hmmmm, podpowiem ze matka (przygarnieta przez kogos tuz przez porodem) byla bardzo podobna, tylko krotsza siersc miala i nie przypominala labladora na pewno
moze juz ona byla mieszancem, ale dosc silnie przekazala wyglad na szczenieta, czesc maluchów czekoladowa a czesc biszkoptowa i wszystkie takie same, gdyby skrajnie rózne psy były rodzicami to pewnie i w szczeniakach byłoby widać różnice
nie upieram sie ze to jakas rasa, po prostu strasznie mi odpowiada charakter (nieludzko inteligentny, spokojny, szybko sie uczy, posłuszny ale ma swój charakter) i myslalam ze jesli jednak tak to takiego psa chce miec, dla mnie ideal 😉
ten jest po pierwsze niemłody a po drugie wątpie żebym go wytargała od rodziców jakbym sie wyprowadzała... stad pytanie
a jak się mu robi zdjecia to ma takie miny....



może to cecha rasowa "niecheć do pozowania" 😀