jkobus, zasmuce Cie pewnie, ale mysle ze ten kon nie bedzie na zadna wielka okazje (no, moze urodziny... 14). ciekawe czy jakbys panu pokazal wlkp i powiedzial, ze to tekiniec tylko papiery zgubiles, to by uwierzyl. pewnie tak.
Frania, ee tam, trzeba bylo zapytac ile da za kg 😉
Zastanawiam się jak skutecznie sprzedać konia. Dałam ogłoszenia w kilku miejscach. Zero zainteresowania. Chciałam być odpowiedzialna i napisałam szczerze. Może to był błąd? Może powinnam napisać, że koń tańczy, śpiewa i zna 10 języków?
1700zł za roczniaka bez papierów....gdy w sieci jest pełno ogłoszeń zajeżdżonych 3-latków z papierem za 3tys. takie źrebięta chodzą dzisiaj w cenie dobrej kozy...odpowiedź smutna ale prawdziwa :/ niestety
ElaPe, ja wymagań do właścicieli nie mam, ale nie chciałam, by ktoś miał pretensje, że oszukałam co do jego charakteru. Koń nie jest mordercą, ale wymaga cierpliwości i pracy. A mi czasu brak na to, i cierpliwości momentami też. Nie chciałbym jechać kawał drogi, by przekonać się, że super wychowany koń, nie chce podchodzić do człowieka itp. Dlatego napisałam jakie ja widzę w nim wady. Ale jest to koń, którego można ułożyć. krysiex213, cena jest do negocjacji. Jeśli masz konie to wiesz, że badania, papiery NN, czipowanie, szczepienia, pasze by źrebak rósł (Baileys)- to wszystko kosztuje. Jeśli miałabym kupić za 3 tyś konia zajeżdzonego przez osobę, która nie ma odpowiednich umiejętności, z kopytami jak u krowy to ja dziękuję. A z papierami niestety nie jestem w stanie przeskoczyć pani K. Mimo, że wystarczyłoby badanie DNA.
bera7ja Cię broń Boże nie atakuję czy coś. Wiem jaka jest sytuacja na rynku i aktualnie koni jako tako hodować się nie opłaca, bo ich "wyprodukowanie" przewyższa niejednokrotnie późniejszą cenę konia, bo właśnie konie chodzą za cenę kozy :/ Sami długo męczyliśmy się ze sprzedażą naszych koni, koni z pełnym pochodzeniem i to nie najgorszym, poprawnych, z fajnym charakterem i też cena sprzedaży nie była taką jaką żeśmy sobie wymarzyli. Ale aktualnie trzeba się zastanowić czy sprzedawać konia za np3tys i czekać na sprzedaż pół roku, czy wystawić za 2, sprzedać szybko i nie dokładać do utrzymania tego konia przez te pół roku...mniejsze zło. Ciężko porobiło się niestety :/
krysiex213, przepatrzyłam ogłoszenia i wybrałam jedną z niższych cen. Wystawiłam w nieco wyższej, niż jestem gotowa sprzedać. Bardziej niż na kasie, zależy mi na ty, by koń trafił we właściwe ręce. Mogłabym oddać, ale boję się, że weźmie ktoś, kogo nie stać na konia. A takich chętnych pewnie bym znalazła. Włożyłam w tego konia od października sporo. Wiem, że nie ma szans na to, żeby się zwrócił.
Wiele osób nawet za darmo nie wzięłaby rocznego arabka (np. ja). Nie dość że roczniak, trzeba jeszcze ze 3,5 roku dokładać do niego, ładować kasę w utrzymanie, potem w zajeżdżenie a i tak koń średnio doc czegokolwiek pod siodłem sie będzie nadawał.
Ogólnie trzebaby znaleźć dla niego "kochającą pańcię" niekoniecznie jeżdżącą ale lubiącą arabki "bo piękne".
