Forum towarzyskie »

Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.

Lato, lato, słońce (ble) - proszę o kilka wakacyjnych porad dla osła, który zbagatelizował kremy z filtrem 🤦

Co można robić, żeby wybielić pyszczek, a dokładniej pozbyć się niechcianej opalenizny?  👀

Zachciało mi się, kiszka jasna, aktywnego wypoczynku, szkoda tylko, że w środku dnia...no i od środy jestem buraczkiem (no, już bardziej oliwką). Piekło jak diabli, dalej mi gorąco, ale jakoś sobie zimną wodą poradziłam..żal mi tylko mojego bladego ryjka  😕 Teraz całego w nierównych, ciemnoczerwonych plamach (największa, oczywista, na nosie)...

Robiłam już sobie maseczki z ogórka+jogurtu+mąki ziemniaczanej, pomaga, owszem - nawilżyło dobrze, nawet rozjaśniło, ale bardzo na krótko. Czy można coś jeszcze z tym zrobić, czy tylko czekać...?

Druga sprawa: chciałam się wybrać w przyszłym tygodniu do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy, ale czy moge iść z taką świeżo spaloną gębą?

I po ostatnie - jak się ma sprawa z pielęgnacją włosów w taki upał?


Głupia, głupia ja  :emot4: Od dziś nie wystawiam nosa z zaciemnienego pokoju aż zajdzie słońce.
Elbus a jakbyś sobie kupiła w aptece coś na poparzenia posłoneczne?
Co do kosmetyczki, to moim zdaniem niewskazane jest robienie oczyszczania twarzy, gdy masz podrażnioną skórę.

A włosy? Choć to nie ten temat, to ja używam maseczek i odżywek nawilżających. Staram się nie suszyć włosów suszarką (wysychają same), nie lokówkować, nie prostować, żeby ich bardziej nie przesuszać.
Najlepiej zapytać tu: wątek dot. pielęgnacji włósów
Tylko to nie tyle jest poparzenie, co taka niechciana opalenizna 😉 zresztą już się uspokoiło, kosmetyczkę sobie darowałam 😉
Dzięki tak czy siak :*
niechciana mówisz 😉 Czasem można dostać coś i w aptece i w kosmetycznym na takie opalenizny 😉

edit: wczoraj miałam przyjemnośc być u kosmetyczki na masażu twarzy. U kosmetyczki byłam pierwszy raz, ale było bombowo 😀

Najpierw oczyściła mi twarz, później wypilingowała. Następnie nałożyła ciepły olejek o jakimś niesamowitym kwiatowym zapachu i mie odprężała. Na koniec nałożyła porcję nawilżającego kremu (bo moja skóra niestety jest sucha). ODLOT 🙂

Czy któraś z Was spotkała się lub stoduje kosmetyki marki  [ Comfort Zone ] ? Własnie tej marki kremem mnie pani wysmarowała, działać miał 24 godziny a ja czuje, że to prawda.

http://www.comfortzone.pl/?site=produkty
podbijam, bo moja edycja nie wyciągnęła tematu na wierzch a jestem ciekawa opinii
Nie mam opinii, ale mam pytanie:
ile za taki zabie zapłaciłaś? 🙂
40 zł ;] z ampułka byłoby 75zł

robiłam to w Ambasadzie Urody.
Czy orientujecie się czy wycofali z produkcji:

Clinique - Crazy Powder Highlighter - 04 Crushed Candy

?
Muszę Wam polecić bardzo fajny krem pod oczy 😉 firma Ziaja, nazywa się Herbika Plant, bio - żel pod oczy szałwiowy, zmniejszający obrzęki. Wygląda to tak:

Za tubkę 15 ml zapłaciłam niecałe 5 złotych  😲
Używam od tygodnia, nieregularnie - raz rano, raz wieczorem, czasem i rano i wieczorem, i nie mam już takich worów pod oczami jak wcześniej  🤔
Spokojnie można stosować pod makijaż, bo szybko się wchłania
Wyczaiłam, że Ziaja ma jeszcze krem pod oczy rozjaśniający cienie pod oczami, z bławatkiem
Mam ten krem i ja jestem jako tako zadowolona. Wolę Flos-Lek.
szepcik ten żel do nabycia w aptece?




ja mam ten podkład i niestety zle go dobrałam do cery ( mam raczej tłustą cere) , dopiero od kąd zaczełam uzywać mydla siarkowego zaczął sie sprawdzac, chodziaż kompletnie nie kryje , jest bardzo delikatny i moim zdaniem nadaje sie na letnie dni bo nie tworzy "maski " i wgl nie czuć ze jest.
W niektórych aptekach, i w niektórych kosmetycznych
a  ja kocham clinique !!
Pudry, róże i korektory są CUDOWNE!! 🙂 Super dostosowują sie do cery, a nie robią efektu maski.
I są super wydajne 🙂 W zależności od tego jaką macie cere🙂🙂

