Na południu masakra, w jedną stronę godzinę dłużej jechałam niż zwykle a w drugą pomykałam za pługiem a i tak na drodze większej różnicy nie było... skąd się tyle tego białego dziadostwa bierze 😤
z braku szacunku dla matki Ziemi, z palenia smieci, naduzywania pojazdów, lodówek, klimatyzacji, ogrzewania, światła. Z miliardów energii cieplnej wywalanej w atmosferę, z miliardów metrów sześciennych gazów cieplarnianych. To są wbrew pozorom właśnie skutki ocieplania klimatu. Im mniej lodu na biegunach tym dłuższa będzie zima u nas. Proste jak konstrukcja cepa. Artykuły na ten temat powszechnie dostepne w necie.
Kraków zasypany. Moje pracownice w czynie społecznym odśnieżyły rano dojście do nas i nie ma śladu po ich pracy. Siedzimy, nudzimy się. Klienci zasypani. Buuu.... tet- myślę tak samo. Zapowiadano taki stan wiele razy, ostrzegano. A każdy ( w tym i ja) myślał:ojtam ojtam. Pomyście jakie to będą skutki dla gospodarki. Jakoś rząd milczy na ten temat. Dla mojej domowej- ogrzewanej gazem- to kryzys na całego. 🙁
tet, to co piszesz też ma wpływ, pewnie, ale jest to też składowa tego, że patrząc geologicznie wstecz (czyli nie dziesiątki lat, a miliardy) to w dziejach ziemi występowały na przemian okresy ciepłe i zimne, teraz cały czas jeszcze mamy ten ciepły, więc też po części naturalna kolej rzeczy, że nastąpi prędzej czy później okres zimny - pytanie 'czy to już się dzieje?' czy może jeszcze kolejne dekady poczekamy 😉
w Warszawie i okolicy jest buro, brzydko ale poki co nie sniezy i lepiej niech dzis nie snieży. Przyjechałam do pracy samochodzikiem (jeepa zostawiłam w garażu) wiec...lepiej nie. Kurcze ja na szczęscie drzewa na opal mam jeszcze sporo ale...to były zapasy i byłam przekonana ,że na dwie zimy starczy. Wolę nie myslec ile przez tą zimę pojdzie wiecej pieniedzy , wczoraj podawali ,że np Opole wydało już wszystko co planowało na 2013 r (jesli idzie o zimę) ,że muszą teraz rodbic przesuniecia w budzecie zabrac z innej puli pieniadze aby od listopada znów miec srodki na zimę. Pewne zabiorą to co przeznaczyli na szkoły, szpitale itp.Myslę ,że nie tylko Opole wydało tyle kasy , jestem przekonana ,ze przez tą zime wszystkie mista bedą robiły korekty budżetu.
Ja się modlę żeby we Wrocławiu nie sypały do jutra.. no do wieczora. Mam sprawdzian na szkoleniu 😁
A tak serio mówiąc to nie mam zimowych butów, bo moje się gdzieś rozszczelniły i na mokrym śniegu przemakają, więc łudziłam się, że zima już za nami i nowe buty kupię dopiero w następnym sezonie 😉
Moj zimowe buty też zdechły i je przeznaczyłam do stajni. Niefrasobliwie latałam po błocie i szlag je trafił. Teraz chodzę w takich "do kościoła" na skórzanej podeszwie. I je zabiję przedwcześnie. 🙁 A na zaśnieżonym parapecie znalazłam pełznącą biedroneczkę. Posadziłam w cieple na kwiatku doniczkowym, ale siedzi i się nie rusza. Może to był zimowy mutant biedronkowy? 👀
Na kozaki i zimowe kurtki patrzeć nie mogę. A jak wczoraj byłam w centrum handlowym to czym prędzej uciekłam sprzed wiosennych wystaw, bo można depresji dostać - manekiny w szortach, tshirtach, a ty w puchówce z szalikiem zawiązanym pod nos 😫
no to mnie czeka fajny powrót do domu. Cholera co mnie dzis podkusiło jechać samochodem a do tego osobówką. Nic to jak tak bedzie snieżyło i snieżyło to zostawię auto w pracy i wrócę pociągiem. Mam już dośc (jak każdy) tej cholernej zimy. To bedzie kleśka dla budzetu , dla rolnictwa. W zeszłym roku już rolnicy mieli ziemię zaoraną , nawiezioną. Ozimina była wysoka a teraz...? 👿
Faza- spokojnie. Drogi są czarne. Dasz radę. A czy ktoś, kto się zna, napisze jakie ta zima ma skutki dla rolnictwa? Oziminy szlag trafił? Pora siewu mija?
