Dworcika: Poruszyłaś bardzo ważną kwestię. Odpowiedzialności za chorego w trakcie dowożenia go do placówki medycznej. Do mojej kolki nerkowej karetka nie chciała przyjechać, bo byłam przytomna. Argument, że leżę na podłodze i tarzam się z bólu nic nie znaczył. Odmówiono. Nie byłam w stanie prowadzić auta. Dojechałam taksówką. Taksówkarz, widząc jak się zapadam krzyczał na mnie, że mnie wysadzi w drodze, bo nie chce odpowiadać. I, że by nie przyjął zgłoszenia gdyby wiedział. Niedawno mój znajomy wiózł blisko 70 km dziadka po by passach do sanatorium. Wprost ze szpitala, po zabiegu. Bo odmówiono transportu medycznego. Zamieć, korki po feriach, trasa do Rabki. Dziadek wtłoczony do małego auta, zdenerwowany jak licho. Co by było gdyby się "zatrzymał" po drodze? Kto by odpowiadał? Dlatego ludzie kłamią wzywając karetkę.
Zmienię temat - służba zdrowa bardzo mnie zaskoczyła ostatnio 🙂 Spędziłam łącznie z 10 dni w szpitalach, dwóch warszawskich - i wow 🙂 Czułam się, szczególnie w tym pierwszym, jak w jakiejś prywatnej klinice. Personel miły, uśmiechnięty i traktujący z dużym szacunkiem każdego pacjenta. W dodatku oddział wyremontowany, w soczystych kolorach, ładnie udekorowany. Naprawdę byłam dumna, że to w moim kraju tak, a nie gdzieś na zachodzie. W drugim szpitalu już nie tak ładnie, ale ciągle ktoś pytał czy wszystko ok, lekarz przychodził i o wszystkim mnie informował. Ok, czekałam trochę na moją kolejkę na zabieg, ale skoro anestezjolog jest na intensywnej terapii, bo kogoś reanimują, to nie będę się kłócić. Dostałam przeciwbólowe i grzecznie leżałam.
Nie bronię wytycznych, ani służby zdrowia, ani systemu, nikogo... siedzę w tym gównie po uszy i wiem najlepiej co to jest za bezsens. Ja się staram WYJAŚNIĆ co i jak, dlaczego to tak działa, jakie są wytyczne.
Apropo skokow cisnienia- mama mojego meza zostala zawieziona do szpitala przez drugiego syna z wlasnie skokiem cisnienia i ogromnym bolem glowy. Zebrali op... i nakaz wziecia paracetamolu. Kilka godzin pozniej nastapil wylew, dwa dni pozniej niezyla. Kobieta generalnie zdrowa i silna, smigajaca na rowerze po zakupy, jezdzaca na wycieczki, 'tylko' to nadcisnienie. Nie moge do dzis darowac, ze moje dziecko nie ma babci przez jakas idiotke-ignorantke.
Parafrazując Arkadego Fiedelra : "Spotkałam szczęśliwych Pacjentów". W prywatnej przychodni. Parking, czysto, cicho, bez kolejek, uprzedzająco miłe panie w recepcji, termin na już, lekarze specjaliści z najwyższej półki, wypasiony sprzęt. Za 200-150 zł wszystko za jednym przysiadem. Można? Można.
Ja się też zawsze zastanawiam czy wzywać karetkę do mojego ojca. Ma on padaczkę. Silną padaczkę. I mimo, że wiem, ze po pierwszym ataku dostanie drugi, a potem trzeci, a nawet się zdarzyło, że doszło do 8 ataku pod rząd, to zawsze się zastanawiam czy dzwonić.
Ja się też zawsze zastanawiam czy wzywać karetkę do mojego ojca. Ma on padaczkę. Silną padaczkę. I mimo, że wiem, ze po pierwszym ataku dostanie drugi, a potem trzeci, a nawet się zdarzyło, że doszło do 8 ataku pod rząd, to zawsze się zastanawiam czy dzwonić.
