Forum towarzyskie »

Nie tylko fotografowane, także rysowane... cz.III

a dziękuję 🙂
wstaw swoje prace , chętnie naciesze oko  :kwiatek:
w weekend zrobie zdjecia to wrzuce  🙂

Probuje sie zaprzyjaźnić z pastelami olejnymi ale idzie mi jak po grudzie. Chyba wroce do suchych.
Nie napisałaś tylko w który weekend 😉
Ja czekałam i czekałam i namalowałam kolejny haha 😉
zabeczka17, czym i na czym malujesz? Piękne prace
Na płótnie malarskim zagruntowanym 280g - zamawiam na allegro.
Maluję tylko akrylami, bo olejne w moim stanie są niewskazane 😉 
haha rzeczywiscie nie napisalam w ktory. Nie mam nic teraz, bo maz zabral do pracy to co sie nadawalalo do pokazania, zanim zrobilam zdjecia. Mam tylko wprawki. Na pewno wstawie jak cos wymaluje 🙂
No czekam , czekam 🙂
Ja znowu kolejny popełniłam. Jadę hurtowo, mega mnie to uspokaja.
zabeczka17, to tez akryl?
Wysylam dzieci na troche do babci na wakacje, to sobie jakies studio urzadze i wyciagne olejne.
Z pastelami olejnymi nadal sie nie lubie, albo mam jakies slabe.
Tak, wszystko akryl. Najwyższej jakości, nietoksyczny. Na takie farby jestem skazana przez najbliższy okres. W ciąży olejne szkodza na układ nerwowy dziecka 😉

Edit: wrzucam nowe
Edit: kolejne 😉 Będę Was tu molestować do końca ciąży :P
Edit: 😉
Nikt tu nic? ehh no to wrzucam swoje nowe :kwiatek:
Ja sie zabieram za kupienie farb ale zawiesiłam sie na tym. Dwa razy wypełniłam koszyk w sklepie internetowym i dwa razy mi coś przerwało, ze nie doprowadziłam transakcji do końca. Może za trzecim razem sie uda
A obraz piękny :-)
Dziękuję 🙂
I nie odkładaj weny na później hehe 😀 Czekam na jakieś prace bo mi smutno tu samej  😁

Edit:
I kolejny wjeżdża. Ten już chyba ostatni przed porodem, wiec będziecie tu mieli chwilę spokoju   😜
Udało mi się wreszcie zamówić farby, choć łatwo nie było 😀 Jak już się ogarnęłam z zakupami to paczka przyszła uszkodzona i czas oczekiwania dodatkowo się wydłużył. Ale już mam i coś tam sobie pędzlem macham dla odstresowania 😁 niezły jest z tego fun, ostatni raz farbami malowałam chyba w szkole podstawowej 😀 A oleje są dobrym wyborem pod tym względem, że poprawki sobie mogę podejmować właściwie w nieskończoność 😀
Żabeczka, a Twoje prace bardzo mi się podobają, wrzucaj jak coś masz bo miło pooglądać
Jestem ciekawa, czy mnie jeszcze ktoś tutaj pamięta, kilka dobrych lat nie pisywałam  😀
Łapeczki dla tych co mnie pamiętają  :kwiatek: 🏇 😅

Żyję i dalej tworzę. Tylko bardzo bardzo inaczej. W końcu zgodnie z tym co przeczuwałam wewnątrz.

Był u mnie czas swego rodzaju  frustracji realizmem, jakbym ugrzęzła "na wiki" w jakimś tunelu bez wyjścia z dziesiątkami innych, a w jakim nie chciałam siedzieć.
Przyładowy andaluz malowany we Włoszec w scuola Arte w Genui, chyba go tu nie pokazywałam


I z tego samego czasu w Italii, tańczące Javel and Nasha


Aż tu po spotkaniu bliźniaczego płomienia, tak ostro przebudziło mi duszę  😜 😁 😜, że odbiło się na mej twórczości  🏇 🏇 🏇

Te nwsze prace wzbudzają inne emocje. Wiem,że nie muszą podobać się każdemu, bo nie są zgodne z oczekiwaniami typowego koniarza, ale za to są dla mnie szalenie, artystycznie i duchowo w ważne. Wiele z nich to autentyczne wizje z mojej duszy.

