Moje 2 gitary po przejściach leżą sobie i odpoczywają po wyczerpujących kilku dniach. Na zmianę grałam ostatnio na obu, stroiłam obie... I w końcu doszłam do wniosku, że jedna pójdzie na emeryturę do rodziców, a ja sobie zostawię moją dziurawą z czachą! 😜 ankers zaczynam wielbić moje 4 lata spędzone na kształceniu słuchu. 😁
Kurde, na myśl o czekających mnie dyktandach melodycznych nie chce mi się wychodzić z domu... Z drugiej strony przez to, że mamy je na każdej lekcji idą mi coraz lepiej, więc... nie wiem co o tym myśleć 😎.
ankers, Wszystkie ogarnięte, nie chcę z progów, musze ogarnąć ten stroik 😤 Nauczyłam się go wyłączać jest postęp ( tak, od stycznia wyłączałam wyjmując baterie) 👍
Teraz będę już 8 rok w muzycznej... Ale raczej nie skończę II stopnia, za późno się za to wzięłam. W maturalnej klasie pewnie sobie odpuszczę, chociaż kto wie.
Ja chyba zacznę myśleć o muzycznej. Ale to dopiero jak przebrnę przez podstawy tego wokalu 😤 Tylko co wybrać. Wokal czy gitarę? W muzycznych to zazwyczaj wokal operowy, prawda?
Alabamka ja chodziłam do PAŃSTWOWEJ Szkoły Muzycznej im. F. Chopina. 😉 Moja trenerka jest na wokalu i ma operowy, aczkolwiek jej (i moi) koledzy i koleżanki z wokalu świetnie śpiewają muzykę rozrywkową i inne takie. Poza tym, możesz wziąć gitarę jako instrument dodatkowy, oprócz wokalu. Krupnik. moja trenerka poszła w wieku 21 lat. 😉
Nie nie, za pozno w sensie, ze skapnelam sie w czerwcu, a przesluchania byly w maju. W przyszlym roku zapewne sie wybiore. Chociaz najpierw chcialabym troche pospiewac prywatnie, ale skad wytrzasnac nauczyciela. 🙄
Małolaty, wróciłam ze stajni, byłam tam jedynie dobę 🙂
Marzenia się spełniają, wsiadłam na stajennego wielkokonia (177cm)! Cudowne uczucie, tyle nad ziemią, może raz na jakiś czas coś na nim pojeżdżę, ale Mirandzie nie odpuszczę. Było meeeeegaaaa ognisko i dostałam spóźniony prezent urodzinowy: zdjęcie w dużym formacie, na którym jestem z Osiołkiem 😅 (Mirandą 🙂😉
Wiecie co... te wakacje oficjalnie uznaje za nieudane. 🙄 Tzn. i tak wole to niz szkole, ale jednak tylko spaslam sie. Naprawde przytylam. Wszytkie spodnie, do ktorych potrzebowalam paska sa na styk, a cala reszta za mala. 🤔 To jakis zart.
a ja właśnie w roku szkolnym, szczególnie w zimę się strasznie spasłam przez rok przytyłam prawie 5kg i doszłam ty samym do 52 i tak się trzymam. teraz miałam trochę ruchu i dlatego trzymam wagę. tylko że brzuszek już nie jest taki fajnie płaski jak dawniej... Ale w końcu przestałam wszystko (oprócz koni) trenować
Najbardziej wkurza mnie to, ze na jesien czy zime to juz w ogole nie schudne. Nie ma szans. A nawet grube swetry nie zakamufluja mojej aktualnej grubosci. 🤔wirek:
ja też oczywiście nie schudłam, a na zimę się roztyje jeszcze bardziej ... 😵 [quote author=Krupnik. link=topic=30353.msg1116744#msg1116744 date=1314704072] Wiecie co... te wakacje oficjalnie uznaje za nieudane. 🙄 Ja też. 🙁 [/quote]
i ja 🤔 Nawet nie miałam z kim ich spędzić 🙁 Czuję, że potraciłam znajomych, przyjaciół... Nie mam nawet z kim wyjść z domu 🤔
Przy tej ilości zajęć, która mi się szykuje na rok szkolny, nie ma bata, żebym nie wróciła do tamtej wagi. I nie mogę się doczekać czwartku, bo jednak mam już dość tych wakacji i jestem niezwykle ciekawa swojej nowej szkoły 😎.
ankers, szczerze zazdroszcze nowej szkoly. Ja nie planuje zadnych zajec, wiec nie bedzie jak schudnac. A co do znajomych - ostatnimi czasy czesciej gadam z niektorymi laskami z Kacika, niz ze znajomym w realu. 🤣
Nie_Powiem Chcesz żeby re-volta się popsuła ? 😁 Od moich zdjęć będzie ciężko, jeszcze serwer padnie i co ? 😁 Ja mam ciągle bzika na punkcie swojej wagi, przez kilka lat ważyłam 45kg. Teraz ważę 52. I za nic w świecie nie potrafię wrócić do starej wagi 🤔wirek:
Wiecie co Wam powiem. Dzisiaj poszlam sobie zaladowac ta karte miejska i dowiedzialam sie, ze u nas bedzie trzeba piknac ten miesieczny przy kazdym wsiasciu do autobusu. 🤔wirek: Dzieki czemu doszlam do wniosku, ze jeszcze troche i beda nas chipowac jak psy, naprawde. Przeciez za kazdym razem beda wiedzieli gdzie ja jade i w ogole. To chore.
Dziewczyny to oddajcie mi trochę swoich kilogramów.🤣 😀 Ja mam niedowagę i za nic w świecie nie mogę przytyć 😎,a jestem straszną maniaczką słodyczy- taki mam już metabolizm. 😁