Mnie z kolką wątrobową i podejrzeniem kamicy pechęrzyka żółciowego ze szpitala odesłano do domu, wijącą się z bólu pomimo oberwania dopośladkowo maksymalną dawką przeciwbólowych. To jak mnie potraktowała pani doktor (i jak się odzywała) śpiesząca się na serial w pokoiku pielęgniarek woła o pomstę do nieba. To, że mam termin usg na cito i słyszę, że nie ma terminów, a po udaniu się do znajomego lekarza - nagle termin jest - woła o pomstę do nieba. To, że bez wyników badań i bez tego p^&#nego usg muszę gnić w domu i wpierniczać tony no-spy i ketonalu, bo nie dostane skierowania do szpitala, a stamtąd wiem, że mnie odeślą jeśli pojade na własną rękę - też woła o pomstę do nieba. Za co ja płacę składki, pytam sie?! 😤
Towarzyszyłam znajomemu ( straszy pan: udary, zawały, cukrzyca i wszystko inne) w badaniu przepływów w tętnicach szyjnych, jako kontroli po zabiegu udrożnienia. Badała pani profesor. Bardzo miła osoba, zatem spytałam czy takie badanie powinno być robione też jako profilaktyka i jakie są wskazania. Pani westchnęła i powiedziała, że w USA bada się planowo mężczyzn po 40 i kobiety po 50. A u nas..... po pierwszym udarze. 😵
Tania, 😲 tyle, że w usa mają ponoć koszmarny system jeśli chodzi o leczenie, ubezpieczenia kosztują krocie.. Znajomy ostatnio wrócił z usa leczyć się w polsce, bo tam go nie stać.
Jednak była kolka.. ale nerkowa. Na 90% kamica nerkowa. No i siedze sobie dalej w domu, wyniki badań mam okropne, do szpitala niet, bo usg jeszcze nie mam i nie widać jak wielkie mam kamienie... ` 😵
desire, bardzo dziwnie Cię potraktowali 🤔 kiedy robiłam praktykę na sorze, to dziennie przychodziła przynajmniej jedna osoba z podejrzeniem kolki nerkowej. Wszyscy pacjenci byli z automatu wysyłani na USG i przy potwierdzeniu diagnozy odsyłani na oddział
vanille, no cóż, szanowna pani doktor powiedziała mi że oni nie są od diagnozowania tylko od leczenia i że mam sobie iść na drugi dzień do swojej poradni badania załatwić. 🙄 😎
No i oczywiście mam zaświadczenia (od pewnego czasu wszystko na piśmie) wszelakie, ze jestem ubezpieczona, a w systemie NFZ wypluwa im, że nie i nie mam prawa do świadczeń. 🤔wirek: 😵
Vanille, widać to zależy od miejsca, Strazak z nieduzego miasta na Podkarpaciu opowiadał mi, ze oni i pogotowie wyjeżdżają z jednego parkingu i chociaż straż jedzie ciężkim wozem bojowym ( te największe z pełnym zbiornikiem waza ok 20 ton) zawsze są na miejscu kraksy przed pogotowiem , które dysponuje szybka karetka. W konsekwencji, o ile jest bezpośredni dostęp do ofiar pierwszej pomocy udziela policja albo straż pożarna. Oni są do tego przygotowani ale wiadomo, ze pogotowie jest skuteczniejsze, moze np podać leki. W ogóle jeśli chodzi o strażaków, to mam wielki szacunek, skromni, twardzi, kompetentni. Nie narzekają, ze musza ludzi ratować i pożary gasić.
to idź do placówki NFZ i wyjaśnij o co chodzi. też tak miałam w jednej przychodni i okazało się, że w NFZcie jestem normalnie "na zielono", więc wina była w systemie przychodni/szpitala.
a na pogotowiu/SORze też Cię by przegonili? może jedź i się wepchnij z tym bólem, żeby Ci zrobili USG? tak kombinuję, że jak zatrzaskują drzwi to wejdź innym oknem (czyt. oddziałem). nienormalne jest, żeby siedzieć z bólem i czekać na termin USG albo inne zbawienie.
my co prawda kiedyś odstaliśmy z 5 godzin na pogotowiu z mężem, ale wszystkie badania i zdjęcia porobili, by finalnie stwierdzić, że ręka jest tylko fest stłuczona. ale pomoc i spojrzenie przez lekarza było.
