Zna ktos może terminy hubertusów na Śląsku? Chodzi mi konkretnie o: Stajnia John West Ranch, Salopa, Mosir, Leśna w Zabrzu W zbrosławicach, szałszy itd!!
U nas wczoraj odbył się Hubertus ,impreza była do du.... karetka nonstop kursowała ,było wiele upadków ,zderzeń koni , podczas wyścigu na ćwierć mili gościowi urwał się popręg i z bardzo dużą prętkością wpadł po konia 😵 ,jeźdźcy byli tratowani przez swoje konie ,konie z siodłami biegały po pobliskich wsiach . Nie ukrywam że w pewnym momencie zrezygnowałam ,przywiozłam do domu puchar za 2 miejsce w tyczkach ,choć miałam 1 ,a dyplom z wpisem za 3 🤔wirek: normalna parodia ,konie się stresowały ,było bardzo dużo ludzi ,zespół grał nonstop ,motory warczały silnikami ,motolotnie huczały po niebie do tego ludzie wrzeszczeli 🤔wirek: Jak będę miała więcej zdjęć to wstawię 😉 Było około 50 koni startujących ,pozostałych co przyjechali a nie startowali też nie było mało .
Ogólnie nie brzmi dobrze, z pewnością nie zachęca do wzięcia udziału w kolejnych latach... Oczywistym jest, że upadki i wypadki się zdarzają, ale takie liczby lekko przerażają...
monia, wlasnie takie opisy i widoki mnie skutecznie odstraszaja od wziecia udzialu w hubertusie wyjazdowym jakimkolwiek i tym na miejscu ale "spraszanym", gdzie przyjezdzaja tez ludzie z zewnatrz. bo co z tego, ze ja nie bede szalec, ze mam normalnego, spokojnego konia, jak trafi sie jakis oszolom co sie we mnie wbije z pelnego galopu bo on tu sie bawi i "szarzuje" 🤔wirek:
Już w najbliższy weekend odbędzie sie słynny Hubertus Spalski http://www.hubertusspalski.pl/ Mam tylko 50 km do Spały a niestety nie bede mogła w tym terminie pojechać nawet popatrzeć 🙁 Jakby ktoś sie tam wybierał poprosze o relację
ja byłam w sobotę na hubertusie, gdzie było ok 50 koni i było bardzo bezpiecznie- znaczy, że się da, tylko trzeba myśleć. Dużo koni było spoza stajni, m.in ja. Jeźdzcy byli podzieleni na grupy, dla słabszej gonitwa odbyła sie w kłusie, było też szukanie lisa. Ustalono zasady, że nie wolno podjeżdżać od przodu i za bardzo prostopadle do boku. Mimo ferworu walki, ganiający w większości myśleli i obyło się bez wypadków. Niestety sama w pogoni za lisem udziału nie brałam, bo podłoże było z głębokiego piachu, strasznie kopne i trzymające, a ja mam dosyć leczenia moojego ziwerza. Pomimo tego impreza udana i wszyscy wrócili w jednym kawałku 🙂
Z upadków na Leśnej (tych które w miarę dokładnie widziałam) najgroźniejszym był chyba moment, gdy rozpędzony lis wpadł na jednego z goniących. Przewrócił konia z jeźdźcem.
Jak czytam opis moni, to aż mi włos dęba staje 😲 I też, właśnie dlatego nie lubiłam, nie lubię i lubić zapewne nie będę takich imprez, czy to 'u siebie' czy tym bardziej 'na wyjeździe', gdzie jak Kujka pisze - nie wiadomo na jakich bezmózgów się trafi. Zabawa zabawą, ale ja lubię swój kręgosłup czy głowę.
my mamy swojego mini hubertusa stajennego na mniej więcej 10-15 koni,poźno bo późno (dopiero za miesiąc) ale jest miło, zabawnie i przede wszystkim bezpiecznie, a tutaj właśnie o to powinno chodzić- miłe wspomnienia do następnego Huberta. Bo czytając relację moni to owszem są wspomnienia na długi czas, ale takich nikt chyba niechciałby mieć 🙄
Organizatorzy chcieli zrobić wielką imprezę ,ale nie wyszło ,może jak by nie było tych motorów ,motolotni i zespołu co dudnił ile się da było by super .Moim zdaniem było za głośno ,konie się denerwowały i nie słuchały jeźdźców . Ja osobiście jeździłam na Hubertusy i było super fajna zabawa itd. na tym Hubertusie byli zwykli jeźdźcy i zawodowcy ,jeden popisywał sie przed drugim ,normalna paranoja . Impreza stała się rywalizacją ,bo przecież były media ,ci którzy wygrali będą sławni bo będą w gazetach itd .
ewabe świetne foty ,widać że naprawdę fajnie się bawiliście
Ja wlasnie za bezpieczenstwo zebralam ochy i achy od moich gosci na Hubertusie-znam dziewczyne, ktora polamala kregoslup podczas gonitwy. Wiec u nas bylo w galopie, ale wyszlo krociutko-lis ma miiiiiizerne umiejetnosci, a zlapal profi, ale za to wesolo i nikogo nic nie bolalo 😉. Hubertus odbyl sie 9.10 i pogoda byla przecudna 🙂.
a jaki wg Was powinien byc stroj a hubertusa (jesli nie jest przebierany)? mi wbijali zawsze do lba, ze ma byc elegancko, na galowo. a jak nie ma mozliwosci, to chociaz czysto i schludnie. a tu na zdjeciach widze czewony polar, bojowki moro (czy tam w krate) i gola glowine. wypada tak? mi osobiscie to sie w ogole nie podoba....
a jaki wg Was powinien byc stroj a hubertusa (jesli nie jest przebierany)? mi wbijali zawsze do lba, ze ma byc elegancko, na galowo. a jak nie ma mozliwosci, to chociaz czysto i schludnie. a tu na zdjeciach widze czewony polar, bojowki moro (czy tam w krate) i gola glowine. wypada tak? mi osobiscie to sie w ogole nie podoba....
Mi zawsze podobnie - elegancko, na galowo. W sumie raczej nigdy nie organizowano u nas przebieranych, ale jak się znajdą chętni u nas to może zorganizujemy 😉 kto wie ? Chociaż osobiście - Hubertus to jednak Hubertus ;P