Mam prosbe, jesli gdzie w wasz region lub do kogos znajomego trafi ta klacz http://www.bazakoni.pl/horse_12162.html dajcie prosze znac. Jest srokata, moge dodac zdjecia. Mam tylko nadzieje ze nie poszla pod noz. Pisze tutaj bo to hucuł a wy wszyscy sie w tym obracacie. Z gory dzieki.
Witka-W zmieniła imię na Witka 🙂 Wektor zaczął rosnąć jak na drożdżach, muszę go w tym tygodniu znów odrobaczyć. Zdominował ciotki Funkię i Pelargonię, Witka trzyma się z boku, a on podgryza i szaleje z cioteczkami. Pela i Funia są grubiuchne, a tu jeszcze trzeba póltora miesiąca minimum poczekać.
Z Witką, jeśli chodzi o jakikolwiek trening, to masakra. Jest zszarpana w pysku, sztywna, w terenie oczy wypadają jej z orbit na widok jakiejkolwiek anomalii. Opanowałyśmy w miarę lonżę- chodzi na wypinaczach trójkątnych o tyle o ile ma to na nią jakiś wpływ. Mam jeszcze dwa tygodnie na pracę z nią, bo 16 lutego stawiam się w szpitalu i będę kilka tygodni wyłączona z jazd.
marysia550 masz sporo pracy bo z tego co pamiętam to ona była bardzo delikatna na pyszczku ale i współpracująca. Cóż tak to jest jak koń zaraz po zajeżdżeniu trafia na masakryczną szkółkę :/ ale cieszę się barzdzo że trafiła w końcu na kogoś kto wie co i jak.
kasia-pala - dla mnie to nie jest wytłumaczenie , że szkółka, przecież jest instruktor, który nad szkółką czuwa, a przede wszystkim nad końmi. Wiadomo przynajmniej czemu się jej pozbyli- nie sądzę żeby ktoś średnio zaawansowany dawał sobie na niej radę w dowolnej jeździe ( w zastępie może i by chodziła, nie próbowałam). W ogóle jest kosmiczna- jak braknie jej ogrodzenia koło boku to nie wie, że można iść prosto. A ja jeżdżę na części wielkiej nieogrodzonej łąki, więc jest cały czas walka. Fajnie, że ma takie wydajne chody, kłusem pomyka z prędkością światła. A masz jakąś możliwość dowiedzieć się, co z klaczą, która tam trafiła od nas?
yyyyy wiesz marysia550 powiem tak ja z tamtej pracy bez powodu nie odeszłam, jak chcesz znać szczegóły odnośnie sytuacji tam to PW mogę wystrugać, instruktorka która tam pracuje z tego co wiem "uczy" głównie skakać i dzieciarnia myśli że jeździ kłusem jak to mówią wyciąganym jak koń zapiep... podobnież żywieniowo się poprawiło bo była tragedia ale to nie na forum generalnie - jak coś to pisz PW.
Wreszcie dorwałam fotografa i mogę pochwalić się zdjęciami na grzbiecie Czakry. Przypomina to bardziej słonia na mrówce, ale myślę, że jeszcze się trochę kobył nabuduje. Umiemy pseudo hiszpana z siodła 😁
super nerunia 🙂 Pocieszę Cię, że ja na hucułkach wyglądam jak żyrafa na mrówce :P Czakra jest wyższa, bo Funkia i Pelargonia maja tylko 132 i 133 w kłębie, a ja pewnie też większa od Ciebie, bo mam 177 cm. Witka niby tylko te 5-6 centymetrów większa od tamtych dwóch, ale różnica jest widoczna.
Ja mam 168 a Czakra ok 137. Chciałabym, żeby dobiła do 139 przynajmniej a przede wszystkich rozrosła się w szerz, bo tylko 165 obwodu klatki piersiowej. W czerwcu chcę zrobić jej wpis do księgi, więc modlę się o jej przypakowanie. Wygodnie Ci się jeździ na hucułach?
Związek jest - chodzi o rozmieszczenie środka ciężkości. Osobom wysokim jest niestety trudniej. Wysoka nie jestem, ale czuję różnicę w komforcie kiedy siedzę na hucku 138 a 143 cm. Niby 5 cm różnicy, ale dla mnie bardzo odczuwalne. W moim przypadku ma to duży wpływ na wyniki na zawodach.
Mam młp do jazdy ok 165 i duże konie na jazdach akademickich i też mam problem z wsiadaniem, ale kiedy już na nich siedzę to czuję się mega komfortowo. Szkoda, że Czakra nie ma tych 10 cm więcej, ale i tak nie zamieniłabym jej na innego konia 😍
u mnie wsiąść to tak przenośnie- znaczy jeździć na dużych. Ja mam jeszcze klaczkę SP 155, ale warunki nie sprzyjają, więc się tylko lonżujemy. Na Witce postanowiłam same tereny póki co jeździć, może nabierze trochę luzu i chęci do współpracy.
