W opisie akurat tego siodła jest, że zostało zaprojektowane dla/ przy udziale jeźdźca 6'4" wzrostu - czyli 190 cm+. 🙂 Zastanawiałam się, czemu mi "na oko" (i po jednym razie bez skoków w takim siodle) takie siodło "podchodzi". Otóż jeździłam sporo na koniach, które "ciężko przepchać". Konstrukcja takiej krosówki monoflat zapowiada dwie rzeczy: a) jeżeli koń przyhamuje z lekka (jako wstęp do stopy), to jeźdźca "nie zdąży" pochylić do przodu / "wyciągnąć z siodła" b) można mocno zamknąć konia i jechać całą nogą - od krocza po piętę - a, zapewniam, są takie, które tego bezwzględnie potrzebują. "Normalne" siodła działanie uda mocno amortyzują.
Kupido to ostatnie na pierwszy rzut oka fajne, ale ma zupełnie "nieskokowe" przednie klocki. Konrada ma jeden pan u mnie w stajni. Siodło dość wiekowe, ale trzyma się bardzo dobrze, mimo, że nie dba o nie jakoś szczególnie. Gość w nim skacze i sobie chwali. Canavesy nie są takie złe, widziałam kilka naprawdę przyjemnych egzemplarzy, ale to na fotce wygląda jakoś dziwnie...
Oprócz allegro polecam również skontaktować się np. z ihaha czy x-horsem. Miewają używki w przyzwoitych cenach, a zawsze to jest pewne źródło no i dają możliwość jazdy testowej i bez problemu można odesłać siodło, jeśli nie pasuje 🙂
Niestety na tych stronkach nie znalazłam nic co mnie zainteresowało i co by było w zasięgu mojej kieszeni 🙁 W sumie najbardziej byłabym zdecydowana na ostatnie, ale ja potrzebuję siodła które "trzyma", a skoro mówisz, że te klocki nieskokowe to powinnam chyba zobacyzć coś innego 🙁.
Miałam na myśli kształt klocków. W skokowych siodłach są one przeważnie krótsze i wyżej usytuowane, a w tym klocek jest dłuższy i ułożony niżej, jak we wszechstronnym. To tylko moje wrażenie "na oko" 🙂
A do ihaha i x-horse'a polecam zadzwonić i powiedzieć, co Cię interesuje i do jakiej kwoty. W siodłach jest ruch stały, coś przychodzi, coś sprzedadzą. Myślę, że warto, ale oczywiście nie namawiam na siłe 🙂
Kupido na allegro jest używane prestige sidney w całkiem przystępnej cenie i dobrym stanie, o ile dobrze kojarzę. Bardzo polecam ten model, ja jestem w nim zakochana
[quote author=Ktoś link=topic=31.msg218565#msg218565 date=1238602412] aurelia,jak tam - podjęłaś już jakąś decyzję?jakieś wrażenia z jazdy? [/quote]
Jeszcze nic nie wiem. Dziś rozmawiałam z Panem Sebastianem i jutro ma mi potwierdzić, czy spotkamy się w piątek. Mam ogromną nadzieję, że tak, bo ja już niedługo przez to dopasowywanie siodła osiwieję. A przecież to nie jest tak, że moja kobyła to jest jakiś niewymiarowy pokurcz...
Mam ogromną nadzieję, że wszystko się jednak ułoży i będę mogła już w przyszłym tygodniu jeździć na własnym, dopasowanym do mnie i konia siodle.
witam duży uśmiech chciałabym poznać opinie na temat tego siodła, muszę pilnie kupić cały osprzęt, oczywiście licząc się z każdym groszem, słyszałam że jest ono w miarę dobre jak na swoją cenę .... czy ktoś miał z nim styczność? z góry dziękuję za odpowiedź uśmiech
Nie polecam. Te siodła po pół roku jeżdżenia na jednym koniu i to sporadycznie wyglądają jak szmaty. Do tego są wykonanie byle jak. Nie wyważone, nie leżą w równowadze - szajs!
Jeśli choć trochę interesuje Cię w jakim stanie będą plecy Twojego konia to nie kupuj tego shitu.
Zainteresowało mnie to siodełko : http://allegro.pl/item593710739_siodlo_skokowe_max_hopfner_okazja.html Pewnie ze względu na spore klocki. Co o nim sądzicie? Ma/miał ktoś lub jeździł? Warto? Mam propozycję kilku siodeł, ale chciałabym porównać i w weekend zdecydować się na coś 🙂. Dzięki! :kwiatek:
poszukuję dwóch siodeł- nie znam nazwy. pierwsze to marka francuska, moze jak rzucicie logiem albo nazwa to skojarze. drugie kolorowe, ale nie biało czarne, tylko jakis kogel mogel z brązem- wszechstronne. przychodzi wam cos do głowy?
