Maea- O ile się nie mylę to na zdjęciu jest kto inny 😉. Zobaczcie to : http://www.photoblog.pl/princepollo/79890244 To nie Wanessa a jej koleżanka, u której trzyma teraz konia.Niestety.
no jakbym wiedziala ze moge byc wlascicielem swojego konia to bym byla 😉
to co te dziewczynki wyrabiaja to dla mnie istna masakra. mam pod nosem wojewodzki instytu weterynarii, moge tam podejsc. ale to warminsko-mazurskie. nie wiem czy cokolwiek wskoraja w tej sprawie ?
mam pod nosem wojewodzki instytu weterynarii, moge tam podejsc. ale to warminsko-mazurskie. nie wiem czy cokolwiek wskoraja w tej sprawie ?
pojsc zawsze warto. wydrukuj zdjecia (narazie sa w necie jak ktos zacznie cos dzialac mozliwe ze dzieczyny znowu je wykasuja) i powiedz dokladnie o co chodzi.
przyadaloby sie pojsc do Instytutu z okolic tych dziewczynek. wydrukowac zdjecia zglosic wszystko a jak stwierdza ze nie maja zamiaru ruszac tyleczkow napisze sie do nich list z zaznaczeniem aktow prawnych ktore pokazuja ze to jedno z ich zadan. jak dalej to nic nie da to napisze sie list do tych którzy sa na stolkach troche wyzej.
wydawalo mi sie ze ktos z forum zna te dziewczyny? Moze warto zadzwonic do rodzicow?
Gdybym się dokładnie dowiedziała gdzie znajduje się stajnia, gdzie dziewczyny teraz trzymają konie, może udałoby mi się nagrać jakiś film dokumentalny.Ale tak bez wtargnięcia na posesje, to nawet by się dało załatwić. Spróbuje popytać...może czegoś się dowiem.
Chodziłam z nia do szkoły.co prawda krótko, bo się przeniosła. Ona mieszka w Dzierżoniowie, tam gdzie znajduje sie moja szkoła. 😉 KAL- Możesz mi podać nazwy tych miejscowości ? Bo z tego co pamiętam padało tam chyba : Piława Dolna i Dzierżoniów.
Myślę, że jej już nie interesuje to...i chyba nawet nie przypuszcza tego, że powstał taki wątek.
to co te dziewczynki wyrabiaja to dla mnie istna masakra. mam pod nosem wojewodzki instytu weterynarii, moge tam podejsc. ale to warminsko-mazurskie. nie wiem czy cokolwiek wskoraja w tej sprawie ?
To nie jest warmińsko - mazurskie. Dzierżoniów (czy też stajnia w Piskorzowie) to woj. dolnośląskie raczej - tak mówi wujek google.
[quote author=Angeel link=topic=24216.msg818097#msg818097 date=1292954939] to co te dziewczynki wyrabiaja to dla mnie istna masakra. mam pod nosem wojewodzki instytu weterynarii, moge tam podejsc. ale to warminsko-mazurskie. nie wiem czy cokolwiek wskoraja w tej sprawie ?
To nie jest warmińsko - mazurskie. Dzierżoniów (czy też stajnia w Piskorzowie) to woj. dolnośląskie raczej - tak mówi wujek google.
edit: interpunkcja [/quote]
dlatego napisalam ze przydaloby sie pojsc do instytutu z ich okolic. w warm-maz mozna dowiedziec sie ewentualnych szczegolow co do zalatwiania przez nich tej sprawy.
poza tym http://www.photoblog.pl/mojesiwe/66355033/sprzedam.html rodzice chyba jej za wszytsko nie placa skoro zbiera(la) na weterynarza. no i pytanie co to za wet sie tym koniem zajmowal/widzial i co moze na ten temat powiedziec bo to tez bedzie wazne.
KAL- lasocin to miejsce do wypoczynku i rekreacji, konie sa tam 'tylko' dodatkiem, ale w tym roku podobno likwidują jazdy konne, ponieważ właściciel jest sknerą. Więc lasocin odpada.(Wanessa tez tam kiedys jeździła, ale chyba zostały tam 2 lub 1 koń)
Piskorzów- tam trzymała Kajtka (o czym pisała Maea). Teraz Wanessa trzyma konia gdzie indziej..własnie próbuje to ustalić.
Dobra, mam tyle: Stajnia tej dziewczyny (koleżanki Wanessy) znajduje się w Piławie Dolnej. Ona (koleżanka Wanessy) prowadzi tam jazdy. Ta ulotka która podesłała Maea, to własnie reklama jej stajni.
hmm moze po prostu warto wpasc do stajni i zobaczyc jak ten kon wyglada? co da Ci jazda u jej kolezanki? wychodzi na to ze masz z nia wspolnych znajomych - moze ktos wie cos wiecej. nie nalezy panikowac 😉
Poprawa byłaby faktycznie znaczna, o ile to porównanie fotek wyżej jest w ogóle autentyczne i na drugiej "lepszej" focie nie jest zupełnie inny koń...
Fragment z jej PB "no to tak patrzalam do paszportu i dowiedzialam sie ze kajtkosłąmw ma 2 lata 18listopada" 😵 ... może to jest po prostu opóźnienie w rozwoju i my się chorego dziecka czepiamy?
