Forum towarzyskie »

Lato 2010 - meldunki.

Słoneczko tak nieśmiało świeci, ale upałów ani widu, ani słychu  👀 kurier zabłądził? fax się zepsuł?  😎
Słoneczko tak nieśmiało świeci, ale upałów ani widu, ani słychu  👀 kurier zabłądził? fax się zepsuł?  😎

No zepsuł się chyba. Wyglądam za okno i dmucham-może popchnę?
Od dzisiaj zaczynają nas ratować przyjedzie koparka żeby pogłębiać rowy  🙇  może coś to da ,u mnie łąki zalane ,konie muszą się przedzierać na łąki które są wyżej ,dom i stajnie na szczęście nie zalało .
Padało 24 godziny ,wszystko pływa  😤 

Zdjęcie gospodarstwa na przeciwko mojego ,u mnie są łąki to tak nie widać ile wody . Dobrze że dzisiaj juz nie pada i woda zaczyna schodzić
monia no fatalnie u was.

W kroczewie (kolo Wawki) chlodno, ale juz slonko probuje przedrzec sie przez chmury. Pogoda nijaka - zmienia sie o godzine.
Monia - ooo masakra, ale was zalało. Jak tam pogoda u was? u mnie teraz świeci słońce.
Dzisiaj na szczęście świeci słońce ,nawet jest dość ciepło .Najgorsze że obiecana koparka nie przyjechał  😤  jutro jadę do Gminy na pogawędkę  🤬 

Cierp1enie pogoda super ,chociaż mieszkamy 50 km. od siebie to nie raz u nas pada a u was nie ,albo na odwrót .U nas są tereny torfowe i jeszcze rzeczka co jest 500 metrów od domu robi swoje .Dobrze ,że człowiek już wie w których miejscach najpierw zalewa .Powódź przeżyliśmy ,rzeczka nie wylała a teraz przez jednodobowe deszcze pływamy . 😵
Wczoraj u mnie było po prostu idealnie!  😍
21 stopni, chłodny wiaterek i ani grama deszczu. Kocham taką pogodę  💃
albo upał albo za zimno
4 bite tygodnie siedziałam na dupie nic nie robiąc
nie sądzę żeby w tej kwestii coś zmieniło, ewentualna rozrywka majaczy na końcu sierpnia.
zespół mojego wujka się rozpadł i nikt mi nie powiedział
👿  👿  👿
och i jeszcze: zero jazd, zero koni 👿
i wkurzająca małpka 👿
madmaddie czemu zero jazd, zero koni? jesli moge spytac 😉

Żeby nie było całkiem OT. U mnie w końcu słońce się pojawiło. Temperatura nie oszałamiająca ale ujdzie 😉
tak wyszło, 2 razy się przeprowadzałam(raz powrót), niby nic nie robię a nie mam czasu, do stajni w której pracowałam nie wrócę ze względu na towarzystwo i to że będę zaczynać w LO więc czasu nie będzie. do koleżanki nie zawinę bo albo masakryczny upał albo deszcz. sama wiem że to żadne tłumacznie, wkurza mnie  to niesamowicie.
:bum:
Monia - masakra normalnie. Dobrze, że pogoda jakaś lepsza jest.
No i znowu z kolei w Bogatyni masakra.
Łódź wczoraj ... no koszmar.
Zawiewało koszmarnie, deszcz zacinał jak diabli. Zacinało tak, że woda pociekła pod szafkami przez mury bloku. A to co się działo w kiblu... no istny gajzer 😂
Rodowita Bogatynianka mowi, ze faktycznie jest masakra... mieszkanie rodzicow stoi na gorce, wiec o nich sie nie obawiamy, ale juz tescie nie maja zbyt wesolo, bo tuz kolo domu maja cos, co normalnie mozna nazwac ekstremalnie zarosnietym strumieniem, ktory czesto nawet strumieniem nie jest.

Nie ma pradu, nie ma wody w domach. Komorki tylko z Ery dzialaja i telefony domowe, ktore nie potrzebuja podlaczenia do pradu.

Gadalam z bratem, to stara czesc jest zmasakrowana totalnie🙁

Moja mama do mnie przyjechala i teraz nie ma jak wrocic. W sumie dobrze, bo ja to wszystko ominie🙁
http://www.tvn24.pl/28385,1668218,0,1,z-poludnia-ida-na-polnoc-nawalnice-nad-polska,wiadomosc.html Nie do wiary, na morzu było tak spokojnie! Burza nad lądem, letni deszcz i już. A w głębi kraju taka masakra, współczuję.
Bogatynia wyglada strasznie...🙁 woda opadla, ale to co zostalo 🙁(( masakra..
Ja nie rozumiem tylko, dlaczego burmistrz (?) Bogatyni mówił w tvn24 że ma żal do władz, że nie ostrzegli...
A przed czym mieli ostrzegać?! Przed deszczem, które zapowiadali zapewne w każdej prognozie pogody? Ktoś 'u góry' ma dar jasnowidzenia, że wie, że strumyczek wyleje i zaleje pół miasta?
Jak dla mnie to właśnie samorząd dał ciała, bo trąbili już od X czasu, że za granicą z Czechami, też rzeki wylewają... To nie wiem, myśleli, że Polska jakimś murem otoczona i ta woda się odbije?!  🤔wirek:
Ah, bo ten burmistrz to taki jest..robi swoje, ale musial tez powiedziec cos pod publike. Niestety Bogatynia byla uwazana za hmm.. miasto zapomniane przez wszystkich, rowniez przez kataklizmy. Nikt nie wierzyl, ze moze nam sie to przytrafic, bo i nigdy sie nie przytrafilo. Chyba w 18.wieku byla powodz na terenie miasta.

Niestety Czesi juz nie raz podtapiali okoliczne tereny spuszczajac wode ze swoich zbyt malych zbiornikow.

Daje link do galerii zdjec robionych przez znajomego...masakra 🙁

http://picasaweb.google.pl/stupak.piotr/PowodzWBogatyni#
Wczoraj przeszła u nas nawałnica ,było strasznie mam wiele szkód ,dzisiaj dzwonili z Gminy że mam ostrzec ludzi na wiosce że szykuje się następna nawałnica tylko jeszcze raz gorsza niż wczoraj ,do tego ma padać grad wielkości kulek do golfa .
Całe podwórko posprzątałam ,sprzątałam wszystko ,martwi mnie tylko ten grad ,myślałam żeby w okna powstawiać styropian a na auto narzucić kołdrę i ją jakoś umocować .

Nie wiem już co robić ,wczoraj tak dawało że ziemia się trzęsła pod nogami ,ciekawe co będzie dzisiaj najgorsze jest to że jak będzie w nocy to nie będzie zbytnio nic widać .

Trzymajcie kciuki za nas ,jeszcze nic się nie dzieje a już moje psy siedzą w domu i wszystkie koty przylazły jakby coś czuły ,najgorzej że jestem tylko z moją siostrą a mąż 100 km od nas może uda mu się wrócić .
Co do auta-to nie zakładaj,koca,kołdry-przytrzaskując rogi drzwiami.
Bo woda wleje się po tym do środka. Zrobiłam tak dwa (dwa! 🤔wirek🙂 razy.
Szyby i lakier całe w środku woda po progi.
Trzymaj się,może pójdzie bokiem.
Dzięki wielkie za radę ,jak na razie nas postraszyło zrobiła się pogoda ,mam nadzieje że w nocy nie da nam popalić .Mąż już blisko domu  😅  Wszystkich obdzwoniłam, każdy dostał ostrzeżenia w innych wioskach, więc tylko się modlić żeby ominęło nas to wszystko .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się