Nie na każdym SORze jest USG. A nawet jeśli jest, to musi tam być osoba, która je obsługuje, często takiej osoby nie ma. Na SORze, na którym pracowałam USG wykonywał tylko chirurg, który pracował od 8-15.
A co do strażaków. Nie narzekają, bo mniej jeżdżą. Dla przykładu w moim mieście karetka robi ok 20-25 wyjazdów na dobę. Wóz strażacki robi 1-3 wyjazdów na dobę. Na prawdę im jest łatwiej wstać z łózka/ porzucić ping ponga/ wyjść z siłowni i szybko przyjechać, niż pogotowiu, które w momencie zgłoszenia wypadku realizuje inny wyjazd i musi go zakończyć, by móc udać się gdzieś dalej 😉
Kahlan, dzwoniłam, ubezpieczona nie byłam tylko w grudniu, ubezpieczenie mam od początku stycznia, zaświadczenie z Zusu mam, także spoko. Zus ma 30 dni na zgłoszenie mnie spowrotem w NFZcie się dowiedziałam. I tak, właśnie z pogotowia (mamy oddział połączony budynkiem z szpitalem przez to napisałam, że szpital, bo kiedyś wszystko osobno u mnie w mieścinie było, no i tak jakoś sie przyjęło 🙂 ) odprawili mnie z przysłowiowym kwitkiem. 🙁
świnie. 👿 a jakaś inna przychodnia oferująca pomoc doraźną/natychmiastową? czy u Ciebie tylko szpital jest z taką możliwością? albo może szpital w innym mieście (nie wiem, na ile jesteś mobilna i jakie masz odległości do innych miast). chociaż osłabiający jest sam fakt, że musisz jeździć i szukać miejsca, gdzie Ci udzielą pomocy. 😵
No cóż, w razie W (ale tak naprawdę, jak będę wręcz na granicy omdlenia) to lekarz mi powiedział, że nigdzie indziej tylko do Katowic (ponad 30 km mam) na Strzelecką - tam bez skierowania zrobią od razu usg i podadzą coś mocnego na ból - ale też odeślą do domu. 🤣 Inaczej ciężko. No cóż, w dzisiejszych czasach to trzeba mieć zdrowie żeby chorować. 😉 Póki co jeszcze daje rade na ketonalu.
A co do strażaków. Nie narzekają, bo mniej jeżdżą.
Tak, zwłaszcza jak jest coroczna akcja powódź i śpią na podłodze w jakiejś wiejskiej szkole przez tydzień, pracując po kilkanaście godzin. A potem te nadgodziny mogą sobie odebrać przed emerytura. Narzekania jakie słyszałam, to ze im nadgodzin nie wypłacili, ze szef jest męczący i ze żółtodziob sie naoglądal amerykańskich filmów i za bardzo na akcjach hojrakuje 😉 I tak sobie myśle, ze gdyby każde studia zaczynać semestrem w wojskowych namiotach to do wykonywania zawodu zostali by sami zdeterminowani, no ale to tak na marginesie 😉 Co do tego strażaka, to na pewno chodzi o wyjazd bezpośrednio z bazy. Karetka wyjeżdża z dokładnie tego samego miejsca. Tam po prostu jest taki niespieszny styl pracy w tym pogotowiu. Pewnie nikt tego nie kotroluje i dlatego, taka drużyna strażaków ma określona ilośc czasu na opuszczenie bazy i jest to ścisle przestrzegane. Jeszcze w temacie wątku, nie rozumiem dlaczego dyżury są 24 godzinne, powinny być po 12. Przecież to bez sensu żeby ludzkie życie zależało od tego czy ktoś jest w stanie wstać z łóżka pod koniec dyżuru.
