Forum konie »

Grzybica worka powietrznego

szukałam, ale nie znalazłam nic na temat
kto miał styczność z tą chorobą? ktoś leczył? były komplikacje?  🙇
będę wdzięczna za jakiekowiek informacje "z życia", bo definicje już niestety poznałam  🙁
Zu skad jestes i jaki wet postawil taka diagnoze- na jakiej podstawie?
jakie kon ma objawy?
mam " na oku" wlasnie taki przypadek🙂
jestem z Warszawy.
koń miał wysięk z nosa(z jednej chrapy)-zielona gęsta wydzielina. myśleliśmy że przeziębienie, robiliśmy inhalacje, niestety "katar" trwał za długo.
dziś przyjechał wet (jak chcesz nazwisko mogę podać na pw, bo nie wiem czy mogę publicznie  😡 ) zrobiliśmy endoskopię, konieczne będzie płukanie, przed którym najprawdopodobniej czeka nas nieunikniona operacja (nie bij, nie pamiętam-podczepienie nerwów?  🤔 ) i następnie płukanie. niestety komplikacje ponoć nieuniknione. nieleczona przeżera worek powietrzny i koń się wykrwawia  🙁 😲
Zu, czy z tego nozdrza jest takis zapach?
czy robiliscie wymaz wydzieliny?
jest bezwonna. wymazu nie robiliśmy bo endoskopia jednoznacznie na to wskazała...
niestety nie wiadomo czy służewiec się podejmie tej operacji...
Znam klacz, która miała być kierowana do SGGW właśnie z powodu takiego wysięku z nosa, który trwał dość długo, zapach okropny. Badało klacz dwóch lekarzy(endoskopia, RTG), z czego jeden powiedział że to najprawdopodobniej "hematoma" i nie wie czy są w ogóle szanse w Polsce żeby takie coś zoperować.
ten wysięk, który z Karlą obserwujemy to capi jak pupki tatrzańskiego misia  fuj fuj fuj... ale nie wiedziałam, że się może tak tragicznie to skończyć :O
Co bywa przyczyna takiej choroby?
niestety nie mam pojęcia.
edit:
w sobotę jadę z księciem na klinikę i próbujemy najpierw płukania. Dam znać jak będzie coś wiadomo, na razie drżę ze strachu  👀
W przypadku tej klaczy wysięk z nosa stał się powodem do ekstrakcji zęba ponieważ wet stwierdził że to od tego. Ale po usunięciu zęba nadal było to samo..
Witam 🙂 my już czwarty dzień płukania, w poniedziałek zapadnie decyzja czy pozostajemy przy płukaniu+leki czy operujemy. Prawdopodobnie (i na to wszyscy liczymy) że pierwsza opcja 😅
piszę bo może się komuś przydać (choć nikomu nie życzę)
pozdrawiam 🙂
edit: już miesiąc płukania, decyzje o operacji ostatecznie odrzuciliśmy, jest widoczna poprawa. wydzielina jest bardziej "przezroczysta" jest jej mniej.
a padały pytania o przyczyny:
przyczyną jest rodzaj grzybicy który jest wszędzie-rudy akurat miał pecha że go złapał 🙄
Czy ktoś mógłby mi napisać jakie są objawy grzybicy worków powietrznych? Byłabym wdzięczna za informację.
opuchlizna na szyi, w okolicy węzłów chłonnych - jak głowa konia przechodzi w szyję
Met - ale opuchlizna wezlow chlonnych to objaw niejednoznaczny. Nie jest charakterystyczny dla grzybicy workow powietrznych.
Poza tym z tego co wiem to w miejscu gdzie glowa przechodzi w szyje nie ma wezlow chlonnych  🙄

Tu jest wątek o grzybicy worków powietrznych -niestety, koń się wykrwawił 🙁

http://forum.swiatkoni.pl/topic/13993-skrzepy-krwi-z-nosa-konia/page__st__20

Dziękuję bardzo za informację  :kwiatek:
U nas objawem była gęsta, zielona wydzielina. Podobno przy nawrocie mogłaby się nie pojawić.
A poradzicie coś na konia który ma COPD. Jednak prócz tego od jakiegoś czasu śmierdzi niemiłosiernie z nosa. Trochę wydzieliny z grudkami krwi się pojawia. Czy łączyć COPD z zabijającym zapachem?
Angeel, to na tym  Twoim obrazku nie ma wszystkich wezlow chlonnych 😉
czesio, może warto powtórzyć endoskopię?
Czy w przypadku koni nie ma lekow ogolnych przeciwgrzybicnych? 👀 pisze z ciekawosci, samanoboscie dlugo meczylam sie z grzybica zatok i uszu, lekarze brali to.za zapalenie zatok i leczyli antybiotykami co stan gryba pogarszalo. Dostalam leki przeciwgrzybiczne, cos na.odpornosc i organizm sobie poradzil. Jak jest z konmi?
autoszczepionka ?
- tutaj była zdiagnozowana grzybica i zapalenie worka powietrznego
hej mam pewien problem ze swoim staruszkiem z dnia na dzień zaczęła lecieć mu zielone coś z nosa nie jest gęste jest płynne i troszkę ustaje leci z jednej dziurki czy może to być coś poważnego? koń normalnie sie zachowuje . Martwie się bardzo i nie wiem czy to coś poważnego czy przeziębienie
DOBRUSIA nie czekać tylko wzywać weta. To zarówno moze być coś poważnego, jak i jakaś blahostka.

A skoro juz tu jestem to powiem, że my po raz kolejny przechodzilismy tego nieszczęsnego grzyba. Tym razem zareagowalam szybciej, leczylismy gdzie indziej i inaczej i po tygodniu było po sprawie 🙂
szczęśliwie obyło się bez weta i pomogła witamina C i minęło wszystko szczęśliwie 🙂
Czy ktoś się zmagał z tym schorzeniem ostatnio ze swoim koniem?


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się