safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 25 czerwca 2015 16:03
salto, to są baletowe pointy, więc każdy sklep baletowy je ma, ale mam wątpliwości czy do tańczenia "na płasko" się nadają 👀 W zeszłym roku dostałam w h&m w takim kolorze baleriny tylko bez tych wstążek. Możesz np. kupić baleriny i wstążki i poprosić szewca, żeby dorobił z tyłu pętelkę.
Lotnaa, jak nie nosiłaś pasa to bym odpuściła. Na własnym ślubie chyba jednak warto czuć się swobodnie i wygodnie, a pas jednak może się odpinać, przekręcać, uwierać.
safie no właśnie prawdziwe baletki nie nadają się kompletnie 😁 Szukam czegoś co wygląda podobnie. Na przykład Ted Baker miał rewelacyjne, właśnie takie kwadratowe z przodu, w pudrowym różu ale już ich nie ma - to była poprzednia kolekcja 🙁 Dobry pomysł z tymi wstążkami!
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 25 czerwca 2015 16:17
Te moje wyglądały podobnie tylko były właśnie jasno różowe i nielakierowane.
Po kilku odbytych godzinach w siodle po ślubie stwierdzam, że jest jeden minus małżeństwa - obrączka strasznie mnie uwiera przy trzymaniu wodzy . No nie mogę wytrzymać czasami 😀 Ale nie zdejmę jej, bo jestem z tych, co jak zdejmą, to zgubią, zapomną itp ;p
Ja pewnie jestem bezguściem, brakiem kultury itp itd, ale nie zakładałam ani podwiązki, ani pończoch, ani rajstop ;p Było mi wystarczająco gorąco w samej sukni i zrezygnowałam;p
Ja tam wytrzymałam w pończochach do 2 w nocy, wszystko było ok, ale zaczęły mi się zsuwać, więc się zdenerwowałam i je zdjęłam. Podwiązkę miałam, ale tylko dlatego, że zamawiałam ją przy okazji, ze stroikiem, taki zbędny gadżet 😉
Pytanie z innej beczki - czy podwiązki/paski do pończoch to coś tradycyjnie obowiązkowego? Zawsze nosiłam pończochy samonośne, a teraz zaczęłam się zastaniawiać.
Zastanów się nad tym aby było Ci wygodnie. Mnie np. pończochy samonośne cisną a jednocześnie się zsuwają 🤔wirek: dlatego na próbę zamówiłam pas do pończoch. Jeśli zawsze nosiłaś to czemu na własny ślub nie założyć? 😉
W ogóle nie chciałabym ani rajstop ani pończoch ale buta na gołą nogę nie założę, skarpetek wyciętych do balerinek nie lubię a przecież nie założę podkolanówek bo zawsze jest ryzyko że będzie widać 🙂
ja się gotowałam w październiku, było +20, więc w lipcu (m.in. nie chciałam terminu w lecie) nie widzę opcji rajstop. Pod suknią mało co widać, więc pewnie i podkolanówek nikt nie dojrzy, a nawet jeśli to co? Sama suknie to parę warstw nieoddychających...
Dzięki dziewczyny :kwiatek: Niestety muszę coś mieć, bo sukienka jest krótka z przodu, zresztą nie wytrzymam w butach na bosą stopę. Kupię samonośne, z pasem nigdy nie próbowałam, nie ma co dokładać jeszcze jednego stresu.
nika77 podkolanówki do sukni to tak jak skarpety do sandałów 😀 Jak będzie jakaś zabawa np. albo huśtanie PM... No źle bym się czuła jakbym miała odsłoniętą nogę ze skarpetką do połowy łydki 😉
no cóż, zależy kto się jak bawi🙂 Jestem pewna, że nawet przez sekundę nie było widać moich łydek powyżej połowy...Podkolanówki kończą się, jak nazwa wskazuje, pod kolanem. Nie wiem, co to za zabawa z tym huśtaniem, ja się w to nie bawiłam. Samonośne pończochy są O, ale sprawdziłabym kilka firm wcześniej.
faith, u mnie podobnie. Póki co mam stresa, czy do soboty zdążą poznikać siniaki z moich nóg, które ponabijałam podczas naszej podróży "przedślubnej" w Dolomity - wyglądam jak dziecko z dżungli 🤔
BTW, w sobotę temperatura ma wynosić około 35 st, a ja nawet nie wiem, czy nasza knajpa ma kilimatyzację 🤔
my tez wybralismy zaproszenia 🙂 mamy DJ. nie mamy jeszcze fotografa 🙁 ale za to bylismy na naukach przedmalzenskich, spisalismy protokol slubu, dalismy na zapowiedzi. slub za niecale 2 miesiace!
My spisaliśmy w tym tygodniu protokół, nauki zaczynają się w następną niedzielę. Kończymy zapraszać, ufff... Zostało jeszcze 2 moich kuzynów i znajomi.
A tak w ogóle to mieszkamy razem od miesiąca i jest cudownie 😍
No wlasnie kurde juz 😀 strasznie szybko poszlo, zwlaszcza te ostatnie tygodnie 🙂 Jutro z rana manicure, potem spowiedz, zawiezc alko/winietki/menu na sale i przygotowac wszystko na sobote...uff! 😀
Podekscytowana 😀 Tak mi sie skumulowalo - slub, nowa praca... 🙂 ale nie jestem zestresowana, to raczej takie mile pssssst w brzuchu 😀 Mam generalnie wszystko zalatwione, najchetniej ubralabym sie juz w te wymarzona suknie i ruszyla przed oltarz 😉
faith Aż mnie ciarki przeszły, przypomniałaś mi moje odczucia sprzed miesiąca (swoją drogą, nawet nie wiem, kiedy on minął) 😀 Również nie mogę się doczekać zdjęć!