rtk, wiem, że to nie jest lek na kamice, ale lekarz stwierdził, że stłumi i otępi troche ból, który już sie 'rozlał' na połowe pleców i brzucha - no i tak jest; póki musze czekać na jakiekolwiek usg i inne badania to wolę wziąć tabletkę i jakoś przeżyć kolejny dzień.. poza tym mam strasznie bolesne miesiączkowanie (a na to akurat ketonal jest), które przypadło akurat na teraz więc grunt, że troche mniej boli.
często nawet więcej niż 24h... Na przykład (mowa o lekarzach) ordynator nie pozwala zjeść po dyżurze i trzeba siedzieć do 15. Lub ktoś poumawiał pacjentów do przychodni 🙂 .
desire, jeśli nie jestes uczulona na te leki, to w razie bólu polecam świętą trójcę - No-spa+Buscolizyna+Pyralgina. Wszystkie bez recepty. Trudno mi znaleźć mechanizm działania ketonalu, który mógłby Ci ulżyć. Może lekarz Cię nie zrozumiał i pomyślał, że chodzi o bóle kręgośłupa?
rtk, a jakie to działanie ma ketonal, które nie pomoże na ból kolkowy? Za moich czasów (z.. .10 lat temu?) na kolkę nerkową dawano rozkurczowe w tyłek (Buscolizynę, ew. Spasmalgon - on zawiera też Pyralginę, o czym większość lekarzy nie wiedziała of course) i na to Ketonal w setce soli we wlewie.
Niby jest przeciwzapalny, ale to lek na bóle kostno- stawowe. Nie spotkałam sie z człowiekiem ktory poczułby ulgę tylko po nim, bez rozkurczow. Ale moze jest jakiś głębszy sens, którego nie znam, a 6-letni uczeni znają 🙂
rtk, możliwe, że wtedy była taka "moda na Ketonal". W podobnym okresie miałam i migdałki wycinane, i operację uszu i zęby wyrywane pod aparat orto i na wszystko zalecali mi Ketonal (ew. Forte) hehe A niektórym lekarzom takie upodobania zostają na dłużej 😉
desire, jeśli stwierdzono u ciebie kamicę nerkową to czym prędzej na usg lub rtg (tam też widać....chyba, że są kamienie bezcieniowe). W przypadku dużej ilości kamieni trzeba szybko działać, bo kamień może spowodować wodonercze, co może doprowadzić do urosepsy. Nos-pa forte w ruch. Ketonal jako przeciwbólowy też się nadaje. Ale lekarz, mądry lekarz i to już. Człowiek, który ma tendencję do tworzenia się kamieni powinien być pod opieką lekarza specjalisty urologa. W najgorszych przypadkach kamienie tak się rozrastają, że dochodzi do tzw. kamicy odlewowej, czyli kamień zajmuje całą nerkę i jeśli nic z tym się nie zrobi to może rozerwać nerkę. Czego nie wie jeden z szacownych lekarzy urologów w szpitalu kolejowym we wro. Także mądry lekarz musi koniecznie być.
Edit. CRP masz podwyższone? Pij dużo wody. Choć woda wodzie nie równa i trzeba wiedzieć ile składników mineralnych zawiera i jaką można pić w swoich przypadku.
rtk, dzięki :kwiatek: dzisiaj wzięłam ketonal i no-spe i jest lepiej.
CuLuLa, ale jak mam mieć zrobione usg/rtg skoro nikt nie chce mi zrobić, a z pogotowia mnie odesłano do domu ? 😕 najbliższy termin usg to 3 tygodnie - chyba, że jutro urządze sobie pogawędke z lekarzem to może tydzień.. ale nie mam siły chodzić po lekarzach, dzisiaj ledwo w przychodni u swojego usiedziałam. Jedyne co mnie ratuje to strzelecka w katowicach, ale tam chyba będę musiała naściemniać że jest bardzo, bardzo źle. 🤔