A ja wybierałam, przebierałam w wózkach, a mam pożyczonego od znajomych zwykłego polskiego tako i poza kolorem (no serio, ale kto kupuje wózek w kolorze jasny beż?!?) sprawdza się super, nawet w [url=https://picasaweb.google.com/111432533528544013229/Wojtus2MiesiacZycia#5766557828352230754]takim[/url] terenie.
sznurka, dla mnie ten kolor to koszmar, pies oparł mordę na gondoli i już brudny! Natomiast mój jest teraz używany do drugiego dziecka i fakt, musieliśmy wymienić koło (tanio, szybko dostępne), ale poza tym zastrzeżeń nie mam, a ja szacunku dla tego wózka nie mam 😎
U mnie najlepiej sprawdza sie teraz opcja fotelik wkladany na spacerowko/gondole. Mozna latwo wsadzic dziecko z fotelem na wozek a za chwile fotel zdjac i wsadzic dziecia do wozka. Do elegancji ma sie to nijak, wyglada troche jak ekwipunek żula ale jest poreczne 😀
Sznurka, ja nie wyobrazam sobie ciaglego przesadzania dziecka -zwlaszcza, ze posiadalam dziecko, ktore czasami dawalo sie uspic jedynie w samochodzie....-z fotelika do wozka i z powrotem. na krotkie wyjazdy do sklepu czy do babci zawsze wpinalam do ramy fotelik, i przy nastepnym dziecku zamierzam sie tego trzymac 🙂
Julie, my mamy maxi cosi mura, daje rade w kazdym terenie, ktory przemierzamy od lasow do piaskow plazy 🙂
Też mam Emmaljungę i fotelik Maxi Cosi, i w sumie do dziś jestem zła, że kupiłam do niego adapter (a to było w czasach, kiedy Emma "wzięła się" za nie do końca legalnie działających producentów adapterów, tzn. robili je bez licencji na te mocowania - a własnych adapterów Emma nie produkowała, więc było to bardzo ciężko kupić) Głupi używany adapter kupiłam na allegro jakieś 3 godziny od wystawienia aukcji (tak intensywnie polowałam) i kosztował mnie 320 zł 🤬
Użyłam go chyba ze 3 razy przy Julce - wygodniej mi było nosić fotelik w ręku. Przy Maksiu nie użyłam go nigdy.
Gdybym miała jeszcze raz wybierać, to kupiłabym inny wózek, 3 w 1 ale bez adaptera i z lżejszymi kołami.
Ja mam adaptery do maxi cosi i używałam och dosyć często. Gdy trzeba było zrobić szybki wypad do sklepu lub gdzieś w teren. Lub jak jechaliśmy "w gości" i z racji załadowanego po brzegi bagaznika nie było już miejsca na gondolę. Wtedy na krótkie spacerki Zośka jedziła w foteliku
Magdalena, ja w zasadzie chcialam tylko emme, chociaz bugaboo i easywalker korciły, ale na teren gdzie mieszkam i gdzie będę mieszkać za sofciarskie sa mnie zastanawia adapter bo czy będę z wozkiem do miasta jezdzic w ogole? ehhh dylematy...
Magdalena, ja w zasadzie chcialam tylko emme, chociaz bugaboo i easywalker korciły, ale na teren gdzie mieszkam i gdzie będę mieszkać za sofciarskie sa mnie zastanawia adapter bo czy będę z wozkiem do miasta jezdzic w ogole? ehhh dylematy...
no fakt, Emma wjedzie wszędzie, generalnie fajny wózek. Ja bym się zastanowiła, co jest ważne i jak te wyjazdy by mogły wyglądać - jeśli tylko, żeby załatwić konkretną sprawę, to wygodniej Ci będzie nieść fotelik, niż rozkładać koła, zakładać adapter i fotelik. Chyba, że musiałabyś przejść naprawdę duży kawałek od auta do miejsca przeznaczenia (raczej mało realne). Jeśli będziecie jechać na dłużej, to wygodniej małemu będzie w gondoli, a jeśli będzie dłuższa wyprawa, to i tak się obudzi.
Ja mam Navingtona z dodatkowa parasolka i wtedy to jest wygodnie do niej wpinac gondole. Do sklepu na razie rzadko chodzimy, ale do lekarza jest super. Nie wierze sie nerwowo gdzie tu fotelik położyć.
Czy nie slyszalyscie o kimś kto ma chiste na zbyciu. Tkana i raczej w dużym rozmiarze.
sznurka a tego adaptera nie można w razie co dokupić później? Bo może poprostu zobaczysz czy będziesz go potrzebować...idzie zima, może nie będzie teraz takich dłuższych wypadów do miasta żeby nie można było wziąć nosidła w rękę. A na spacery to i tak gondola. No nie wiem, ja nie mam zdania bo jak mówiłam swój użyłam kilka razy dosłownie.
Dokładnie - zimą czasem nie tak łatwo przejechać wózkiem po chodniku. A w gondoli dodatkowo cieplej. Mnie też szybciej i łatwiej było wziąć nosidło w rękę ( pomijając zakupy, gdzie ręce i koszyk w wózku był niezbędny ) ale tylko do pewnego poziomu wagowego Olka. Teraz ledwo przeniosę kilka metrów.
Ja adapter do Emm. kupiłam za ponad 200 pln i użyłam dosłownie 2 razy 🙄. Nawet zastanawiłam się czy go nie wystawic na Allegro,ale mój M. stwierdził, że teraz bez sensu,może przyda się znów 2 razy 🙂 i wtedy sprzedamy.
Generalnie moim zdaniem na wieś tylko Emm.! Nasz był kupiony używany,wczoraj uprałam go dla Oli, mąż podokręcał, naoliwił,wygląda i prowadzi się jak nowy! Pomimo, że to jasny beż (wymarzona i upolowana wersja z kratką ), materiał ma taki,że bieżące zabrudzenia idealnie schodzą po potarciu gąbką z proszkiem.
Ja mam uzywany Gesslein, dwa w jednym, z obracanym siedzeniem. Dodatkowo na przod wymienne kola - raz na tereny duze i stabilne, oraz do miasta male, podwojne i rotujace. Potrzebuje jeszcze tylko adapter do Maxi Cosi, bo w tym wozku mozna seryjnie tylko siedzenie samochodowe Römer montowac, a ja kupilam tanio uzywany Maxi Cosi.
Dziewczyny, jaki polecacie fotelik samochodowy dla dziecka pow. 18 kg? Młody już dobija do tej wagi i zaczęłam się rozglądać, ale nie przemawia do mnie przypinanie go już normalnymi "dorosłymi" pasami, a tak jest w większości tych fotelików :/