jak pieluchy przed wejsciem do domu - w ilosci jak z trzech dni i inne takie
oczywiscie standardem jest niemycie rąk po przewijaniu i besztanie gosci ze biora dzieci na rece a rąk nie umyli, a po chwili rękoma prosto od przewijania serwują ciastka
ale pomyslalam w pierwszej chwili że może nie jestem matką, nie rozumiem
Przeczytałam gdzieś coś takiego - mamuśki wkurzają się, jeżeli zwracają im uwagę kobiety nie mające dzieci, właśnie w stylu - ty dzieci nie masz, to nie wiesz. I wypowiadała się pani psycholog, że to właśnie takie bezdzietne kobiety najwięcej widzą i mają "trzeźwe" podejście. Bo mamuski działają najczęściej w myśl zasady:

patrzcie jakie mam zajebiste dziecko, zachwycajcie sie jego osraną pieluchą.
I, należałoby czasem takiej kobiety posłuchać.
Mnie doprowadza do szału bezkrytyczność rodziców w stosunku do swoich dzieci.
a mnie wkurzaja bezkrytyczni rodzice z roztytym od wiecznych słodyczy i koli bachorem z ząbkami pięknie czarnymi od próchnicy.
i besztanie gosci ze biora dzieci na rece a rąk nie umyli


To się gdzieś dzieje na naszej planecie?  😲 😀 Może powiesić tabliczkę "umyj ręce przed dotykaniem mojego sterylnego dziecka. I po"  😀iabeł:

Ja myłam po przewijaniu zawsze, nawet jak tylko mokrą chustką dziecko przecierałam, bo mi się dłonie od tych chustek tak jakoś lepiły..
gwash, nooo na naszej
i nie do konca umiem się odnaleźć w takiej paranoi
bo jestem w sytuacji że mi nie wypada - bo jak powiem to się dowiem że zazdroszczę;]
A mi nic nie przeszkadza. Można przy mnie karmić bliźnięta obiema piersiami na raz i przewijać pięcioraczki.
Tylko niech nikt mi nie mówi, że ja też muszę mieć dziecko, bo będę dzięki temu szczęśliwsza, lub że taka jest moja rola biologiczna, czy społeczna.
To się gdzieś dzieje na naszej planecie?  😲 duży uśmiech Może powiesić tabliczkę "umyj ręce przed dotykaniem mojego sterylnego dziecka. I po"

gwash dajmy na to, dałabys noworodka/ niemowlaka na ręce jakiejś cioci która przyjechała do ciebie np. autobusem i dotykała tych wszystkich siedzeń oparć drzwi które wczesniej dotykało milion brudnych ludzi? Pozwoliłabys takiej osobie dotykać raczki dziecka?
Postanowiłam że zaserwuję dziś mężowi obiad na stole na którym poukładam brudne pieluchy 😎 ciekawe co powie.
Okropne to, mam dziecko, jego kupy mnie jakoś nie przerażają ale zawsze myję ręce po przewijaniu i ogólnie jakoś się tymi kupami nie zachwycam. Kupa jak kupa, mojej też nie oglądam namiętnie 😉
Okropne to, mam dziecko, jego kupy mnie jakoś nie przerażają ale zawsze myję ręce po przewijaniu i ogólnie jakoś się tymi kupami nie zachwycam.


No wiesz co? 😲 Jak możesz się nie zachwycać? Jak w ogóle nie wstyd Ci tak pisać! Złą matką jesteś  😉 🤣
Co ludzie na to powiedzą? Nie wstyd Ci przed społeczeństwem?
Ktoś, pokemon, Muffinka, dla mnie to niepojęte po prostu, tak jak i parę innych rzeczy - jak pieluchy przed wejściem do domu - w ilości jak z trzech dni i inne takie
oczywiście standardem jest niemycie rąk po przewijaniu i besztanie gości ze biorą dzieci na ręce a rąk nie umyli, a po chwili rękoma prosto od przewijania serwują ciastka
ale pomyślałam w pierwszej chwili że może nie jestem matką, nie rozumiem

Zagadnienie "czystych rąk" ma bogatą literaturę - już w czasach biblijnych ówcześni "naukowcy" zarzucali Chrystusowi, że Apostołowie to fleje i brudasy - na co Chrystus odpowiedział, że nieczyste jest to co z człowieka wychodzi, a nie to co do niego wchodzi. Reguła ta ma zastosowanie praktyczne - obecnie bardzo popularna jest "choroba czystych rąk" - alergia, która najprawdopodobniej jest wynikiem nadmiernej dbałości o sterylność od najmłodszych lat.
Spodziewam się, że co bardziej przedsiębiorczy wpadną wkrótce na pomysł "leczenia brudem" - która to terapia jest już dostępna za darmo dla każdego - wystarczy zachować umiar 🙂
Popadając w przesadę można sfiksować, jak bohater mojego ulubionego serialu:



W ten sposób dotarłęm do mojego ulubionego tematu - logicznym wnioskiem jest, że jak ktoś nie myje rąk, to jest tym brzydkim kimś na "a".
(podpowiedź dla mniej inteligentnych: cytat z amerykańskiej Wikipedii, opisującej mojego ulubionego aktora: Monk is described as being "a modern day Henry VIII", only Jewish.)