Korektor bardzo fajny jest taki zielony także z VICHY, z serii normaderm 🙂🙂

tusz - chanel! kurde, nie pamiętam nazwy, ale jest cudowny!!! Taki z mniejszą szczoteczką, ja mam dość opadające
rzesy, a on unosi je na serio spektaularnie w stosunku, do tego co mam hehehe 😉

błyszczyk - chanel, cherry bloosom, taki mocno czerwony, bardzo fajnie sie utrzymuje na ustach 🙂🙂
Nie wiem dlaczego często łzawią mi oczy po posmarowaniu twarzy próbkami kremów - takimi w saszetce.
I to jest dziwne bo np ten sam krem w normalnym opakowaniu nie powoduje takiego efektu. Czy to jest możliwe że oni tam ładują więcej substancji aktywnych czy czegoś do tych próbek, po to żeby był szybki efekt, skłaniający do zakupu ?? Już dobrych kilka razy mi się to przydarzyło..
Zakupiłam ostatnio podkład  Maybelline Pure.Liquid Mineral..
Jestem nich zachwycona, daje takie fajne uczucie na twarzy,takiej "miękości" ;-)

no poprostu super😉  z pewnością przez dłuższy czas będzie gościł u mnie na 1 miejscu😉
gwash zgadłaś 😉 poza tym próbki czesto zawieraja kosmetyki wyprodukowane za granicą, przy czym część kremów dostępnych w polsce jest produkowana w naszym rodzimym kraju, przez co czasami rozni sie ich sklad
Nie wiem dlaczego często łzawią mi oczy po posmarowaniu twarzy próbkami kremów - takimi w saszetce.
I to jest dziwne bo np ten sam krem w normalnym opakowaniu nie powoduje takiego efektu. Czy to jest możliwe że oni tam ładują więcej substancji aktywnych czy czegoś do tych próbek, po to żeby był szybki efekt, skłaniający do zakupu ?? Już dobrych kilka razy mi się to przydarzyło..


dokladnie tak jak piszesz Ty i Szepcik
probki albo są made by zagranica 😉 albo mają mocniejszy sklad
mocniejszy sklad= mocniejsze dzialanie co zacheca do kupna (oczywiscie nie w przypadku lzawienia :P )
Chwyt marketingowy- po zakupieniu okazuje sie,ze kosmetyk nie dziala juz tak samo.
Czy znacie jakiś tonik/wodę do twarzy w atomizerze wielokrotnego użytku?
Miałam taką mgiełkę do twarzy z Sorai, potem do tej buteleczki przelewałam sobie tonik i było ok, niestety w końcu "psikacz" się zepsuł a nie mogę dostać nic innego w tej formie.
A ja mam pytanie o tusz do rzęs. Od dawna używam Double Extension Carbon Black L'oreala, ale po pierwsze wolałabym coś tańszego, a po drugie, L'oreal ponoć testuje kosmetyki na zwierzętach  🤔
Szukam czegoś sprawdzonego (lubię mocno podkreślone rzęsy za jednym machnięciem), do 35 złotych najlepiej, bardo chętnie polskiej firmy (jakaś produkuje może tusze?) i wydłużająco - pogrubiająco - podkręcającego  😎
Hej,
jakie możecie polecić kosmetyki dla osoby dwudziestoletniej? Mam cere mieszana, kiedys ze sklonnoscia do tradziku, dzis juz lepiej 😉 Szczerze mowiac, nie wiem naprawde, co kupić. Przewaznie mam do wyboru kosmetyki dla młodzieży (Cera tłusta/mieszana ze sklonnoscia do tradziku) albo "dorosle" kremy dla mieszanej (ale bez zadnego wiekszego opisu, nie wiem, czy są dostosowane do mojego wieku). Teraz uzywam nivea (żel do mycia, krem na noc), wczesniej dużo uzywalam garniera (żel, tonik, krem na dzien i na noc). Nie wiem, czy to dobre firmy, co o tym myslicie? Kusi mnie Ziaja, bo dużo ludzi chwali i nie są drogie (nie chcialabym wydawac na kosmetyki majątku 🙁 ). Wstyd się przyznac, ale kompletnie nie orientuję się w kosmetykach, firmach itd....
Słuchaj, ja na Twoim miejscu przede wszystkim odzwyczaiłabym się od nastolatkowych kosmetyków. Wysuszaja!! a skóra broni się wytwarzając jeszcze więcej sebum, zapycha się i tworzą się zaskórniki.
Mam tyle lat co Ty i dokładnie taka cerę😉 i u mnie najlepiej sprawdza się :
-łagodny żel do twarzy AA "Ultra Nawilżanie", nie zawiera SLES, więc nie wysusza. W OGÓLE!
-własnoręcznie zrobiony😉 tonik z kwasami AHA/BHA (z zestawu zamówionego na biochemiaurody.pl), złuszcza, rozjaśnia, rozświetla...w ogóle cud kosmetyk. od kiedy używam zbieram za cere same komplementy😉 (o czym dwa lata temu nawet bym nie pomyślała) jedyny minus - za pierwszym razem bardzo szczypie :P ogólnie b. silnie działajacy kosmetyk, nie do stosowania na codzień!
-hydrolat oczarowy/ różany z w/w strony do przemywania twarzy na codzień, jako tonik.
-krem -od paru ładnych miesięcy ten sam, firmy dr.Eris, "bionawilżająco-przeciwrodnikowy" porządnie nawilża, przez co skóra się nie przetłuszcza bardzo.
I z takiego zestawu moja skóra jest najbardziej zadowolona 🙂
Jaki możecie polecić podkład dobrze kryjący i zarazem matujący do cery tłustej, używam na razie musu ale kompletnie nie kryje, więc zastanawiam się nad zmianą.
klaus, najważniejsze: jaki przedział cenowy 😉?
Tak mniej więcej ok50zł najlepiej z takich które są dostępne w Rossmanie, (L'Oreal, Meybelline, Astor) bo mam pięć proc. zniżki 😀
Możecie polecić coć do skóry przetłuszczającej się ale zarazem z której schodzi skóra?
Nie koniecznie krem, może jakaś maść?
Pod oczy mam krem Ireny Eris , całkiem fajny 🙂
Ja polecam mus matujący Lirene, ten z Bachledą Curuś na opakowaniu 😉
Pod oczy Ziaja bio żel z bławatkiem, przeciwko opuchliźnie
Wczoraj kupiłam antybakteryjny korektor Flos lek za 10 zł (http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-11930-opis-Flos-Lek-Ideal-Skin-Anti-Acne-Antybakteryjny-korektor.htm) i powiem wam, że w niczym nie ustępuje korektorowi z Sephory za 50 zł  😁
Tak mniej więcej ok50zł najlepiej z takich które są dostępne w Rossmanie, (L'Oreal, Meybelline, Astor) bo mam pięć proc. zniżki 😀


