Krótko mówiąc: Koń zwiał mi z lonżownika (przeganiałam go tylko lekko luzem dla rozruchu) i wskoczył na plac gdzie odbywała sie jazda. Wiem że powinnam była go złapać od razu bo sytuacja mało bezpieczna ale wszyscy byliśmy w takim szoku a następnie mieliśmy nieziemski ubaw...
Strzyga, dzięki Tobie wiem, że chyba jednak nie jestem szmatoholikiem , nie mam owijek, nie mam nauszników. Myślałam że ok 5 czapraków to dużo. Ale na szczęście nie! 😀
I fakt, coś jest w tym, że jak ktoś jeździ już na jakimś poziomie , to jego koń jest ubrany w cokolwiek. Ale wtedy nie patrzy się na czapraczki tylko podziwia się samego konia 😀
Strzyga Nie ogarniam, jak można komuś wypominać, że nie trenuje z trenerem. Jak ma się konia do kochania to jest koń do kochania i można sobie konia ubierać w szmaty nawet za milion. Koń do kochania nie potrzebuje treningów i rozbudowy mięśni i całego poświęcenia. Koń do kochania ma sobie biegać po łące i raz na jakiś czas sprawić radość właścicielowi. Ten koń nie potrzebuję zapierd.... Proszę pokaż mi swojego konia.
Wychodzi na to że muszę się leczyć bo dziś 3 czapraki użyłam, ewentualnie jestem rozrzutna bo mogłam na wszystkie konie użyć jednego . Co do ciuchów kupuję same firmówki, konie mnie ślinią, ocierają się i różne cuda a ciuchy wyprane wyglądają jak nówki !!! Więc gdzie tu rozrzutność ? chyba oszczędność .
Krótko mówiąc: Koń zwiał mi z lonżownika (przeganiałam go tylko lekko luzem dla rozruchu) i wskoczył na plac gdzie odbywała sie jazda. Wiem że powinnam była go złapać od razu bo sytuacja mało bezpieczna ale wszyscy byliśmy w takim szoku a następnie mieliśmy nieziemski ubaw...
Ja w ubiegłym roku miałam taką sytuację, że dziewczyna żaliła się, że nie ma na leczenie koni po czym kilka godzin później zrobiła zakupy za ok 2k w sklepie jeździeckim. Czaprak, nauszniki, derka, kantar, uwiaz, torba na szczotki itp. No tego to akurat nie zrozumiem.
Skoro koń ma być do kochania to priorytetem powinno być dla takiej osoby jego dobro, czyli właśnie kondycja, stan zdrowia i pielęgnacja. Mnie też rażą zdjęcia koni nie wyczyszczonych, z fatalnymi kopytami, ale w pięknych czapraczkach czy derkach. [s]Mniej[/s] edit. Dużo bardziej niż zadbanych koni w byleczym.
monia, jak się ma konia do kochania, to należy dbać także o jego zdrowie. To jak się ma dziecko do kochania, a nie do pracy, więc jest otyłe, ma próchnice i krzywy kręgosłup od wiecznego siedzenia przy kompie, ale przynajmniej ma foteczki w firmowych ciuszkach.
Pomijając moją opinię na temat filmiku to dla mnie jest jasne jest, że jak ktoś ma konika do kochania jeżdżonego poprawnie, wyglądającego zdrowo, bez wielkiego zwisającego bebzuna, wystających gnatów i odgiętej szyi to nikt nie będzie się go czepiał o to, że dużą wagę przywiązuje się do fajnego wyglądu... Mowa o sytuacjach kiedy szkapinę, która ledwo ciągnie nogi ubieramy w dwudziesty cud komplecik i tu nie ma co się burzyć 😉 Inna sprawa, że szmatoholizmu jako takiego też nie ogarniam. Wydawania kilkuset zł na kolejny komplet - ciemniejszy o pół tonu od poprzedniego i ze sznureczkiem fioletowym a nie różowym 🤣 Albo to, że ktoś potrafi rozpoznać i podać nazwę każdego koloru szmatki z nie wiadomo ilu kolekcji (chociaż toto akurat troszkę podziwiam). Inna sprawa, że lubię popatrzeć na fotki ładnych koni w ładnych szmatach i sama nie mam 3 czapraków do treningów tylko ciut więcej.
Poza tym, dyskusja o wyglądzie koni z Tobą jest raczej bezcelowa, skoro twierdziłaś, że Twoje konie wyglądają lepiej i są w lepszej kondycji niż te jadące na Mistrzostwa Świata 😀
Nat . Powiem tak : Gdyby to był dorosły jeździec, może i miałabyś racje , ale nie jest . Dziewuszka jechała odważnie i na początku , ładnie . Potem się lekko zgubiła , ale konia nie opuściła do końca walczyła mimo niekomfortowej sytuacji , a koń jej nie odmówił współpracy . Niewielu mi znanych dorosłych wybrnęło by z sytuacji z takim luzem , gracją jak ta dziewuszka z tym kucykiem . I za to jej chwała . A co do siodła , to nie łatwo dobrze osiodłać kucyka . Dziewczyna zgubiła strzemię , { ale się ni pogubiła } dalej obciążała jedno , wiec i siodło jej się przekrzywiło . Jednak dała radę . Nat chciałbym widzieć jak, Ty sobie radzisz w takiej sytuacji . Pewnie dziewczynka, już po tym przejeździe jest bogatsza o doświadczenia i z tej mąki może być chleb w przyszłości .