zima, zwykle te włosy są jednak grubsze niż na nogach, ja na bikini miałam ustawioną wyższą moc niż na nogi. Całe szczęście, dla większości z nas- są one ciemne, ale z drugiej strony, skóra też chyba im głębiej, tym ciemniej.
Dzionka, nawet na trochę ci się nie utrzymywało? Mnie na jakiś czas owszem, dlatego, jeśli będzie mnie stać, to może sobie fundnę takie czasowe rozwiązanie zamiast np woskowania :P
Poza tym, bolesne to dość jest, nic przyjemnego. Mnie obsługiwała bardzo sympatyczna pani pielęgniarka i zupełnie nie pamiętałam, że leżę z cipką na wierzchu dopóki nie przyłozyła lasera. Bum i ałałała 🙁. Bez emli się nie obeszłam, po zabiegu siedziałam na wkładzie chłodzącym dopóki mnie ktoś nie odebrał samochodem. Po drugie po powrocie do domu trzeba zgolić zwęglone włoski, które haczą się niemiłosiernie o majtki i podrażniają zmęczoną i tak skórę... Pani pielęgniarka mnie kiedyś ubawiła, kiedy widząc mnie zmaltretowaną powiedziała "to dzisiaj jakby co, to nic..." czy jakoś tak, ale poprawiła mi humor.
cieciorka, u mnie efekt był tylko po diodowym - z 3 tygodnie nie miałam ani pół włoska na łydkach. Po IPLu totalnie nic, od razu wszystko po staremu odrastało... Fakt, bikini nie należało do najprzyjemniejszych, brrr. Najgorzej jak się jakiegoś włoska przegapi przy goleniu i laser go spala - ból straszny!
Ostatnio zaczęłam rozmyślać o żelach pod prysznic jakich używam. Chciałam zrezygnować z sls i znaleźć coś niedrogiego co jest łagodne i nie wysusza skóry. Bd fur mama, który nie pasował moim włosom jest do ciała całkiem ok, tylko jego zapach jest dla mnie nie do zniesienia. Tęsknię za ziają kakaową, potrzebuję coś co pachnie tak samo szałowo i jest łagodnym myjadłem 🤔
Zu, niestety składowo nie robią szału, mają SLS i inne fajne rzeczy aaaaaale ten zapach 😜 teraz kupiłam cytrynowy, wcześniej malinowy i czekoladowy - myślałam, że oszaleję, całe dnie bym tylko w wannie kwitła 😜
original source czekolada/pomarańcza ostatnio króluje u mnie w łazience, pachnie jak delicje pomarańczowe 😜 😜 ja żadnego wysuszenia nie zauważyłam, a mam naprawdę suchą skórę. tylko, że zawsze po kąpieli w ruch idzie balsam do ciała 😉 ostatnio kozie mleko z ziaji, super jest i szybko się wchłania
Ja po każdej kąpieli używam jeszcze oliwki do ciała, ale po większości żeli potwornie swędzi mnie skóra, do tego wysycha na wiór (ale co jakiś czas dla zapachu używam kakaowego żelu :P)
Ja od siebie polecam Sanosan szampon i płyn do kąpieli. Łagodny, pachnie dzieciowo, świetnie się pieni i w końcu nie sypie się ze mnie biały pył, a mam bardzo suchą skórę. Do dostania w aptekach doz
Znacie jakieś preparaty na wrastające włoski? Mam beznadziejne miejsce pod samym pępkiem, gdzie wrastają mi włoski - robią mi się rany, dłubię tam i w ogóle dramat.
Ja też robię peeling w tym miejscu i nic, nie działa - te włoski są tak głęboko, że normalnie żywe mięcho widać, a włosek i tak schowany... Nie wiem co z tym robić, już mi się blizny normalnie robią...
polecę codzienne szczotkowanie się na sucho przed prysznicem. ja akurat mam szczotkę ze sklepu jeździeckiego 😁, ale są też do kupienia takie specjalnie do ciała. świetnie złuszcza skórę. potem tylko wystarczy lekki peeling pod prysznicem i oliwka. skóra jest jak pupcia niemowlaka
dziewczyny, kupujecie pastę cukrową na allegro? bo chyba w drogeriach raczej nie można ich dostać? 👀 macie jakąś sprawdzoną? robiona samodzielnie mi kompletnie nie wyszła 🤔
polecę codzienne szczotkowanie się na sucho przed prysznicem. ja akurat mam szczotkę ze sklepu jeździeckiego 😁, ale są też do kupienia takie specjalnie do ciała. świetnie złuszcza skórę. potem tylko wystarczy lekki peeling pod prysznicem i oliwka. skóra jest jak pupcia niemowlaka
na sucho przed prysznicem? taką szorstką szczotką?
Płyn na wrastające włosy. Działa 😉 Dość dobrze niestety wysusza skórę, więc ja go stosowałam później punktowo, patyczkiem do uszu. Najpierw przecierałam wacikiem, ale skóra niepodrażniona wrastaniem ostro protestowała. U mnie Folisan się sprawdził na tyle, że, odpukać, od 2 lat już nie mam problemów z wrastaniem włosków. Może i Tobie pomoże :kwiatek:
ash,Dzionka, u mnie na wrastanie podziałało, ale faktycznie "szoruję" (na sucho) codziennie. Szczotka jest dosyć szorstka, taka zwykła końska włosiana 😉
honey i inni suchoskórowcy - http://www.bioarp.pl/pl/c/Zele-pod-prysznic/165 całkiem całkiem. W każdym razie skóra nie zareagowała źle, wysuszona nie jest. Producent deklaruje w składzie brak - SLS, SLES, parabenów, silikonu, lanoliny, formaldehydu.