skoro już jesteśmy przy skokach to i ja się pochwalę 🙂 normalnie ostatnio to nic ino wzdycham na tego mojego Siwego 😉 a ten koń rok temu widział pierwszy raz na oczy drągi a w wakacje uciekał od 20 cm kopertki jeszcze na dwie fule przed 🤔wirek: i jak tu nie być dumnym 😜 [przepraszam musiałam się pochwalić 😁 ]
w tym zdjęciu jestem zakochana mimo, że ucięte 😍
nie bijcie za brak ochraniaczy, ale mieliśmy pracować na płaskich drągach właściwie... 🤦
Mam do was pytanko: jak tam z waszymi gorszymi i lepszymi dniami? Ja rozumiem że koń może popisywać się różnymi rodzajami humoru i jestem w stanie to zrozumieć, natomiast nie rozumię i niepomiernie mnie wkurza jak to ja mam jeździeckie góry i doliny. Jeszcze kilka dni temu zsiadałam z konia wykończona, cała spocona bo próbowałam się ogarnąć na prawo w kłusie anglezowanym (latały mi łydki i podciągały się kolana), dziś mogłam wreszcie popracować porządnie z koniem w kłuisie na obie strony zamiast się skupiać na sobie. Problem ograniczył się z tragedii do niedogodności zaledwie. Te progresy i regresy wyglądają jak wyciągnięte z du...żej zupy, nie mam na nie żadnego usprawiedliwienia i nie mam pojęcia, jak im zaradzić. B e z s e n s u 🤔wirek: .
kujka niestety nie mam nic nowego 🙁 Nie ma kto robić zdjęć jak coś robimy 🙁 Ale ja z niecierpliwością czekam na przepięknego Pablutka! Pamiętaj, że jego zdjęć na volcie zawsze jest za mało 😉
Bush, ja Ci tylko mogę napisać, że się zgadzam - bez sensu 🙄 Huśtawka to moje drugie imię normalnie, raz jeździ mi się tak, że się gęba sama cieszy, a raz nagle nijak nie umiem usiąść, łydki latają, łapa jak przeszczep, regres co najmniej roczny. A potem... znowu dobrze. Np w niedzielę zrobiłam jakąś masakrę, dopiero po 2/3 jazdy coś urzeźbiłam, a dziś od początku super. I jeszcze zaobserwowałam, że jak na jednym koniu dobrze, to na drugim źle i na odwrót 🤔 I weź tu pracuj, i weź się tu czegoś dorób 🙄
Bush apropo właśnie lepszych i gorszych dni, ja czasami (jak jeszcze w miare często jeździłam) miałam tak, że jak jeździłam codziennie i wszystko było ok, to nagle następnego dnia nie umialam wysiedzieć ćwiczebnego... Poprostu tak z dnia na dzień, przez pare dni się telepałam a potem siedziałam jak gdyby nigdy nic. Baardzo mnie to denerwowało 🙄
Anaa, fakt, takie jest chyba kazde srodowisko w ktorym kazdy-kazdego zna. (tak, a maslo jest najbardziej maslane kiedy doda sie do niego duzo masla)
MoniaaA, ostatnio wstawialam sporo, a nie chce przesadzac, bo wiem ze wstawianie co tydzien kilku(/nastu) takich samych zdjec jednego konia, w ktorym rozni sie tylko data jego zrobienia albo odcien tla sporo ludzi (przyznaje - mnie tez) moze denerwowac. jednak jesli w weekend zdarzy mi sie jakies lepsze glutkowe zdjecie popelnic, to sie pochwale, ale w ZWK bo KRowi na najblizszy czas juz wystarczy naszego duetu 😉
busch, nie potrafie Ci pomoc bo sama mam podobny problem. i nie wiem od czego to zalezy, bo wyglada na to ze od niczego. po prostu, od dnia. oczywiscie jak kon chodzi dobrze to mi sie lepiej jezdzi, ale pomijajac ten czynnik, to tak czy inaczej - bywa roznie.
kujka gdzie by się zdjęcia nie pojawiły ja będe ich oczekiwać 😉 Tak czy siak osobiście jestem fanką Glutka i jak dla mnie może się pojawiać nawet i 10 zdjęć dziennie 😉 :kwiatek:
Najśmieszniejsze jest to, że jak jeżdżę na tym "trudniejszym" koniu w "mojej" dwukoniowej stawce, to zwykle nie mam syndromu rozhuśtania. Na tym lepiej jeżdżącym i ogólnie milszym do jazdy- aż czasem boję się wsiadać zastanawiając się, co dzisiaj moje ciało sobie wymyśli.
wierzę, ech, wierzę, ale to marne pocieszenie. Bardzo mi się ten komplet podoba. Szkoda, że Złociasz by w nim się nie najlepiej prezentował... Sądzę, że by się stopiło z jego maścią 👿 👿 👿
_kate, za to na glutku banana prezentowal by sie swietnie... ja z kolei musialam wydac pieniadze na pilniejsze zakupy niz banana (tak, istnieja pilniejsze zakupy niz TO! sama sie zdziwilam 😉 )
a mogłabyś mi przefarbować któreś zdjęcie na bananę?
jako polonistka powiem, że to przekracza moje umiejętności. Poza tym, skoro komplet się nadal nie sprzedał, to gotowa jestem to nazwać ... przeznaczeniem? 👀
a ja wstawie pare fotek aby udowodnić wam ze jest sposób na powstrzymanie się od zakupów... przy tak chlapnym podłożu to szkoda cokolwiek ładnego zakładać... niciak leży w pace i czeka na lepsze czasy 😉
śnieg & błoto rządzą... :/ przepraszam za ilość... 😡
Dzieki, Deborah, już poprosiłam. Tylko chętnych brak.
Escada, a kto to koniowatemu teraz założy? mam przynajmniej dwa czapraki w szafie, które konia nie widziały i czekają na lepsze czasy. Ale co człowiek robi jak na konia wsiąść nie może? ZAKUPY popatrz- na trening nie wydajesz kasy, na suplementy mniej, bo koń nie chodzi.
no i widzisz ja mam inaczej jak nie mogę założyć to nie kupuję bo odrazu mam wizję wszystkiego w błocie a w szafie to mi to nie potrzebne... gorzej w lecie 🤔wirek: