Jara -> neony były zeżarte przez coś doszczętnie, naprawdę nie ładnie wyglądały. Kotu nie dam, bo może jeszcze pleśniawkę czy coś od nich dostanie. Wolę nie ryzykować, a zakazić nowego przychówku po prostu nie chcę.
W tym zakresie cenowym to do 100zł mniej więcej mam rozumieć? I wewnętrzny?
Ja w tej chwili przy niewielkiej obsadzie mam 2 filtry wewnętrzne: AquaEl typ Fan-1 (ten jako rozpuszczacz bąbelków CO2 z bimbrowni). Dają radę. Myślę, że sam AquaSzut dałby radę(w razie czego można dokupić jeszcze koszyk.)
Jedyne ( 🤣 ) co potrzeba do takiego, porządnego! akwa to: - dobre podłoże(jakiś substrat lub tańsza wersja - ziema ogrodowa - odpowiednie oświetlenie: ABSOLUTNIE nie zwykła żarówka! najlepiej świetlówka z odpowiednim odcieniem, ew. żarówka energooszczędna. Ośw. w miarę mocne, zależnie od roślin, min. 0,5 W/l wody. - zależnie od światła podawanie CO2 - bimbrownia, butla wysokociśnieniowa - j.w nawozy - zależne także od roślin
Myślę, że to takie minimum. + do tego filtr oczywiście dla rybek ;p (chyba że to ma być Low-Tech), testy do parametrów wody, zależnie od parametrów podawanie wody z filtra RO/destylowanej, odstana woda na podmiany
Nawóz zakupiłam gliniano-torfowy, zaś torf czy ziemia niechętnie... Mam wrażenie, że będzie syfiasto. Żarówkę energooszczędną jakąś mam. A bimbrownia ile może kosztować? Rośliny będą dopiero po 1,5 tygodnia po wlaniu wody, a rybki po kolejnym 1,5 tyg
Nawóz zakupiłam gliniano-torfowy, zaś torf czy ziemia niechętnie... Mam wrażenie, że będzie syfiasto.
Syfu niepowinno być jeśli nałożysz na torf/ziemię siatkę pod żwirkiem, ew. jakąś firankę.
A bimbrownia ile może kosztować?
Hmm, jakieś...10zł? Wystarczą dwie puste butelki, trochę cienkiego wężyka, trochę silikonu(najlepiej akwarystycznego), zaworek przeciwzwrotny(do dostania w zoologach) i jakiś dyfuzor(wystarczy podłączenie do filtra wew. - zamiast bąbelków powietrza będzie leciało CO2).
rośliny będą dopiero po 1,5 tygodnia po wlaniu wody, a rybki po kolejnym 1,5 tyg
Rośliny muszą być od początku w zbiorniku, to one pomagają w tzw. dojżewaniu wody w zbiorniku. Bez nich parametry się nie ustabiluzują.
O no proszę. A 'Fachowcy' doradzali mi żebym odstawiała wodę bez roślin na jakiś tydzień, dopiero po tym tygodniu jak wywietrzeją wszystkie chemiczne związki wsadziła rosliny i po tym kolejnym tygodniu wsadziła ryby.
ciska, A bojownik musi żyć w kuli? Nie masz możliwości na zmianę na prostokątny baniak? Bojowniki z natury są dość zaborczymi rybkami i jeśli akwarium jest małe to będzie gonił i podskubywał pozostałych lokatorów.
Bojownik wcale nie musi atakować innych ryb. Są to specyficzne ryby, maja różne charaktery - i to właśnie od charakteru danego bojownika zależy czy będzie atakował innych mieszkańców akwa. Pewne jest to, że nie można go trzymać z rybkami o długich płetwach, np. welonami, ponieważ będzie on je podgryzał. Działa to także w drugą stronę - nie może on żyć np. z brzankami sumatrzańskimi, bo te z kolei będą podgryzały jego płetwy.
Kula ABSOLUTNIE odpada dla jakiejkolwiek ryby! 15l to takie całkowite, całkowite minimum dla tej ryby(bojownika w sensie). Powonien on mieszkać w akwa min. 25l+. Jeśli chcesz jakieś rybki do niego to musisz kupić akwa(i pewnie dokupić sprzęt...) minimum 45-54l. Glonojad(w sensie zbrojnik niebieski) absolutnie nie(rośnie duży, akwa min. 100l). Do tych 54l mogła byś upchnąć jakieś małe stadko otosków.
ciska, witaj w klubie samotnych bojowników;] Mój mieszka w 25l i wygląda (w stosunku do tej bidy którą wyciągnęłam z zoologa) super. Ślicznie się wybarwił. Co dajesz do jedzenia? Chciałabym mojemu zapewnić jakieś towarzystwo, ale w tak malutkim akwa po prostu nic więcej się nie zmieści, a większe w tej chwili przy naszych warunkach mieszkaniowych nie wchodzi w grę. Grunt, że rybson już nie siedzi głodny i napuszony w szklanej puszce, płetwa w płetwę z innym samcem. A bąbluje mi na okrągło.