jednak nie wydaje mi się, by ktoś sobie zażartował - na takie tematy nie robi się żartów...
Strasznie współczuję mamie Noen - sama jestem mamą i sama próba wyobrażenia sobie że coś podobnego mogłoby się stać mojemu dziecku wywołuje panikę i łzy... a co dopiero zmierzyć się z rzeczywistością...
ja też mam nadzieję że to nie tyle zakpienie w tak okrutny sposób a tylko nieporozumienie i dziewczyna odezwie się że nic Jej nie jest. Nie mogę przestać o tym myśleć.
Użytkowniczka Jolamucko która założyła ten temat pisze z tego samego komputera z którego zdarzało się logować Noen ale jola zarejestrowała się dopiero dzisiaj, a jej pierwszym i jedynym postem był ten temat.
moim zdaniem to specjalne działanie noen, żeby zwrócić na siebie uwagę... No sorry, ale gdybym zginęła to ostatnią rzeczą, na którą miałaby ochota moja rodzina/znajomi to tworzenie nowego tematu na re-volcie...
Zgadzam się, szczególnie, że mnie się to przytrafiło. Złamałam nogę i koleżanka na forum szkoły, chcąc zażartowac powiedziała, że od tygodnia nie żyję. 🤔 Możemy się modlic, żeby noen weszła dzisiaj wieczorem na forum... Bardzo chciałabym żeby to był tylko głupi żart 🙁
Ja czekam na potwierdzenie tej wiadomości od kogoś wiarygodnego.
Juz tyle razy podobne watki na innych forach byly niepraawdziwe i byly probą zablysniecia, ze w sumie nic mnie juz nie zdziwi. Ludzie pozorowali swoje wirtualne smierci, rozwody, zdrady, wypadki, choroby. Po prostu wierzyc sie nie chce. Sam opis wypadku wydaje mi sie... niewiarygodny?
Mam nadzieję, że to tylko żart. Wchodzę na rv i pierwsze co widzę to znów jakaś śmierć. W dodatku patrzę, że to noen która jest moją równieśniczką! Myślę sobie, Boże, żeby to był żart. Czytam, czytam... I robi mi się strasznie smutno. Na ostatniej stronie jednak zauważam taką iskierkę nadziei... żeby to był tylko żart...
Ktoś, kto ją naprawde znał. Wzmianka w gazecie, portalu informacyjnym. Szukam, szukam, nic nie widze. Smierc na drodze jednokierunkowej i wpadniecie w skale? dobre na scenariusz hollywoodzki a nie na polskie realia. Drogi jednokierunkowe tylko w miescie, przy ograniczeniu 50km/h, z reguly z samochodami parkujacymi po bokach. Ja tam nie wierze.
Marzena, Ewentualnie Taki wypadek mogla mieć w górach. Równie dobrze mogli na zakręcie się nie wyrobić, ale jeśli byłby taki wypadek, ze zgruchotany samochód, góry i ofiara śmiertelna - toż to materiał na pierwszą stronę gazet.
Ewentualnie tak, ale ja, jak pisalam, juz tyle prowokacji widzialam, ze mnie nic juz nie dziwi i niewiele rusza. Pamietam watek na innym forum, dziewczyna umierala na ciezka chorobe, zaangazowalo sie mnostwo ludzi, a na koniec sie okazalo ze ta osoba nie istnieje, ze ją wymyslono, ze wszystko zmyslono. Tutaj tez jestem ostrozna, jezyk w jakim jest napisany pierwsyz post, okolicznosci. Nieprawdopodobne.
Ktoś, kto ją naprawde znał. Wzmianka w gazecie, portalu informacyjnym. Szukam, szukam, nic nie widze. Smierc na drodze jednokierunkowej i wpadniecie w skale? dobre na scenariusz hollywoodzki a nie na polskie realia. Drogi jednokierunkowe tylko w miescie, przy ograniczeniu 50km/h, z reguly z samochodami parkujacymi po bokach. Ja tam nie wierze.
18.12.Oslo (PAP) - Dwóch Polaków zginęło w poniedziałek w wypadku samochodowym w środkowej Norwegii. Do wypadku doszło około godziny 8.30 na drodze E-6 na wysokości miejscowości Rudshoegda, przy małym ruchu, gdy samochód z polskimi numerami rejestracyjnymi zjechał nagle na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z samochodem norweskim - poinformował inspektor Frank Loekken z komendy Hedmark.
Ofiary wypadku to obywatele polscy w wieku 26 i 47 lat, pracujący w Norwegii. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi zmarł po przewiezieniu do szpitala - powiedział Loekken agencji NTB. (PAP)
Znalazłam tylko taką notę o Polakach w Norwegii, ale idę szukać dalej.