Mattitude Astora mocno matuje i w miarę dobrze kryje. Dla mnie matował aż za dobrze 😉 Na buzi trzymał mi się ładnie, ale na pewno nie aż tyle ile obiecuje producent (16h)
Z L'oreala nie testowałam nic, z Maybelline moge Ci tylko napisac czego nie polecam 😉 Nie patrz nawet na Affinitone, nie kryje, efekt jest ładny ale przez godzine, potem zaczynałam się świecić o wiele bardziej niż zwykle.
Lirene ma fajny i niedrogi podkład, matująco-wygładzający City matt. Całkiem fajnie się sprawował, krycie na przyzwoitym poziomie.
Ale jeżeli masz dużo do urycia, a chciałabys jednak zainwestować, to polecam wspomniany tu już Dermablend z Vichy. Kryje wszytsko!!! bez efektu maski, bez błyszczenia. Najlepiej przy okazji zakupów w aptece poproś o próbki, sama zobaczysz 😉
Nie wiedziałam, w którym wątku powinnam napisać, w każdym razie:

Mam problem z cerą, a raczej z jej kolorem- jestem strasznie blada. Ale nie tak porcelanowo, jak Nicole Kidman, raczej niezdrowo... Dziś kolega ciągle pytał, czy się dobrze czuję, bo wyglądałam, jakbym zaraz miała zemdleć. Do tego dochodzą cienie pod oczami, nawet nie udaje mi się ich do końca zamaskować korektorem/podkładem.

W lecie opalam się na czerwono, później niby brązowieję, ale opalenizna bardzo szybko schodzi, szczególnie z twarzy i dłoni, a efekt chciałabym utrzymać jak najdłużej.

Co mi radzicie?
Solarium? Myślałam nad tym, mam się wybrać w poniedziałek, ale nie wiem do końca, czy to dobry pomysł (choroby skóry itd). Myślałam nad kupnem takiej lampy opalającej, mini solarium, ale jak na razie mnie na nią nie stać 😉 Poza tym nie chcę mieć pomarańczowej twarzy, a reszty ciała kompletnie białego.

Jakieś tabletki? Kremy? Żadne samoopalacze i kremy brązujące raczej nie wchodzą w grę.

Myślałam też nad zakupem dermablendu, ale pewnie nie utrzymuje się długo na skórze, a ja wolałabym długotrwały efekt.
Scottie, więc tak po pierwsze masz jasną karnacje i zazwyczaj się opala na czerwono (mam na myśli słońce, a sama mam bardzo jasną karnacje) chodzę na solarium, robie tak w tygodniu ide 2 razy później nie chodze przez kolejny miesiąc-dwa żeby utrwalić opalenizne, ale jak zaczęłam się opalać to chodzilam raz-dwa razy w tyg. na 4 minuty, a po jakiś 2 tyg. zaczęłam na 8 min. chodzić (nie wiem jak u was jest z minutami na solarium, bo u nas w jednym jest co 4 minuty, a w drugim co minutę tzn. 2,3,4,5,6 min. i 4,8,12 min). Co do samoopalaczy do jasnej karnacji nie polecam... a na utrzymanie oplanizny dobre sa tabletki Bellissasun jakoś tak, ja we Włoszech kupiłam w tamtym roku super balsam na ''pobudzenie'' karotenu  😉 I jak wiadomo potrzeba troche czasu żeby się ładnie opalić, a nie spalić  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się