ElaPe, dobrze jakby tej kochającej pańci koń krzywdy nie zrobił. Napisałam, że dla doświadczonej osoby, bo tego konia należy z czasem wykastrować. Trzeba mieć cierpliwość, a jednocześnie twardo egzekwować posłuszeństwo. Dziś to niewielki konik. Można go łatwo utrzymać, grzecznie chodzi na uwiązie, zabieram go nawet w tereny jako "luzaka". Ale kiedy pójdzie w masę i nadal będzie miał fochy, może stać się niebezpieczny. Uważam, że większość młodych koni nie powinna trafiać do początkujących. Z tym 3,5 roku trochę przesadziłaś. Koń ma rok i 3 m-ce. Za dwa lata można spokojnie zaczynać pracę pod siodłem.
edit. Arab też koń. Spokojnie nada się do rajdów (ja o tym myślałam biorąc go) albo na konia rekreacyjnego (nie szkółkowego).
No co ty na pustyni Gobi mieszkasz czy co. A kto mówi o dopłacaniu. Może są w okolicy osoby niejeżdżące ktore chcialby np mieś kontakt z koniem, wyczesywać go oprowadzać a może pograć w 7 gier 😉. Może w lokalnym sklepiku ogloszenie wywieś?
Popytam w najbliższej stajni. Ale czarno to widzę, biorąc pod uwagę wymagania dzisiejszej młodzieży. I brak w okolicy stajni, gdzie mógłby się kształcić narybek 😉
No co ty na pustyni Gobi mieszkasz czy co. A kto mówi o dopłacaniu. Może są w okolicy osoby niejeżdżące ktore chcialby np mieś kontakt z koniem, wyczesywać go oprowadzać a może pograć w 7 gier 😉. Może w lokalnym sklepiku ogloszenie wywieś?
ElaPe - a ja jestem bardzo ciekawa co osoba niejezdząca (mniemam, ze bez doswiadczenia przy koniach) zrobi z rocznym ogierkiem... nieststy tu widac twoj brak wyobrazni i pojęcia, ze wychowanie mlodziaka to praca z głową....
a z tymi grami to pojechalas... po bandzie. Skoro znasz tak dobrze juz PNH- a powinnas miec zasady w jednym palcu- to pewnie slyszalas ze ow pan naturalny odradza prace z ogierami/ogierkami na poczatkujacym poziomie wtajemniczenia...
byc moze w jego naturalnym swiecie, ogiery nie sa naturalne.
Araby sie sprzedają... ale wiadomo ze łatwiej jak mają wpis do PASB.
bera7- a nie mozesz go wykastrowac? jak skonczyl rok to spokojnie....
ElaPe - a ja jestem bardzo ciekawa co osoba niejezdząca (mniemam, ze bez doswiadczenia przy koniach) zrobi z rocznym ogierkiem... nieststy tu widac twoj brak wyobrazni i pojęcia, ze wychowanie mlodziaka to praca z głową....
no wyczyści go szczotką, ogon wyczesze i grzywę, pochodzi z nim w ręku na przykład. Do tego zdaje się wiedzy dużej nie potrzeba.
co do naturlanych: naturalni lubią wyzwania. Ty też kiedyś naturalnie sobie postawiłaś za cel ogiera wyszkolić do WKKW.
ElaPe, ale obycia z końmi to zdecydowanie... szczególnie jak małemu przyjdzie wskoczyć na plecy lub innego akcje odstawiać co prędzej czy później jest nieuniknione przy ogierkach 😉
tylko czemu w ogloszeniach widac tak duzo mlodych koni, ktore ciezko, zlapac na padoku, wyczyscic, zalozyc im kantar, czy wyczyscic nogi.. ciekawe....
temu że taki koń nidgy nie był szczotkowany, głaskany, oprowadzany na ten przykład tylko latał sobie samopas i nie miał końtaktu większego z człowiekiem
co do naturlanych: naturalni lubią wyzwania. Ty też kiedyś naturalnie sobie postawiłaś za cel ogiera wyszkolić do WKKW.
tak Elu- kiedys tak pisalam. Ale od kilku lat moim celem jest wlasnie hodowla i szkolenie mlodziakow arabskich- i to akurat mi niezle wychodzi- ale ty o tym nie masz pojecia- dlatego rozumiem, ze piszesz tak a nie inaczej.