Do swojej stajni od tak mnie nie wpuszczą. Właśnie dowiedziałam się, ze koleżanka Wanessy chodzi do mojej szkoły. 😵 Nigdy jej nie zuwazyłam (mamy naprawde duża szkołę)
Może źle się wyraziłam...nie chodzi mi tu o jazdę (żal mi wtedy tak chudego konia), ale jeżeli ta dziewczyna chodzi do mojej szkoły, to może udałoby się coś załatwić. Tylko teraz co dokładnie chcemy zrobić- żądać ?
[quote author=avero_2 link=topic=24216.msg818381#msg818381 date=1292963447] Poprawa byłaby faktycznie znaczna, o ile to porównanie fotek wyżej jest w ogóle autentyczne i na drugiej "lepszej" focie nie jest zupełnie inny koń... [/quote]
heh to bylo troche z ironia 😉 myslalam o tym samym co Ty ... nie ma co oceniac dopoki nie bedzie 100% pewnosci ze jest tak a nie inaczej.
co my mozemy chciec? zeby nie powtorzyla sie historia celebesa. swoja droga ktos wie co bylo dalej?
trzeba sprawdzic jak to dokladnie wyglada a pozniej zglosic to w odpowiednim miejscu i naciskac zeby oni zrobili z tym co trzeba (np.odebrali konie)
Na szczęście nie.Zmieniła tylko nazwę..wiec na linku do starego pb pojawia się pewnie, że taki pb nie istnieje macie linka do nowej nazwy: http://www.photoblog.pl/cwalujac/82436449
Proszę spojrzeć na komentarze. Dziewczyna się tłumaczyła głównie tym, że jej koleżanki tak robią (typu jazda na kucykach szetlandzkich, skoki na nich, w tym przypadku zajazdka maluchów.), to ona też może...
Te biedne kuce, mają ciężkie życie z nimi. Ogólnie, widziałam je kiedyś, jak wsiadły na kuce i pojechały sobie w 'teren' po mieście.Galopowały przez pasy i jeździły po parku.Głupota. 😵 Już pomijając fakt, że szetlandy nie są ich.
Tak naprawdę to jedyna nadzieja w tym, że Vanessa może niedługo się zakocha, najlepiej w chłopaku absolutnie "niekońskim" i totalnie zmienią się jej zainteresowania. Na rodziców bym nie liczyła, nie sądzę, że to jest tak, że oni są tylko zapracowani i nie poświęcają córce uwagi. Jak sobie przypomnę tych wszystkich nieodpowiedzialnych, niekompetentnych, absolutnie zdominowanych przez dzieciaki rodziców, którym nic sie nie da wytłumaczyć bo ich dziecko jest najmądrzejsze, najzdolniejsze i zawsze ma rację...eh...szkoda gadać. Wracajac zaś do Celebesa, mam nadzieję, że jest mu wreszcie dobrze i że jest u sensownych opiekunów, bo Vanessa Vanessą ale on chyba najszczęśliwszego życia jako koń sportowy też nie miał 🙁
nie wiem co trzeba robic, zeby doprowadzic konika polskiego do takiego stanu 🤔 😵 my dajac kn-om po gartce owsa nie moglismy ich odchudzic bo wygladaly jak paczki w masle.
no wiec musze zebrac wszystkie istotne informacje, ktore moge przekazac w instytucie weterynarii. ile ten kn-ek mial jak ta dziewczyna na niego wsiadala ? daliasta - a czy wiesz jak Wanessa ma na nazwiskoa ?
nie wiem co trzeba robic, zeby doprowadzic konika polskiego do takiego stanu 🤔 😵 my dajac kn-om po gartce owsa nie moglismy ich odchudzic bo wygladaly jak paczki w masle.
no wiec musze zebrac wszystkie istotne informacje, ktore moge przekazac w instytucie weterynarii. ile ten kn-ek mial jak ta dziewczyna na niego wsiadala ? daliasta - a czy wiesz jak Wanessa ma na nazwiskoa ?
Tak.wiem jak ma na nazwisko. A z tego co pamiętam wsiadła na niego pierwszy raz, kiedy miał 2 lata. Idę teraz szybko zapisać sobie te zdjęcia, jako dowody, w razie gdyby usunęła.
no wiec musze zebrac wszystkie istotne informacje, ktore moge przekazac w instytucie weterynarii. Ten Instytut weterynarii mnie zainteresował- można wiedzieć coś więcej?
[quote author=Angeel link=topic=24216.msg822146#msg822146 date=1293275956] no wiec musze zebrac wszystkie istotne informacje, ktore moge przekazac w instytucie weterynarii. Ten Instytut weterynarii mnie zainteresował- można wiedzieć coś więcej? [/quote]
Tak naprawdę to jedyna nadzieja w tym, że Vanessa może niedługo się zakocha, najlepiej w chłopaku absolutnie "niekońskim" i totalnie zmienią się jej zainteresowania. Na rodziców bym nie liczyła, nie sądzę, że to jest tak, że oni są tylko zapracowani i nie poświęcają córce uwagi. Jak sobie przypomnę tych wszystkich nieodpowiedzialnych, niekompetentnych, absolutnie zdominowanych przez dzieciaki rodziców, którym nic sie nie da wytłumaczyć bo ich dziecko jest najmądrzejsze, najzdolniejsze i zawsze ma rację...eh...szkoda gadać. Wracajac zaś do Celebesa, mam nadzieję, że jest mu wreszcie dobrze i że jest u sensownych opiekunów, bo Vanessa Vanessą ale on chyba najszczęśliwszego życia jako koń sportowy też nie miał 🙁
zastanawia mnie tylko co sie stanie z konmi jak juz jej sie zainteresowania zmienia... :/