Przykładowo :







Udało mi się wreszcie zamówić farby, choć łatwo nie było 😀 Jak już się ogarnęłam z zakupami to paczka przyszła uszkodzona i czas oczekiwania dodatkowo się wydłużył. Ale już mam i coś tam sobie pędzlem macham dla odstresowania 😁 niezły jest z tego fun, ostatni raz farbami malowałam chyba w szkole podstawowej 😀 A oleje są dobrym wyborem pod tym względem, że poprawki sobie mogę podejmować właściwie w nieskończoność 😀
Żabeczka, a Twoje prace bardzo mi się podobają, wrzucaj jak coś masz bo miło pooglądać


Bardzo ładny portrecik 🙂podoba mi się.
Teraz niestety ale zamykam pracownię na minimum 3 miesiące ->  urodziłam córcię 🙂 Mój świat zwariował.

Dorotheah piękne prace 🙂
zabeczka17, super!!!! Gratulacje!! Odpoczywaj i ciesz sie maleństwem
zabeczka17,

Dzięki. 😀
Ja troszkę pamiętam Ciebie i Twoje prace sprzed lat. Teraz brawo za te trzy ostatnie obrazy, szczególnie za różowego, jaki mnie najmocniej ujął.
W ogóle postaram się przysiąść i przejrzeć trochę watek wstecz i popatrzeć co tu się działo 🙂
vanille Dziękuję, nie ukrywam, że teraz przede mną ogromne wyzwanie w postaci ogarnianiu siebie i maleństwa. Mam nadzieję, że kiedyś wróce do farb - mam tyle fajnych pomysłów, które czekają na realizację. Póki co uczę się być mamą.

Dorotheah
dziękuję , starałam się. Dawno w farbach nie siedziałam, ale zaznaczam, że to nie są moje autorskie pomysły. Gdzieś na necie widzę wzór i coś tam sobie odmalowuję.
W głowie raczej nie mam własnego wzoru. Wena tam jeszcze nie dotarła, a teraz sobie znowu uciekła-> za to ja skupiam się na Dzidzi.
zabeczka17, dzidzia najważniejsza, do malowania jeszcze wrócisz :-) a tymczasem można zbierać pomysły. Ja mam ich sporo (głównie jakieś straszne 😀 ) i czasem ledwo zacznę jeden a juz mam ochotę wyrzucić z siebie inny. Trochę to jak terapia. Dużo radości daje mi mieszanie kolorów choć bardzo rzadko udaje mi sie uzyskać taki efekt jaki sobie wymyśliłam. Ale fun i tak jest a z czasem może i jakieś umiejętności sie pojawia


baw się i nie zmuszaj do niczego, lepsze są prace autorskie jak kopie🙂
W ciazy tez malowałam obrazy tez z powodów terapeutycznych. pomagalo. teraz tez by sie przydalo pare godzin na ujście emocji.
zabeczka17,
Tak dzieciątko najważniejsze, a maluszek to juz całkiem potrzebuje czasu i troski. Mój już ma 7 lat i to jest totalnie inna rzeczywistość z takim dzieckiem.

Dobrze, że zaznaczasz, że nie autorskie, jak nie idą obecnie Ci Twoje wizje. Staraj się tym nie przejmować, bo to by blokowało mocniej, presja przeszkadza.  Pracuj tak jak czujesz, że możesz na ten czas. To też droga , czasem jedna "właściwa" pod to by z kolei popracować w tym czasie nad warsztatem lub po prostu malować dla relaksu.
Malowanie wizji -bez wymuszania ich, ani tworzenia z umysłu- to nie takie hop siup. Ja musiałam wiele przejśc by to się zadziało. Wcześniej miałam etap gdzie szłam w mocny realizm, ciągnęło mnie  nawet w hiperrealizm...
Wtedy namalowałam m.in. tego pana