Sorry, że pod Twoim postem, ale to tylko celem podtrzymania dyskusji, która traci wigor 🙂
Z tą czystością, to trochę tak, jak z pewnym obywatelem, który chodził do lekarza, potem do apteki po medykamenty - bo, wiadomo, aptekarz i doktor chcą żyć (z czegoś) - a potem wylewał lekarstwa do rynsztoka, bo sam też chciał żyć 🙂
Julie trudno, moje dziecko będzie musiało żyć z przeświadczeniem że ma okropna matkę bo nie wpatrywałam się z uwielbieniem w jego obsraną pieluchę 😉 i na dodatek myłam po przewijaniu ręce. Nie wiem czy to nie wpłynie jakoś na jego psychikę, najwyżej będzie chodził na terapie w przyszłości 😎
To się gdzieś dzieje na naszej planecie?  😲 duży uśmiech Może powiesić tabliczkę "umyj ręce przed dotykaniem mojego sterylnego dziecka. I po"

gwash dajmy na to, dałabys noworodka/ niemowlaka na ręce jakiejś cioci która przyjechała do ciebie np. autobusem i dotykała tych wszystkich siedzeń oparć drzwi które wczesniej dotykało milion brudnych ludzi? Pozwoliłabys takiej osobie dotykać raczki dziecka?


Hanoverka - dałabym  😎 Ale ja jestem stary biologo-chemiko-ochraniacz środowiska, który nie wierzy w sterylne warunki 😉 NO może nie noworodka - ale noworodka prawie nikomu nie dawałam na ręce.
Toż moje dziecko powinno już przejść milion chorób od tych swoich wiecznie brudnych łap i tego gdzie je wkłada 😉 A jak raczkował co było!
tyle że ciocia wyszła z domu obok i prócz własnego płaszcza po drodze nawet klamek nie dotykała

ja mówię ok zboczeniu sterylnemu o ile jakby widać system taki w domu, wszyscy maja zajoba, ok szanuję to
ale jeśli w tym samym domu smoczek się wala po podłodze a pieluchy zafajdane leżą na stole to mi zwyczajnie przykro bo wtedy to zwyczajnie chore


No właśnie, a ja nie cierpię jak ktos moje dziecko bierze brudnymi rękami. Brzydzę się ludzkich zarazków, dziecko może raczkować i pchać ręce do buzi, może spać z psem, ale nie cierpię ludzkich zarazków. Jak wpadnie mi włos do jedzenia (nawet jeśli to mój) to nie tkne nic więcej, jeśli jest to sierść to ja wyjmuję i kontynuuję jedzenie dalej. Nie mam obsesji na punkcie sterylności, Michalina lezy razem z psem na łóżku, zabieram ją w wózku do stajni, nie sterylizuje obsesyjnie smoczka jak upadnie na podłogę, ale brudne ręce cioć itd mnie brzydzą i nie pozwalam nikomu takimi rękami dotykać mojego dziecka. Nie daj boze jakby ktos chciał ja pocałować w twarz 😀iabeł: Chyba dziwna baba ze mnie 😡
sznurka, Za kontrowersyjne można też uznać oblizywanie przez matkę smoczka (w celu 'oczyszczenia'😉, który wcześniej dziecko upuściło na podłogę. A fe.
ale nie cierpię ludzkich zarazków

to mi wygląda na jakąś chorobliwą fobię - przecież zarazków jako takich ani nie widać ani nie czuć
No właśnie, a ja nie cierpię jak ktos moje dziecko bierze brudnymi rękami. Brzydzę się ludzkich zarazków, dziecko może raczkować i pchać ręce do buzi, może spać z psem, ale nie cierpię ludzkich zarazków. Jak wpadnie mi włos do jedzenia (nawet jeśli to mój) to nie tkne nic więcej, jeśli jest to sierść to ja wyjmuję i kontynuuję jedzenie dalej. Nie mam obsesji na punkcie sterylności, Michalina lezy razem z psem na łóżku, zabieram ją w wózku do stajni, nie sterylizuje obsesyjnie smoczka jak upadnie na podłogę, ale brudne ręce cioć itd mnie brzydzą i nie pozwalam nikomu takimi rękami dotykać mojego dziecka. Nie daj boze jakby ktos chciał ja pocałować w twarz 😀iabeł: Chyba dziwna baba ze mnie 😡


Ano dziwna  😁

Bo pomijając wszelkie kwestie Twojego dziwnego obrzydlistwa, to dziecku najbardziej właśnie potrzeba kontaktu z tymi ludzkimi zarazkami. Po to, żeby mogło tworzyć swoją odporność na nie. Bez kontaktu nie ma odporności.
ElaPe fobii raczej nie mam, nie spedza mi tu snu z powiek, ani nie zachowuję się jak oszołomka. Zwyczajnie mi to przeszkadza.

ElMadziarra Bo pomijając wszelkie kwestie Twojego dziwnego obrzydlistwa, to dziecku najbardziej właśnie potrzeba kontaktu z tymi ludzkimi zarazkami. Po to, żeby mogło tworzyć swoją odporność na nie. Bez kontaktu nie ma odporności.
Wystarczą jej moje i męża zarazki 😁
ale nie cierpię ludzkich zarazków

to mi wygląda na jakąś chorobliwą fobię - przecież zarazków jako takich ani nie widać ani nie czuć

a ja doskonale kumam ta banie, jak wsiadam do komunikacji miejskiej to na wdechu i czuje ogromna potrzebe umycia chocby rak po wyjsciu. nienawidze jak ktos mnie dodtyka, a juz szczegolnie jesli podejzewam, ze mial kontakt z ludzkim syfem.
Wystarczą jej moje i męża zarazki 😁


Nie bajeruj, bo Ty unikasz zarazków, więc se pewnie swoich nie hodujesz  😜

Poza tym dyskryminujesz nie swoje zarazki 👿
Hoduję, hoduję, nie biegam co pięć minut do łazienki z zamiarem mycia rąk 😉
Przyznaj się, że każda z twoich zarazek ma swoja prywatna łazienkę i sama już nie myjesz, takie są czyste te twoje zarazki  😜 :emota2006092:


Jak to mówią, każdy ma jakiegoś bzika  🤔wirek: 😂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się