u nas jakas masakra,wieje,malo glowy nie urwie,powalilo nam w nocy drzewo na padok,wyrwalo furtke z korzeniami i wieje nadal jakby tornado sie zblizalo.jak tak ma wygladac wiosna to ja dziekuje 😵
U MNIE! / jak ja na to czekałam!/ Dziś spotkałam w terenie🤔kowronki/phi! już były tydzień temu/ ale i CZAJKI!!! Najpiękniejsze polskie ptaki. Czyli wiosna JEST! Dodam,że nocą był mróz i sypał śnieg.
u mnie (Belgia) wiosna juz od dobrego tygodnia- 13-16stopni i cudowne, calkiem niebelgijskie slonce... 🙂 ciesze sie, ze JUZ i mam nadzieje, ze zostanie... sloneczne pozdrowienia!
Olsztyn, wczoraj fajnie 6-7*C tylko mocno wiało, ale nie przeszkodziło mi to żeby wyjść z hali i pierwszy raz od jesieni pojeździć na dworzu 🏇 było super ekstra fantastycznie. Dziś troche bardziej buro, ale nie pada więc moze i dziś się uda 😀 na dworzu jeszcze nie byłam ale mój domowy termometr wskazuje 2*C więc już nie tak ciepło jak wczoraj.
a u nas w sobote widziałam parke żurawii,wiec chyba wiosna na amen,chociaz po dzisiejszej pogodzie tego nie mozna powiedziec.Wstaje sobie rano i na luzaku w odzieniu nocnym ide do stajni o 7 karmić konie i.... czym prędzej zawróciłam do domu cieplej sie ubrać/Na zewnątrz śnieg,śnieg z deszczem,grad prawie z huraganem ...nawet nie wiem co to było w każdym razie istne piekło i wiosna tego napewno nazwać sie nie dało....
haaa no ciekawe...dobrze by było bo chwilowo patrzac na aktualna pogode to moze w którys piatek maja sie wypogodzi.U nas jak narazie zanosi sie na to,ze niedługo ędą nam potrzebne pontony,żeby konie z padoków odławiać 😁
U mnie dziś nie mogła sie pogoda zdecydować - najpierw padał deszcz , przestał - nijako , potem sypnęło śniegiem po 2 minutach przestało , wyszło słonko na 2 minuty , za chwilę znów sypnęło . I tak w koło macieju 🙄
Dzisiaj jak jechałam do stajni padał deszcz. POtem wyjrzało słonko i się zrobiło dość przyjemnie. Następnie sypnęło krupem. A jak wyjeżdżałam ze stajni o 17.50 to tragedia. 4 stopnie na MINUSIE 🤔 , padał deszcz ze śniegiem natychmiast marznąc. Była na drogach ślizgawica jak ch.... Pięćdziesiątki ani razu nie przekroczyłam, a i tak kilka razy zatańczyłam.