Hejooo 🙂 To ja się pochwalę moim ogonem: Szaman, lat 12 po Jaśminie od Sewilli
A tu zdjęcia z hubertusa. Po cichu się pochwalę, że Szaman wygrał konkurs "potęgi" skoku. Pokonał zatrważającą wysokość półtorej kostki siana 😁 Zwycięski skok 😅 Mam jeszcze takie jedno głupie pytanie:
Dziewczyna Szamana- bardzo mi się podoba Twój koń, chyba do taty podobny , nie? U nas mają siano do oporu, a z owsem to tak różnie. Jak były nie zaźrebione i mało pracowały to nie jadły w ogóle (tak jak Witka teraz), jak są teraz źrebne i stoją dostają raz dziennie ok 25 dkg, a jak chodziły ok4-5 razy w tygodniu dostawały dwa razy tyle. Na przełomie jesieni i zimy jadły marchew, a lecie sporo zielonki skoszonej, głównie lucerny i koniczyny. Oprócz tego jedzą suchy chleb, ale w małych ilosciach.
nerunia, 😍 😍 😍 wreszcie się doczekałam zdjęć na Czakrze! Dzieciak z niej jeszcze, na pewno się jeszcze rozrośnie. Ale zdziwiłaś mnie tym 137, Law ma w paszporcie 138, a wydawało mi się, ze Twój kucyk dość sporo większy. Dziewczyna Szamana, fajny kucyk, ładnie umaszczony. A na konkursie potęgi skoku pokonaliście rzeczywiście zapierającą dech w piersią wysokość! ;P
Rexiu szczerze to ja już nie wiem, bo ostatnio mierzył ją profesor i wymierzył 135, ale dla mnie to bardzo wątpliwy wynik.. Obstawiam 137, ale pewna nie jestem. Faktem jest, że jest bardzo drobna i trochę mnie to martwi..
tak, mam syntetycznego Winteca. Z nim się kompletnie nic nie dzieje, od dłuższego czasu cioram go na kilku koniach, wody, nie wody..(często moczony w wodach podczas startu, jak go myje to bierzącą wodą ze szlaucha' nie ma ze mną łatwego życia a wszystko jest jak najbardziej ok 😉
Nerunia.. 'chciałam utopić dziada, ale się nie dał :P ' hehe a poza tym, nie dziw się,99 kg unieść to nie taki mały PIKUŚ, miał prawo się utopić😀 😀
o to fajnie, że nic się nie dzieje 🙂 a nie nasiąka wodą? Ja też mam takie i też ze mną nie ma lekko, ale w wodzie jeszcze nie było. O jakich 99 kg piszesz??
mi się strasznie kurzy, ale w takim razie jak będzie ciepło to go szluchem albo może karcherem umyję.
Żeby OT nie było: wczoraj będąc na spacerze w lesie spotkałam bryczkę (maratonóweczkę super) zaprzęgniętą w dwa koniki, pan zaproponował, żebym pojechała kawałek za nimi i się nadziwić nie mógł, że Witka tak szybko kłusuje- dodam, że wcale nie był to jakiś wyciągnięty kłus.
marysia - jak byłam w terenie na hucule z dużymi końmi, a prowadził jeden z ogierów naszej stajni (Gejzer) to prosili, żeby tak nie pędził bo oni nie nadążają🙂 Także hucuły potrafią machać nogami 🙂
edit Literówka.. już mam dosyć dzisiejszego dnia.. <ziewa>
a powiedzcie mi, bo mnie zainteresowała czysto techniczna sprawa ścieżek huculskich- jak trenujecie w domu? czy macie ścieżkę w domu? Czy ustawiacie może pojedyncze elementy do treningu? Czy moze bez przygotowania? a może na miejscu (tam gdzie jest ścieżka próbujecie)?
Ja z racji tego, że ścieżki rozgrywają się w naszej stajni, mam cały tor ścieżkowy z prawdziwego zdarzenia 😉 Jednak przy ścieżkach wyjazdowych nie ma takiej możliwości, aby wszystkie przeszkody były wytrenowane, zawsze jest jakaś inna. 🙂 Kiedyś przeszkody się powtarzały non stop. Na każdej ścieżce były identyczne, teraz jest w przepisach pewna ilość przeszkód które organizator może sam wymyślić, nie ma żadnych ograniczeń - oprócz bezpieczeństwa konia i jeźdźca. Jeżeli piszę nieskładnie to przepraszam, ale jestem strasznie zmęczona...
jeszcze jeden edit : Jutro mogę dodać ciekawe ścieżkowe przeszkody uwiecznione na zdjęciach 🙂