Ludki, miało być dziwnie 😉 A skoro już jesteśmy przy pieczywie, czy czujecie różnicę w smaku między chlebem krojonym a niekrojonym? Mi na przykład niekrojony chleb dużo bardziej smakuje, lepiej pachnie itd., krojony jest jakiś taki sztuczny.
zależy jaki chleb, w jednej piekarni pokroili mi bochenek na miejscu, różnicy "krojony-niekrojony" nie było ale ten krojony z marketu faktycznie smakuje gorzej
Coś, czego mój chłop nie rozumie. Bardzo lubię papkowate jedzenie. Lubię np kanapki z pasztetem, serkiem typu Almette lub topionym i na to jeszcze jakiś sos. Buła i góra różnych mazideł na niej 🙂
Surimi jest pyszne, ja robię taką sałatkę: - opakowanie surimi, 6 jaj na twardo - wszystko pokrojone w kosteczkę, majonez rozrobiony troszke z jogurtem naturalnym, duuużo kopru + sól i pieprz do smaku. Prosta ale pyszna sałatka 🙂
ja lubię kanapki z jajkiem sadzonym 😀 robię jajko sadzone, obkrajam białko, wcinam, potem żółtko któro zostało kładę na kromkę chleba, rozdziabywuję, żeby się rozlało i rozsmarowuję. mniam 😀 a ogólnie to mam róźne dziwne nawyki, patrzę co jest w lodówce i coś komponuję. ostatnio jadłam spaghetti z keczupem, było całkiem dobre 😉
Ja uwielbiam jeść słone paluszki z jabłkami 😍 Lizaki uwielbiam maczać w coli Delicje też jem warstwami Mieszankę Krakowską najpierw oblizuję z czekolady potem jem dopiero galaretkę 😅 Nutelle jem codziennie minimum 2 razy dziennie ( z bananem , chlebem, biszkoptem) Rano na śniadanie zawsze kromka z nutellą do szkoły również nutella ( w szkole już nikt się nie pyta ''z czym masz kanapkę) i tak od dobrych 4 lat (pomimo tego mam niedowagę ) 🤔 I tak samo mam z herbatą z mlekiem 👿 zawsze tylko i wyłącznie bawarka ... ( herbatę bije około 3 razy dziennie) i to w ogromnych ilościach,ale tak to za mlekiem za bardzo nie przepadam 😡
I najlepszę pizze hawajską zawsze jem z sosem czosnkowym 😵 ale mówię wam smakuje rewelacyjnie 😅
Czy Wy te surimi jecie na surowo, czy te paluszki się gotuje? Tak je zachwalacie, że kupiłam jedno opakowanie w Lidlu i na surowo dla mnie toto jest totalnie niejadalne. I naszła mnie taka myśl, że "może to się gotuje jednak?"
Ja czasami surimi przelewam wrzątkiem, lub po prostu zmrożone wrzucam do miseczki z gorącą, przegotowaną wodą i później odcedzam. Ale jak są rozmrożone to najczęsciej jem od razu 🙂