A w okolicach Bydgoszczy wieje jak... taki zimny, przeszywający wiatr (prawie halny), na polach pełno saren, danieli skubią co tylko się da... Jeszcze trochę bez słońca i wszyscy popadniemy w depresję...
A czy ktoś, kto się zna, napisze jakie ta zima ma skutki dla rolnictwa? Oziminy szlag trafił? Pora siewu mija?
co prawda rolnikiem nie jestem ale mieszkam na wsi i wokół sami rolnicy. Narzekają, na oziminę to szansy nie ma ,pod tymi zwałami sniegu. Ci którzy w połowie marca ( a było kilka dni łaskawych) zaorali i nawiezli ziemię maja mocno w plecy, nawóz wypłukany trzeba będzie jeszcze raz orac , nawozic. Strat wielkich jeszcze nie ma ale jak to potrwa tak ze 2 tygodnie to napewno bedą szczególnie jesli chodzi o zboża.
Byłam w mieście. Drogi czarne i tylko mokre. Można jeździć bez obaw. Nakupiłam cebulek kwiatowych to sobie w doniczkach posadzę w domu. A za informację o rolnikach -dziękuję. :kwiatek:
W Głogowie spokój. Nie pada, ale nie ma słońca. Trochę wieje, ale można bez telepki wyjść na dwór. Miasto zaczęło wiosenne porządki. Sprzątają chodniki i przycinają żywopłoty (ciekawe po co obcinać 3cm kikutki...), i standardowo, 1 zasuwa, a 3 się patrzy.
Miasto zaczęło wiosenne porządki. Sprzątają chodniki i przycinają żywopłoty (ciekawe po co obcinać 3cm kikutki...), i standardowo, 1 zasuwa, a 3 się patrzy.
W tym mieście do jednej łopaty zawsze ustawiają ekipę czwórkami -robotnik plus specjalista zarządzania jakością, audytor wewnętrzny , specjalista ds. BHP 😉 😁
jest wiosna, u mnie w piwnicy-ziemniaki mają takie pędy że niedługo pewnie i sie młode pojawią 😉 no jak nic młodych ziemniaków krajowych na komunię nie bedzie żeby nie wiem co, no chyba że greckie lub egipskie rolnicy z pobliskich wsi załamka, bowiem tymi młodymi reperowali budżet, w ub roku już pod koniec marca zafoliowane były ...
zabeczka17 Taka specyfika miasta mówisz?... A takie tu bezrobocie! 😀
m.indira U moich rodziców też ziemniaki mają długie pędy już... I oczywiście jak byłam na święta, dostałam chyba z 10kg, bo TRZEBA JE ZJEŚĆ! A ja za ziemniakami nie przepadam... 😉 Ale upiekę je sobie z solą i majerankiem i zjem 🍴
Do nas wiosna dotarła , raczej do moich koni , co one wyprawiają na łąkach , ja tylko się łapię za głowę i mam czarne wizje . Takich wariacji to ja od lat nie widziałam , konie mi zgłupiały 🤔wirek: ciekawe jak zareagują jutro na śnieg 😂
skuszona słońcem wybrałam się w teren na spacer, wróciliśmy oboje na skraju wkurwu ostatecznego, koń bo czołgał się w błocie po nadgarstki i co chwilę się rozjeżdżał na boki a ja bo pizgało mi w ryj błoto spod konia, który mimo wszystko usiłował brykać i zagalopować. Wróciłam na halę, zrobiłam kółko i zsiadłam bo mi się rzygać zachciało tym syfem. Idę spać, niech mnie ktoś obudzi jak w pobliżu będzie chociaż kawałek suchego podłoża zdatnego do jazdy :/
monia Może taka głupawka je wzięła z tęsknoty za ładną pogodą i odprawiają tym samym końskie - szamańskie odczarowania? Byleby tylko krzywdy sobie nie zrobiły, głuptaki.