Klami, szczoteczka do zebow spakowana! mow tylko kiedy i ubijamy kogo trzeba! koniowi nie pomoze za bardzo,ale humor poprawi... oczywiscie wszyscy trzymamy kciuki za optymistyczna wersje i szybki powrot do zdrowia!
wrocilam do domu, pewnie juz wszyscy spia, wiec zostawiam na jutro fotki z luzackiego przedpoludnia: jakies lonzowanko specjalnie dla Raven - kala jako Bobek 😁 brykacz prosze Panstwa, oto w calej okazalosci... Gil i jego Guz "Gilu, dawaj noge!" "ale ktora, ta?" dobranoc! 😉
Oto mój koń sfotografowany w błotno-rozmiękłym środowisku 😁 Czekamy jeszcze na zdjęcia z pierwszej sesji, ale coś mają problemy z trafieniem do mnie 😉 W ogóle jestem niesamowicie dumna z mojego karuska, zmiana w jego zachowaniu jest przeogromna. Powoli kończymy L1 z ziemi i zabieramy się za L2. Z niedobrego rozbójnika stał się miłym i usłuchanym dżentelmenem i aktualnie przebywanie z nim to ogromna przyjemność 😎 Uwielbiam tego konia 😜
kujka Zdjęcia świetne! Szczególnie te 'nożne' 😁 moniska Trzymam kciuki z wszystkich sił, by Twój chorowitek wrócił do zdrowia. My też nie mieliśmy lekko na początku, ale trzeba myślec pozytywnie, bo cóż nam zostało? :kwiatek:
Kurczę, po zdjęciach wygląda na więcej. To już strasznie dorosły pan koń! 😜
I na tym pierwszym portretowym ma minę dosłownie jak mój Czardasz, w sensie: "Cześć Lala, masz cukierka Lala?.. bo ja sobie tutaj cziluje i wiesz... 😎" 😁
Sierra Ja myślę, ze mój koń ćwiczy te miny w odbiciu wody w poidle, on najwyraźniej bardzo chciałby mieć +40 do atrakcyjności 😁 Kary ma dopiero ma 2 latka, także po cichu liczę, że mu się jeszcze urośnie parę centymetrów, a jak nie, to będę mieć Małego Konia i też będzie super 😅 Ale cieszę się ,że choć na zdjęciach wygląda na wyższego 😎 Ale najgorsza jest ta jego rasta-grzywka, która po deszczu wygląda tak, jak wygląda 🙄
rewir, dziekuje Ci bardzo. Ja juz mam tego wszystkiego szczerze dosc. Mam nadzieje, ze doktor bez problemow dojedzie w poniedzialek.
Zygzak, dzieki.
Dzionka, dzieki. Ech.... ile to wszytsko kosztuje?? Tyle, ze juz leczenie kosztowalo mnie wiecej niz niejeden kon (dobrych kilka tysiecy). A co bedzie dalej?? Nie wiem. Na prawde bardzo licze, ze zakonczy sie bezinwazyjnie zastrzykami. Nawet nie ze wzledu na kase, ale na konia, na czas.... Zreszta te zastrzyki tez niezle kosztuja.... :/
Ramires, dzieki. Co do twojego, nie tyje od owsa. Dostaje go mniej, wiec wsuwa wiecej slomy i sobie brzuch wypycha. Trzymam kciuki, powodzenia! Czekaj, on ma nakostniaka na wysokosci miedzykostnego?? Dobrze pamietam? Wewnetrznego czy zewnetrznego? Czy moze wewnetrznego, ktory jest juz uderzony i wylazl na zewnatrz?
Misia, merci. Powodzenia na zawodach.
margaritka, wspolczuje i trzymam kciuki zeby sie szybciutko wyjasnilo!
szafirowa, merci. Boje sie poniedzialku jak wyroku. Mam tylko wielka nadzieje, ze doktorwi nic nie wyskoczy i do nas dojedzie (a niestety czesto sa z tym klopoty.... bo nagle mu cos dowoza do zoperowania).
Oj, to i ja wtrącę swój skromny nochal w Kącik Rekreanta 🙂 Wczoraj z Zygzaczką poszłyśmy na sesję końską i nie-końską 🙂 Ona już wstawiała coś z Siwym to i ja coś wstawię 🙂 Takie z moją Karą 🙂😉 A oto moje dziecko 🙂 - Mały Korundzik: A to my z Zygzaczką: Takie dwa zacieszeee 🙂😉
bez dwóch zdań mam zajebistego konia! przejechaliśmy oba przejazdy DO KOŃCA !!! wyratował mi parę razy dupsko, parę razy zapytał czy na bank musi skakać, ale szedł jak burza- dosłownie i w przenośni! 😅
a ja? hmm... ładnie wyglądałam w moim fraczku 😉
mamy pierwsze czy drugie miejsce wraz z paroma innymi końmi. 🏇 🏇 🏇 🏇 🏇 🏇 🏇
prawie zalatwilam RTG, albo Nerwina jedzie z innym koniem z naszej stajni ( odpryski kosci beda mu usuwac) do kliniki i tam albo sciagamy dr Peczysnkiego na RTG... 🙄
_kate - gratulacje 😅 margaritka - 3mam kciuki za Nerwine ! klami - strasznie wspolczuje... znam ten bol, jak nie urok to sraczka, ciagle cos... 3mam kciuki za ta lepsza wersje ! (pisalas, ze mial sciegna ruszone. mozesz mi na pw napisac "histori choroby"? jak naderwal, jak leczylas, ile czasu, kto go prowadzil itd. bede bardzo wdzieczna :kwiatek🙂
edit: Averis - sliczy twoj maluch 😍 przypomina mi troche mojego karuska. moze i moj nie ma plemnika na glowie :P ale tez na 2 skarpetki tyle ze na lewych nogach 😀
Musze sie pochwalic,wczoraj odbyłam świetna jazde na moim misku w nowym miejscu.W koncu jazda na porzadnej ujezdzalni.Skakalismy i chyba nie najgorzej wychodziło..ale musze przyznac,ze na jakies 15 skokow (malutkie 40-60cm)tylko z 4 byly udane jesli chodzi o moja postawe,ale jak na mnie -kompletny antytalent skokowy jak i w ogole jezdziecki to i tak dobrze 😀 dzisiaj moze tez pojezdzimy,chociaz patrzac za okno to jakos watpie w to...ale kiedys w koncu pojezdzimy xD a wtedy wrzuce fotki z jazdy 😉 PS:mam juz spodnie do jazdy i oficerki,wiec wyglada to juz nieco lepiej.
Klami, tak nakostniaka przy międzykostnym tylko ze on właśnie najpierw był na zewnątrz a teraz się schował i nie da się go wymacać za to uciska. Ale chyba zdecyduję sie na operację jeżeli koń moze po niej wrócic do normalnego uzytkowania. O falach słyszałam już kilka opinii i nie były zbyt pozytywne. Moja mama - lekarz też odradza bo to nie załatwia problemu definitywnie u ludzi a u koni skuteczność jest podobno jeszcze mniejsza. W piątek wet i sie zobaczy. A wiecie może gdzie najblizej wielkopolski i najlepiej wykonać taką operacje? za wszelkie info bede wdzięczna. :kwiatek