Polecicie mi jakis tusz do rzęs który ich nie niszczy..? Znaczy wiadomo, ze kazdy tusz w mniejszym lub wiekszym stopniu je niszczy ale zalezy mi zeby łatwo się zmywał, bardziej pogrubiał niz wydłuzał (gęsta szczoteczka wskazana) i zeby nie zasychał na rzęsach na skałe której poxniej nie chce ruszyc zaden zmywacz 🤔
Polecicie mi jakis tusz do rzęs który ich nie niszczy..? (...)
Ja używam od miesiąca Max Factor 2000 Calorie, nie zasycha na "kamień" no i przede wszystkim podczas zmywanie nie wypadają mi rzęsy-bo przy innych tuszach musiałam "szorować", żeby nie zostały reszki czy grudki na rzęsach,, bezproblemowo się zmywa
czy możecie powiedzieć coś na temat podkładu Bourjois 10 Hours Sleeps Effect i Bourjois Healthy Mix? zastanawiam się nad którymś z nich, na wizażu oba maja w miarę dobre opinie ale sama nie wiem
czy możecie powiedzieć coś na temat podkładu Bourjois 10 Hours Sleeps Effect i Bourjois Healthy Mix?
10 Hours jeszcze jakoś zmęczyłam, ale Healthy Mixa oddałam - sam silikon 🤔 Mi niestety nie służyły. Na pewno nie są do cery mieszanej. Przez silikony zapychają i cera świeci się raz dwa. Ładnie wyglądają tylko chwilę po nalożeniu. Plus jedynie za dobre odcienie. Ale ja generalnie jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o podkłady 😉
ja tu o healthy mixie kiedys pisałam, nadal używam i jestem mega zadowolona, dla mnie jest lekki, bez maski, nie spływa, nie świecę się, nie zapycham. A cerę mam naprawdę baaaaaaaaaaaaaaaardzo wymagającą, po dużych problemach. Co cera to opinia🙂
Hiacynta, tonik Loreal Pure Zone zwężający pory. Faktycznie pory zwęża widocznie, ale jest w kwasem salicylowym i alkoholem, więc nie wiem czy Ci podpasuje, na mojej buzi nie robi wrażenia i faktycznie widać efekty 🙂
Dziewczyny, help! Jaki podkład albo krem do zmęczonej skóry?
Ja używam od niedawna Max Factora Lasting Performance odcień 105 (soft beige), podczas wyboru wydawało mi się, że jest za jasny- jestem brunetką i nie mam jasnej cery. Jednak kiedy już się go nakłada na twarz, po chwili "ultenia się" i daje naprawdę fantastyczny efekt- nie ma maski, cera jest gładka po prostu idealnie się wtapia. Dawno nie byłam tak zadowolona z podkładu, a wypróbowałam ich naprawdę bardzo dużo.
Ja natomiast nie polecam tego Max Factora, shit jakich mało, za tą cenę ewnie można kupić coś lepszego, trwalszego i nie wpadającego w róż. ashtray, sprobuj tego Healthy Mix-a, o ktorym pisaly wyzej dziewczyny. I moze jakas baza rozswietlajaca?
Moim zdaniem wszystko trzeba testowac na wlasnej skorze (oczywiscie w miare rozsadku, zeby jej nie zaszkodzic), to co dla jednych bedzie rewelacyjne, dla innych nie bedzie warte uwagi.
Ja natomiast nie polecam tego Max Factora, shit jakich mało, za tą cenę ewnie można kupić coś lepszego, trwalszego i nie wpadającego w róż. [b]ashtray Mam wrażenie, że kupiłaś podróbkę, i/lub nie dopasowałaś kompletnie koloru do twarzy mi się MaxFactor trzyma na "pysku" dobre 12 godzin , nie maże, nie zostaje na jasnych bluzkach... mi pasuje uzywam 108 honey beige i nijak w tym ani różu ani pomarańczy nie ma... 😲 ale rzeczywiście podkład każdorazowo trzeba wypróbować na sobie... Ja kocham podkłady Chanel, ale mój portfel kocha je jakby mniej;-)
Co polecacie na mrozy do twarzy i ust? Pomadki najzwyklejsze u mnie się nie sprawdzają. Usta mam popękane i spierzchnięte mimo smarowania. Na razie odkryłam balsam do ust avonu z woskiem pszczelim. Coś rewelacyjnego!
Ja swoje kupowałam w Sephorze, jak jeszcze tam mieli Max Factor. Ale może to kwestia tego, że do mojej skóry jakoś ciężko mi dopasować kolor, np. Clinique za ciemny i też się strasznie utlenia, Dior za jasny albo za ciemny, dobrze, że z Estee Lauder trafiłam 😉
A ten 105 jest ciemniejszy niż 101? Czy po prostu podobny odcień, ale wpadający w beż?
Chodzi Ci o Max Factora LP? Jeśli tak to w oryginalnej wersji nie ma odcienie 101.. jest 100,102,105 itp.... (sprawdziłam na stronie producenta klik)
edit Notarialna , do ust jest świetny również balsam do ust TISANE w słowiczku- cena ok.5zł, bardzo wydajny, mnie również pomadki nie pomagały ale ten balsam jest świetny.
Ja mam suchą, wrażliwą cerę, bardzo źle znoszę te mrozy, łuszczy mi się skóra, wszędzie mam takie jakby "zadziory" skórki na twarzy jeśli tylko nie użyje kremu. Ja smaruje twarz kremem Aquastop-krem ochronny na zimę, jest on bardzo tłusty, ale dla mojej cery idealny.
_Gaga, mój tata pracuje w P&G, który produkuje(? na pewno nie w PL) a na pewno rozprowadza produkty Max Factora na Polskę i miałam jego kosmetyki prosto ze sklepu fabryki, więc to na 10000% nie były podróbki. Miałam odcień 102 pastelle, był różowy strasznie, 105 soft beige dużo za ciemny i zbyt pomarańczowy, jaśniejszych nie było w tym sklepiku, poza tym szkodaby mi było kasy.
Oczywiście, nie zostawał na bluzkach, nie robił plam... po prostu po niecałych 4h wyparowywał i zostawały tylko różowe plamy na policzkach. Ulatniał się, nie mogłam go zetrzeć rękoma czy ubraniem, bo korektor, który nałożyłam przed fluidem dalej był w tym samym miejscu.
W&P, to jest strona Max Factora w PL, może w innych krajach jest dostępny w kolorze 101, ja się na pewno z takim spotkałam w jakiejś drogerii.
Ja w takie mrozy smaruję twarz najzwyklejszą maścią ochronną z wit A 😉 Polecam również krem do twarzy na zimę Pharmaceris ( do dostania w aptece)-koszt 39 zł. No i nie rozstaję się z balsamem do ust Tisane 🙂
Co polecacie na mrozy do twarzy i ust? Pomadki najzwyklejsze u mnie się nie sprawdzają. Usta mam popękane i spierzchnięte mimo smarowania. Na razie odkryłam balsam do ust avonu z woskiem pszczelim. Coś rewelacyjnego!