Kupido, bardzo lubię Canavesy, ale to siodło patrząc na znaczek jest już baaardzo leciwe, więc odpuściłabym sobie. Za niewiele więcej jest tam Passier Papillon - może pomyśl o tym? Jest też w super stanie Kentaur, ale to jest raczej siodło wszechstronne.
możliwe, choć w necie wyskakuja prawie same skokowki- tamto bylo czarne, ujeżdżeniowe. czy ich logo, to z tych "guzików" to ten niebieski kształt z tej strony? http://www.selledelgrange.com/ o tym drugim potrafie tylko dodac ze bylo przewygodne. kurcze nie moge sobie przypomniec, czy bylo dwu, czy trzy kolorowe i czy ten ciemni to byl braz czy czern, ale chyba braz. jasny kolor szedł po brzegach siedziska od łeku do łęku...
a co w sytuacji, kiedy biore siodlo testowe, super mi pasuje. zapada decyzja- kupuje ten model, ale nowy. place slona kase, przychodzi siodlo i okazuje sie kompletnie niewygodnym egzemplarzem? wyjezdzenie siodla nie ma wiele do rzeczy- opinie, ze to nowe siodlo jest do dup.y potwierdza kilka osob, ktorym sie miodzio w testowce siedzialo a w nowym to kompletna, ale kompletna pomylka?
jeszcze wroce do moich rozwazan- padlo kilka pytan- przepraszam ze teraz odpowiadam, ale jakos mi umknelo wczesniej. otoz sytuacja nie jest tego typu ze wsiadlo sie na stojak. otoz nie. przyjechal pan warszawski spec z siodlami. siodla, ktore byly testowane- byly zakladane na konia ktoremu mialy sluzyc. wybrano model siodla, grzecznie zaplacono za noweczke- noweczka przyjechala, zostala odebrana a w stajni okazalo sie ze jest kicha. siodlo poszlo do reklamacji. ale co tu reklamowac? ze jest niewygodne? inne niz testowe? to chyba nie powod do reklamacji.. jak taki temat ugryzc? dodam, ze nie chodzi o mnie- ja moze mialam szczescie i ten sam sprzedawca sprzedawal mi siodlo i w rezultacie jestem zadowolona.
dramka- pisalam, ze to nie jest kwestia niewyjezdzenia siodla. dupke w to siodlo wsadzilo pare osob- nawet te, co posiadaly ten sam model siodla kupiony od nowosci- i wszystkie osoby mowily, ze z tym siodlem jest ewidentnie cos nieteges. mowie o siodle za ok. 9 000 pln.
sprzedawca wzial siodlo na dopchanie- ale to guzik dalo. z tym siodlem jest ewidentnie cos nie tak chyba w konstrukcji. w tej chwili pod rozwage jest brany temat zgloszenia sprawy do prestige'a bezposrednio. jak to nic nie da- to siodlo pojdzie na handel i tyle. ja zlosliwie podpowiadam, zeby wziac kolejne nowe siodlo od tego pana- a tego bubla oddac w rozliczeniu- jest przeciez w stanie idealnym 😎
w tej chwili pod rozwage jest brany temat zgloszenia sprawy do prestige'a bezposrednio.
Błagam Zenku, nie łudź się, że ci ludzie cokolwiek załatwią, mają klientów w Polsce głębiej w d**** niż serwisanci na miejscu.
Jest już tylu niezadowolonych z usług pracowników firmy Prestige, że należałoby zrobić potężną rozrubę, bo to przechodzi ludzkie pojęcie co się tutaj dzieje. Bóg mnie chyba strzegł, że nie zdecydowałam się na serwis pana Kostrzewy. Jedyne co ich ratuje, to to, że dzięki Bogu sporo zarobiłam na tym Arezzo.
A ja mam inny problem, mam śliczną Meredith Prestige'a, siodło jest rewelacyjnie wygodne, jeździ mi się w nim ekstra, jeszcze lepiej skacze, tylko jak ujrzałam fotki moich poczynań na koniu to o mały włos a nie dostałam zawału, w życiu tak fatalnie nie siedziałam na koniu.. Jeździłam w różnych mniej prestizowych siodłach i miałam b.poprawny dosiad, a w Mereditce siedzę jak na kiblu, tyłek mam jakoś za bardzo z tyłu, kolana za wysoko, nogi mam jakoś tak przed sobą... i co tu teraz począć...oczywiście od momentu unaocznienia problemu staram się jak mogę pilnować dosiadu, ale to te siodło mnie tak fotelowo rozwala i trudno jest mi przyjąć inną postawę..czy macie też takie spostrzeżenia odnośnie Prestiżów?