....tylko ciągle w środku mi coś mówiło, że to jakiś nonsens jak dla mnie, że mam iść, szukać gdzieś indziej. Że nie chcę kopiować na maksiora zdjęć, bo drukarki są szybsze. 😀 A mimo to nie było wizji i traciłam wtedy ochotę do malowania. Musiałam przejść przez ocean zmian osobistych, by dojść tu gdzie jestem, gdzie widzę różne dziwne rzeczy i czasem je maluję. <3

vanille, Superancko, że masz wizje. Więc maluj, maluj, maluj co Ci serce każe 🙂 Kiedyś mogą być dla Ciebie bardzo istotne, dla zrozumienia samej siebie i bezcenne. Czasem to ważniejsze niż wszelkie opinie itp. <3 
Dorotheah, Dzieki, tak to traktuje. Nie mam żadnych ambicji w tym temacie, tylko czysty relaks lub wylanie z siebie tego co mam aktualnie w głowie. trochę jak pamiętnik w obrazach 😀
vanille
To dobrze, bo ambicja potrafi niszczyć czystość tworzenia. Ambicja płynie z ego, a prawdziwe tworzenie to domena serca. <3

Ja tez nie mam de facto klasycznej ambicji. Ot to moje nieokiełznane szaleństwo z duszy  🏇 Po prostu kocham malować i bawić się tym  - najchętniej na "pełen etat" 😁 😍 😁
Ja lubię bardzo bawić się kolorami. Mam zerową wiedzę na temat mieszania barw i przyznam szczerze, że nie chce mi się czytać niczego w tym temacie. Po prostu zasiadam i tymi kilkoma farbami,które mam, staram się dojść do tego, co mam w głowie. Oczywiście często z marnym skutkiem, ale po drodze zawsze odkrywam jakieś interesujące połączenie 😀
Ambicji nie mam. Też uważam, że ambicja potrafi dużo zniszczyć. Akurat to jest zupełnie poboczne zajęcie w moim życiu, nie mam wobec niego żadnych oczekiwań poza dobrą zabawą, relaksem i możliwością przelania tego, co mam w głowie, na jakieś trwalsze medium. Często coś mi nie wychodzi ale każdy kolejny obraz uczy mnie czegoś nowego i za to jestem wdzięczna.
Wrzucam jakieś ostatnie, zięba jeszcze nie skończona ale to trochę takie 'na zamówienie' i 'nie moje' więc jakoś mniej mam do tego serca (choć jestem bardzo zadowolona, że udało mi się samej dotrzeć do koloru, który jest na dole brzuszka 😀 )


Chcę kupić na prezent zestaw ołówków. Czy ktoś poradzi w co inwestować.  Kompletnie się na tym nie znam, a pierwsze lepsze z Empiku mogą nie być dobryw wyborem  😀
Koh-I-Noor, mam cały duży zestaw ołówków, jestem z nich baardzo zadowolona.  😉
Swoją drogą nie jestem pewna, czy nie są przypadkiem dostępne w Empiku.
Malowane na bazie zdjęcia.
Z kwarantannowych nudów wróciłam do rysowania. Dwa lata nie miałam ołówka w ręce a popełniłam już 3 rysunki. W tym zabrałam się za portret (pierwszy raz od 10 lat)...

Jest ktoś może kto poleci dobry, miękki wiszer? Najlepiej z marek ogólnodostępnych?  👀
vissenna, nie pomogę ale poka swoje rysunki!
vissenna, nie pomogę ale poka swoje rysunki!


Nie mam skanera a fotki z komórki są słabe...  🙄

Źrebol i klacz koleżanki:


Bretton Woods:


Moja pierwsza od 10 lat próba portretu... Na uwagę zasługuje kijowe rozplanowanie  🤣 chciałam zrobić próbny szkic czy dam radę i poszłam z flow wykańczając temat...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się